Jasio poszedł z ojcem do cyrku.
Podczas tresury słoni, pyta:
– Tato, co to jest to długie, co zwisa słoniowi pod brzuchem?
– To jest penis słonia, Jasiu.
– Dziwne. Gdy rok temu byłem tu z mamą powiedziała, że to
nic.
– No cóż, synu, skoro mama ma takie wymagania…

Jasiu mówi do Taty:
– Tato pójdziemy do cyrku
– Nie mam czasu – mówi Tata czytając gazetę
– Obiecałeś – wiesz podobno pokazują tam fajny numer naga kobieta jeździ na tygrysie.
– No dobrze pójdziemy, Tata dawno nie widział tygrysa.