W zimowy wieczór gajowy złapał w lesie złodzieja, który kradł ścięte drzewo.
– Co, kradniemy drzewo?
– Panie gajowy, ja tylko zbieram paszę dla królików!
– Chcesz mi wmówić draniu, że króliki jedzą drewno?
– Jeśli nie będą chciały jeść, to napalę nim w piecu.

Po ostatnich wydarzeniach na torach F1 kierownictwo BMW zdecydowało przetestować polskich mechaników.
Niestety Polacy nie przeszli testów.
Pomimo, że wymienili opony o 2 sekundy szybciej niż ich niemieccy odpowiednicy, kierownictwu nie spodobało się to, że jednocześnie przemalowali bolid i przebili numery silnika.

– Przed dwoma tygodniami ukradziono mojej żonie kartę kredytową.
– O! Taki pech!
– Nie jest tak źle. Ten złodziej wydaje mniej pieniędzy od mojej żony.

Jeżyk wybrał się z Krecikiem na włam.
Wleźli do domku myśliwego no i po ciemku macają co warto skroić.
Krecik ma większego czuja i znajduje sporo fantów, ale Jeżyk też daje radę.
W pewnym momencie Krecik wymacał lufę od fuzji i włożył do środka głowę.
Traf chciał, że w tym samym czasie Jeżyk wymacał kolbę.
Nie trzeba długo tłumaczyć, że Jeżyk nacisnął spust… …Huk, wystrzał….
Krecik leży bez głowy na podłodze i trzęsie się w konwulsjach.
Podsuwa się Jeżyk, wymacał trzęsące się ciało Krecika i mówi:
– k**wa… chuju, nie śmiej się, bo ja chyba ogłuchłem!

Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf.
Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia.
W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków.
Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty.
Jeżeli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość.
Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala – nie udało się. Następnie próbują Amerykanie, światło się zapala – nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć.
Niemcy próbują, światło się zapala – nic…
Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło – nic.
Próbują po raz kolejny – nic.
Z mroku słychać tylko cichy szept:
– k**wa Stefan, mamy tyle szmalu… na ch*j ci jeszcze ta pieprzona żarówka?

Bandyta wpada do tramwaju i krzyczy:
– Nie ruszać się, to jest napad!
Jakiś pasażer z ulgą:
– Ku**a, aleś mnie pan wystraszył już myślałem, że to kanary.

Trzech amerykanów zbudowało sejf.
Ciągle powtarzali, że nikt go nie otworzy.
Zaprosili 2 polaków, 2 rusków i 2 szkopów.
Powiedzieli im, że oni zgaszą światło na 5 sekund i jeśli którejś z drużyn uda się w tym czasie otworzyć sejf może sobie zabrać całą jego zawartość (40mln).
Najpierw próbowały szkopy.
Amerykanie zapalają światło a Niemiec grzebie się przy zamku.
Drudzy byli ruscy – też im się nie udało.
Nareszcie Polacy – Amerykanin próbuje zapalić światło po 5 sekundach i ni ch*ja a z oddali słychać głos (Józek na ch*j ci ta żarówka mamy 40 milionów).

Jasiu, który się jąkał poszedł z kolegami do sadu na jabłka. Chłopcy kazali mu stać na czatach.
Jeden mówi do Jasia:
– Jak będziesz kogoś widział to krzycz „chłop”.
Koledzy zbierają jabłka.
Nagle Jasio krzyczy:
– Chłop…chłop…
Chłopcy błyskawicznie zeszli z drzewa i uciekają a Jasio:
– Chłop..chłop..chłopaki zostawcie mi kilka jabłek.

Jasiu idzie kupić papugę.Gdy wraca do domu zaczyna padać
-Ale leje.
Powiedział Jasiu,a papuga to zapamiętała.
Potem jedzie w samochodzie z tatą i tata zauważa jak złodziej kradnie pieniądze z banku.
-Oddawaj te pieniądze złodzieju !!!
Krzyknął tata.Papuga zapamiętała .
Potem Jasiu z rodzicami jadą do kuzynów,ale ojciec jest zestresowany.
-Uważaj na zakrętach kochanie!
Powiedziała mama.Papuga znowu zapamiętała.
Jasiu postanowił pójść do kościoła z papugą.
Gdy ksiądz zaczął święcić papuga krzyknęła „Ale leje.”Gdy ksiądz zbierał ofiarę papuga krzyknęła „ODDAWAJ TE PIENIĄDZE ZŁODZIEJU!!”Ksiądz się wkurzył i zaczął ganiać za papugą,a ona krzyknęła „Uważaj na zakrętach kochanie!”

Dwóch mądrali wyjeżdża na kemping.
Wieczorem kładą się do namiotu.
W środku nocy jeden budzi drugiego i mówi:
– Jasiek! Spójrz w górę i powiedz co widzisz?!
– Widzę nieskończoność gwiazd.
– I co to znaczy?!
– Że jutro będzie ładna pogoda.
– No co TY?! Gwizdnęli nam namiot!

– Dlaczego oskarżony nie zwrócił pierścionka właścicielowi?
– Bo… proszę wysokiego sądu było na nim napisane: „Twój. Na
zawsze twój”.

Jedzie dresiarz BMW i nagle łapie gumę. Wysiada więc i zaczyna naprawiać. Po krótkim czasie podjeżdża drugi dresiarz Mercedesem.
– Co robisz?
– Odkręcam koło.
Na to dresiarz z Mercedesa bierze kamień, rzuca go w szybę i mówi:
– To ja biorę radio.