Teściowa wybiera się gdzieś rowerem.
A zięć się pyta:
– Gdzie się teściowa wybiera tym rowerem??
– A na cmentarz.
– A kto rower przyprowadzi?

– Wyobraź sobie Kaziu, kiedy zauważyłem, że cały dom stoi w płomieniach, wbiegłem natychmiast do kuchni i na rękach wyniosłem teściową.
– No cóż, każdy w takich okolicznościach traci głowę.