Sekretarka (blondynka) przychodzi spóźniona do pracy i rozpacza.
Zatroskany szef pyta ją:
– Co się stało?
– Nieszczęście, umarła mi matka.
Szef proponuje dzień wolny, jednak blondynka stanowczo odmawia mówiąc, że wśród ludzi przy pracy, zapomni o nieszczęściu.
Po godzinie szef widząc zapłakaną nadal sekretarkę pyta o samopoczucie.
– Kolejne nieszczęście szefie, dzwoniła moja siostra – jej matka też nie żyje.

Przychodzi blondynka do sklepu i mówi:
– Poproszę tą paproć.
Sklepikarz na to:
– Nie mogę jej pani sprzedać.
-Dlaczego?
– Kierownik zabronił mi sprzedawać rzeczy blondynkom.
– Skąd pan wie, że jestem blondynką?
– To drzewko bananowe …!!!!!!!!!!!!

Dyrektor przeprowadza rozmowę kwalifikacyjną z atrakcyjną blondynką, kandydatką na sekretarkę:
– Pisze pani na maszynie?
– Niestety, nie zdążyłam się jeszcze nauczyć.
– Zna pani stenografię?
– Ależ skąd!
– Orientuje się pani w pracy biurowej?
– Nie mam o niej zielonego pojęcia.
– Hmmmm… A mimo to mam przeczucie, że będę mógł Panią wykorzystać w pracy jako sekretarkę!

Policjanci zastanawiają się co kupić swojemu szefowi na jego urodziny.
– Może książkę?
– Eeee. Książkę to on już ma.

Przychodzi pracownica do gabinetu szefa i mówi:
– Proszę mi wybaczyć, ale nie dostałam wypłaty.
A on na to:
– Wybaczam pani.

Szef przyjmuje nowego pracownika:
– W naszym zakładzie obowiązują dwie zasady. Pierwsza to czystość. Czy wytarł Pan buty przed wejściem do gabinetu?
– Oczywiście.
– Druga to prawdomówność. Przed moimi drzwiami nie ma wycieraczki.

Co mówią jaja podczas stosunku?
– Szef zapie**ala my się obijamy.

– Szefie, muszę dostać podwyżkę!
– Oczywiście, oczywiście. Niech Kowalski do mnie przyjdzie w poniedziałek, jak jeszcze będzie u nas pracować.

Dyrektor firmy zaprosił na kawę sekretarkę.
Ta wzięła do ręki filiżankę i chce pić, ale odstawia ją natychmiast i mówi do dyrektora:
– Proszę pana od tej kawy śmierdzi starym fiu…m.
Dyrektor zdziwiony wącha i mówi:
– Pani Krysiu, niech pani weźmie filiżankę w drugą dłoń.

Rozmowa dwóch szefów:
– Dlaczego twoi pracownicy są zawsze tak punktualni ?
– Prosty trik ! 30 pracowników, a 20 miejsc na parkingu.

W polskich przedsiębiorstwach zaczęła się reforma gospodarcza. Dyrektor poucza na zebraniu załogę:
– Musimy oszczędzać, oszczędzać i jeszcze raz oszczędzać, choćby nie wiem ile to kosztowało!

– Proszę umyć windę!- mówi szef blondynki.
– Na każdym piętrze? – pyta blondynka.