– Dziewczynko, kim ty jesteś?
– Czerwonym Kapturkiem.
– A dlaczego masz na głowie zielony kapturek?
– Ale głupie pytanie! Bo czerwony jest w praniu!

Idzie Czerwony Kapturek przez las.
Nagle wyskakuje wilk i gwałci ją.
Czerwonemu kapturkowi to się spodobało, więc i on zgwałcił wilka raz… i jeszcze raz… i jeszcze raz.
Nagle wilk wrzasnął:
– Aaa! Zostaw mnie wreszcie.
– Myślałam, że ci się to podoba.
– A ja myślałem, że tego nie lubisz i oddasz mi koszyk po dobroci.

Kopciuszek idzie przez odludzie i nagle widzi dorosłego Pinokia, siada mu wyżej niż usta i mówi:
– Kłam Pinokio, kłam…

Krasnoludki podglądały sierotkę Marysię jak się kąpała.
A że były małego wzrostu to stanęły jeden na drugim.
Ten, który był najwyżej zaczyna komentować:
– Marysia stoi.
A reszta na to:
– Nam też!

Krasnoludki idą przez las.
W pewnej chwili widzą, jak wilk napada na Czerwonego Kapturka:
– Pomóżmy tej dziewczynce! – mówi jeden z nich.
– Dlaczego? Przecież nie jesteśmy z tej bajki!

Idzie Czerwony Kapturek przez las i widzi wilka.
Pyta:
– Dlaczego wilku masz takie wielkie oczy?
– Co, wysrać się nie można.

Idzie Czerwony Kapturek przez las i widzi Pinokia.
Łapie go za szmaty, rzuca o ziemię, siada na twarzy i krzyczy:
– Kłam Pinokio! Kłam!

Dlaczego krasnoludek się śmieje, kiedy gra w piłkę na boisku?
Bo go trawa łaskocze pod pachami.

Za górami za lasami żyła sobie księżniczka w zamku wychodzi i mówi: O k**wa, ale ja mam wszędzie daleko.

Dziewczynka budzi się o trzeciej w nocy i mówi:
– Mamo, opowiedz mi bajkę.
– Zaraz wróci tatuś i opowie nam obu…

Gdy zobaczysz komara, jak mu d*pa świeci,
przywal mu gazetą – więcej nie przyleci.
Komar to jest dobra rzecz, kurde jego mać.
Jak się wypier**li to nie może spać.

Jedzie sobie Czerwony Kapturek rowerkiem i wpadła na górkę, aż rowerek przełamał się na pół. Wilk wyszedł zza krzaka naprawił kapturkowi rowerek i zapytał:
– Gdzie czerwony kapturek idzie:
– Idę do babci(podała gdzie).
Czerwony Kapturek poszedł do babcia zapukał i wszedł. Zapytał babci:
– Babciu czemu masz takie czerwone oczy (a w łóżku był wilk).
– Przecież ci rowerek spawałem, do jasnej nędzy.