Blondynka idzie sobie drogą po środku i nic ją to nie obchodzi. Nagle widzi że Lady Gaga idzie tuż za nią więc pyta:
– Mogę autograf?
– Nie mam długopisu.
– Ale ja mam.
– Nie mam papieru.
– Ale ja mam!
GaGa się podpisuje a blondynka idzie do apteki i widzi Beyonce robi to samo. Przez cały dzień spotyka jeszcze 10 gwiazd a gdy wieczorem wraca do domu mówi do swojego męża:
– Witaj.
– PRZYNIOSŁAŚ TO WSZYSTKO O CO PROSIŁEM!?
– yy czyli…
– Miałaś iść do 10 różnych sklepów.
1. Apteka
2. Mięsny
3. Do ciotki
4. do wypożyczalni filmów
5. Spożywczak
6. Papierniczy
7. Do teściowej
8. Do pizzerii
9. księgarnia
10. już nie pamiętam nawet ty C*po!!!

Kobieta powinna traktować mężczyznę jak psa:
1. Dobrze nakarmić…
2. Nie drażnić…
3. Wypuszczać na wieczór…

Jeśli kobieta myśli, że trafi do serca mężczyzny przez żołądek, to mierzy ciutkę za wysoko.

Żona mówi do męża:
– Brałeś dzisiaj prysznic?
– Dlaczego jak coś ginie w tym domu zawsze jest na mnie!!

Wraca pijany mąż późną nocą do domu. Otwiera drzwi, w korytarzu czeka na niego żona z wałkiem w ręku i teściowa z patelnią?
– Idźcie spać, nie jestem głodny.

Żona:
– Niektórzy to mają dobrze. Na przykład Malinowska z góry.
Ma nowa sukienkę.
Mąż:
– A Kowalski z dołu nową żonę.

Była sobie rodzina z papugą jechali samochodem padał deszcz żona powiedziała
-ale leje
Po drodze widzieli że ktoś kradnie mąż powiedział
-ale kradnie
Był ostry zakręt żona powiedziała
-kochanie uważaj na zakrętach
Poszli do kościoła ksiąc święcił papuga powiedziała
-ale leje
Zbierał pieniądze (ksiądz) papuga mówi
-ale kradnie
Ksiądz się zezłościł i wygonił papugę z kościoła a papuga mówi do niego
-kochanie uważaj na zakrętach

Blondynka mówi do męża:
– Wiesz, co? Ty nigdzie nie zabierasz mnie na żadne wycieczki, do kina, na basen.
Mówiła jeszcze różne inne głupoty po czym mąż:
– O ho ho! A kto cię zabrał do szpitala ze złamaną ręką 3 lata temu?

BLONDYNA PYTA SIĘ MĘŻA:
– CZY TO PRAWDA ŻE PŁAZY SĄ GŁUPIE?
A ON NA TO:
– PRAWDA ŻABCIU.

Mąż mówi do żony:
– Taka ładna pogoda a Ty męczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś lepiej na podwórko i umyła samochód!

Przychodzi starsze małżeństwo do lekarza.
Mąż wchodzi do gabinetu…
– Panie doktorze, w nocy jak wstałem do łazienki to jak wchodziłem światło samo się zapaliło, a jak wychodziłem samo zgasło.
– Niestety, ale nic z tym nie mogę zrobić.
Po czym wychodzi lekarz na poczekalnię do żony:
– Pani mąż mówi, że w nocy w łazience samo światło mu się zapaliło i samo zgasło.
– No niech pan nie mówi, że znowu mi do lodówki nasikał.

W salonie mody:
– Najpierw sukienka, teraz płaszcz! Kobieto do czego ty chcesz nas doprowadzić?!- mówi mąż.
– Do stoiska z butami.