Koleś cierpiał na bezsenność.
Koleś cierpiał na bezsenność. Poszedł, więc do lekarza, jak mu doradził kolega.
Spotykają się po paru dniach:
– Hej, i co Ci zalecił lekarz?
– Walnąć sobie pięćdziesiątkę przed snem.
– I co, pomaga?
– Pewnie, wczoraj kładłem się spać osiem razy.
Kawały o Szkole Kawały o Nauczycielach
Lekcja przygotowanie do życia w rodzinie
Lekcja przygotowanie do życia w rodzinie.
Nauczyciel staje przed dziećmi, wyciąga z torby banana i zaczyna lekcję.
– Dzieci, dzisiaj na zajęciach pokażę wam jak się nakłada prezerwatywę.
Jak widzicie mam ze sobą banana – niestety mam tak, że na pusty żołądek mi nie stanie.
Panie Leonardzie, co pan robił z trzema asystentkami?
– Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
– Nic…
– To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Idzie małżeństwo z dwójką dzieci na spacer. Przechodzą koło budki z lodami.
Idzie małżeństwo z dwójką dzieci na spacer. Przechodzą koło budki z lodami.
– Komu loda? – pyta mama.
– Nam, nam! – wołają dzieci.
– Mnie, mnie! – drze się ojciec.
Szef pyta sekretarki o fax do Kowalskiego
Szef pyta sekretarki:
– Czy wysłała pani fax do Kowalskiego?
– Tak wysłałam.
– To niech wyśle pani jeszcze do Nowackiego.
– Ale szefie, my nie mamy już więcej faxów.
Mąż wraca do domu o 4 rano
Mąż wraca do domu o 4 rano, a żona wymownie pokazuje mu zegarek.
– Kobieto jak mój ojciec wracał do domu to mama pokazywała mu kalendarz!
Kawały o policjantach kawały o zwierzętach Kawały o sąsiadach
Co się dzieje gdy astronom jest zaskoczony
– Co się dzieje gdy astronom jest zaskoczony?
– Wychodzą mu oczy z orbit.
Kawały o Babci Kawały o lekarzach
Baba u lekarza
Przychodzi baba do lekarza.
– Panie doktorze, wypieprz mnie pan jak starą prostytutkę.
– Wypieprzaj stara prostytutko.
Mój syn przyszedł do domu z nową dziewczyną
Mój syn przyszedł dziś do domu z nową dziewczyną.
– To jest Kasia.
– Miło cię poznać. Wiele o tobie słyszałem.
– Serio? Mam nadzieję, że same dobre rzeczy.
– Naturalnie, że tak. Mój syn to szczęściarz, że ma ciebie. Ja musiałem czekać półtora roku zanim jego matka dała mi od tylca.
Środek grudnia. Od dwóch miesięcy Norwegia ma w Stanach swojego nowego ambasadora.
Środek grudnia. Od dwóch miesięcy Norwegia ma w Stanach swojego nowego ambasadora. W jego biurze właśnie dzwoni telefon.
– Dzień dobry panie ambasadorze, jestem z New York Times, dzwonię by spytać co by pan chciał dostać na święta.
Ambasador nie jest głupi. Doskonale zna zasady, więc nie będzie żadnego skandalu.
– Proszę posłuchać, Panie Smith: nie chcę żadnego prezentu. Wykluczone! To mogłoby być postrzegane jako łapówka i ja do tego nie dopuszczę. Do widzenia.
Następnego dnia znowu telefon.
– Dzień dobry, to znowu ja, może się pan jednak namyślił i powie co chciałby otrzymać jako prezent gwiazdkowy?
Ambasador cierpliwie wyjaśnia dlaczego nie bierze żadnych prezentów i rozmowa wkrótce się kończy. Następnego dnia dziennikarz z New York Timesa dzwoni po raz kolejny, tym razem ambasador jest już wyraźnie wkurzony.
– Panie! Myślałem, że sobie już wszystko wyjaśniliśmy! Żadnych prezentów!
Jednak po chwili nieco się uspokaja i spokojnym głosem dodaje:
– No dobrze, niech będzie koszyk owoców. Tak, owoce będą w porządku. Naprawdę. Teraz ambasador ma nadzieję, dziennikarz da mu spokój. To pewne, wszak owoce są niegroźne i nie spowodują niepotrzebnego skandalu.
Dwa dni później The NewYork Times publikuje:
Co ambasadorowie chcieliby na gwiazdkę:
Niemiecki ambasador życzy sobie stabilnej ekonomii na świecie.
Francuski ambasador życzy sobie kontynuowania dobrych wschodnio-zachodnich stosunków.
Szwedzki ambasador życzy sobie aby zniknął problem głodu trzeciego świata.
Norweski ambasador chce koszyk owoców.
Córka 17 i 30 lat – modlitwa rodziców
Córka ma 17 lat: rodzice modlą się, żeby tylko nie trafiła na jakiegoś głupka.
Córka ma 30 lat: rodzice modlą się, żeby tylko trafiła na jakiegoś głupka.