Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Julia, muszę ci coś wyznać
– Julia, muszę ci coś wyznać… jestem kochanką twego męża.
– O masz Moniczko, nikomu nie można dziś ufać! A mój mąż twierdzi, że wszystkie jego kochanki są młode i piękne!
Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
– Julia, muszę ci coś wyznać… jestem kochanką twego męża.
– O masz Moniczko, nikomu nie można dziś ufać! A mój mąż twierdzi, że wszystkie jego kochanki są młode i piękne!
Księżycowe odbicie srebrzyło się w jeziorze, a fale biły o brzeg równie mocno,
jak fale namiętności, które porwały leżącą na plaży parę.
Oboje zrobili przerwę na tyle długą, by młody człowiek wyszeptał:
– Kochanie, czy jestem Twoim pierwszym kochankiem?
Jej ton głosu zdradzał coś więcej, niż irytację:
– Oczywiście, że tak! – odpowiedziała – I także najlepszym.
Nie wiem, dlaczego wy mężczyźni zawsze zadajecie te same, śmieszne pytania!
Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Zostawiła mnie dziewczyna, samo życie, bywa. Ale najgorsze jest to, że nie wiem co powiedzieć żonie, kiedy pyta czemu chodzę taki struty.
Sędzia pyta na rozprawie rozwodowej:
Ile pan ma lat?
– 98
– A pani?
– 92
– I po tylu wspólnych latach chcecie się rozwieść? Dlaczego?
A ze względu na niezgodność charakterów.
– To dlaczego tak późno przychodzicie po rozwód?
– Byliśmy razem ze względu na dzieci!
– I co na to dzieci?
– Nic, pomarły.
Kawały o Alkoholu Kawały o małżeństwie
Po dłuższej pogawędce przy piwie mówi kolega do kolegi…
– Stary !… muszę ci coś wyznać !
– Wal!
– Ostatnio przez trzy godziny robiłem z twoją żoną bara-bara.
– Nic wielkiego!… ja żeby z twoją zrobić bara-bara musiałem stać trzy godziny w kolejce!
– Jak masz na imię?
– Roman
– A ja Zosia. Chcesz uprawiać wirtualny sex?
– Tak!
– Powoli się rozbieram i zaczynam tańczyć…
– Mmmm!
– Biorę w ręce swoje piersi… jak tam twój mały przyjaciel?
– Andrzej? A w porządku. Samochód kupił. Czemu pytasz?
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Zwolniłeś sekretarkę bo się nie nadawała?
– Nie, niezwykle kompetentna, małżeństwo mi się rozpada…
– No co ty, romans miałeś?
– Nie, ale co mam zrobić. Wyobraź sobie wstaję rano i myślę sobie,że dziś mam urodziny i ciekaw by łem jaką niespodziankę dla mnie przygotowała rodzina. Wchodzę do kuchni a tam żona robi śniadanie, przywitała się ze mną i nic, żadnych życzeń czy uścisków. No nic, myślę, może dzieci. Niestety one też przywitały się i poszły do szkoły. Jadę do roboty a tam sekretarka
– Dzień dobry panie dyrektorze. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
Przynajmniej ona jedna, myślę sobie. Może jeszcze zadzwonią gdy będę w pracy. Ale nikt nie dzwonił.Wychodzę do domu rozczarowany i zły a sekretarka mi mówi.
– Ma pan dzisiaj urodziny, może da się pan zaprosić na kawę?
Myślę sobie, nikt o mnie nie pamięta, więc czemu nie. Jedziemy i ona mówi,
– Może pojedziemy do mnie, mam szampana?
Zgodziłem się. Gdy przyjechaliśmy do niej ona mówi
– Wiesz co? Usiądź na kanapie a ja pójdę do łazienki , przebiorę się i odświeżę.Wracam za minutę …
– I co? I co?
– No i kurwa wyobraź sobie, nagle z drugiego pokoju wychodzi żona, teściowa, dzieci niosą tort i śpiewają sto lat.
A ja, jak ten ciul siedzę na kanapie w samych skarpetach…
Miesiąc miodowy. Młoda para dopiero co zainstalowała się w hotelu.
Młody żonkoś siedzi w łazience na brzegu wanny po kąpieli i rozmyśla:
– No to się wpakowałem na cacy. Jak ja jej teraz powiem, że moje stopy
śmierdzą jak zły duch, że o skarpetkach nawet nie wspomnę?
Przez te parę lat, jak się spotykaliśmy udawało mi się to jakoś ukryć, ale teraz?
Na pewno odkryje ten mój przykry, cuchnący sekret…
W tym samym czasie młoda żonka siedzi na łóżku w sypialni i rozmyśla:
– No to pięknie… Trzeba było być szczerą od początku! Jak on teraz
zareaguje na moją małą tajemnicę? Co on powie na to, że strasznie śmierdzi mi z ust?
Przez te parę lat jakimś cudem ukrywałam to przed nim, ale teraz?
Nie ma szans! Na 100% się zorientuje…
Po jakimś czasie mężowi zebrało się na odwagę. Wszedł do sypialni podszedł
do żony objął ją za szyję przysunął do siebie i powiedział:
– Wiesz kochanie, muszę Ci coś wyznać…
– Ja też muszę Ci coś wyznać…
– Rany Boskie – zjadłaś moje skarpetki!?
Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Żona zdradziła męża z jego najlepszym kumplem.
Mąż mówi do kumpla:
– To, że wyruchałeś mi żonę był bym w stanie ci odpuścić, ale za to, że jej pokazałeś, że można dwa razy pod rząd to cię zabije!
Narzeczona do wybranka:
– Po ślubie będziemy się dzielić wszystkimi problemami…
– Ale ja nie mam żadnych problemów!
– Na razie ich nie masz…
Kawały o policjantach Kawały o Alkoholu Kawały o małżeństwie
Dwaj kumple spotykają się w barze:
– Stary, na parkingu stoi mój samochód a w środku nimfomanka tak napalona, że już nie mam sił z nią baraszkować. Światło w moim samochodzie nie działa, więc idź tam, ona nawet nie pozna, że to kto inny, a ty sobie poużywasz.
Kolega posłuchał jego rady, poszedł do samochodu i rzeczywiście – po paru minutach baraszkował w najlepsze z tajemniczą nimfomanką na tylnym siedzeniu samochodu. Nagle rozległo się energiczne pukanie w szybę. Policjant świecąc latarką do środka wozu upomniał kochanków:
– Czy wiedzą państwu, że nie wolno tego robić w miejscu publicznym?!
– Panie władzo, ale to moja żona – odpowiedział facet.
– Ach, to co innego. Przepraszam, nie wiedziałem – odrzekł policjant.
– Prawdę mówiąc ja też nie, dopóki pan nie zaświecił.
Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Dlaczego panny są szczuplejsze niż mężatki?
Bo panna przychodzi do domu, patrzy co ma w lodówce i idzie do łóżka. Mężatka przychodzi do domu, patrzy co ma w łóżku i idzie do lodówki.