WebFun.pl

Cześć! Szukasz świeżych kawałów albo zabawnych dowcipów, które rozjaśnią Twój dzień? Trafiłeś w idealne miejsce! Na WebFun codziennie publikujemy nowe żarty – od klasycznych sucharów po viralowe humory z internetu. Dlaczego pokochasz naszą stronę?
✅ Codzienny zastrzyk śmiechu
✅ Społeczność miłośników humoru
✅ Dla każdego coś śmiesznego

Gmina żydowska postanowiła wyn…

2025-03-04 |

Gmina żydowska postanowiła wynagrodzić swojego wspaniałego rabina za 30 lat ciężkiej pracy i wykupiła mu dwutygodniową wycieczkę na Hawaje. Przewodniczący synagogi postanowił, że miłym dodatkiem będzie wynajęcie rabinowi młodej, ładnej i dostępnej 24/7 prostytutki na cały okres pobytu.
Kiedy rabin wszedł do swojego hawajskiego pokoju, zobaczył na łóżku zmysłową, nagą kobietę. Natychmiast zażądał, żeby wytłumaczyła, co to znaczy. Gdy tylko się dowiedział, zrobił się cały czerwony, chwycił za telefon i dzwoni do przewodniczącego:
– To tak mi okazujecie szacunek?! – wrzeszczy. – Jak mogliście zrobić coś takiego?! Jestem rabinem, jestem waszym przewodnikiem duchowym?! Jestem zbulwersowany, jestem zażenowany, jestem…
W tym momencie zawstydzona prostytutka nieśmiało zakrywa się kołdrą i próbuje wstać z łóżka i przemknąć do łazienki. Rabin dostrzega to kątem oka, zakrywa jedną dłonią mikrofon w telefonie i mówi:
– A ty dokąd? Czy ja jestem zły na ciebie…?

Trzech studentów z Danii: Lars…

2025-03-03 |

Trzech studentów z Danii: Lars, Larsen i Larsoden pojechało na Erasmusa do Czech.
Czechom jednak Duńczycy bardzo się mylili i nigdy nie wiedzieli który jest który.
Czesi więc postanowili czytać ich nazwiska od końca…

Umiera stary ojciec. Synowie, …

2025-03-01 |

Umiera stary ojciec. Synowie, którzy od dawna nie odwiedzali ojca, przybyli, a ksiądz odczytał modlitwę.
– Ojcze, zapisz mi swój dom, mówi najstarszy syn.
– Papcie – odpowiada starzec.
– Zapisz mi swój samochód, mówi średni.
– Papcie – pada odpowiedź.
– Zapisz mi wszystkie swoje pieniądze – mówi młodszy.
– Papcie – mówi ojciec.
Po chwili staruszek czuje się lepiej. Ksiądz odchodzi.
– Ojcze – pytają dzieci – mówiłeś „papcie, papcie”, co to znaczy?
– Nic – odpowiada starzec – nie mogłem przecież powiedzieć „Pierdol się” przy księdzu.

– Coś taki markotny?- Dziewczy…

2025-02-28 |

– Coś taki markotny?
– Dziewczyna mnie rzuciła.
– Jak to się stało?
– Zaproponowała trójkącik i poprosiła, żebym kogoś do niego wybrał.
– No i?
– Wybrałem dwie jej przyjaciółki.

Pewnego dnia pewna starsza dam…

2025-02-27 |

Pewnego dnia pewna starsza dama przyszła do Deutsche Bank z torbą pełna pieniędzy. Podeszła do stanowiska i poprosiła o prywatną rozmowę z prezesem banku, gdyż chciała otworzyć konto,
– a „proszę zrozumieć, chodzi o wielka sumę pieniędzy”…
Po długotrwałych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkać się z prezesem, bo w końcu nasz klient – nasz pan.
Prezes spytał o kwotę, jaką starsza pani zamierzała wpłacić.
Ona zaś odpowiedziała, że chodzi o 50 milionów EURO. Po czym otworzyła torbę, żeby go przekonać, iż tak jest w rzeczywistości..

Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie tych pieniędzy.
– „Szanowna pani, jestem zaskoczony ilością pieniędzy, jaką ma pani przy sobie! Jak pani tego dokonała?”
Klientka na to: – „Całkiem prosto. Zakładam się”.
– „Zakłada się pani? – pyta prezes – Ale o co?”.
Starsza pani odpowiada: Cóż, o wszystko co możliwe. Na przykład mogę
się z panem założyć o 25.000 EUR, że pańskie jaja są kwadratowe!
Prezes zaśmiał się głośno i powiedział:
– „Przecież to śmieszne! W ten sposób nie mogłaby pani nigdy tak dużo zarobić.”
– „Cóż, przecież powiedziałam, ze w ten sposób zarobiłam moje pieniądze.Byłby pan gotowy założyć się ze mną?”

– „Ależ oczywiście – odpowiedział prezes (w końcu szło o mnóstwopieniędzy). Zakładam się, o 25 000 EUR, ze moje jaja nie są kwadratowe”

Starsza pani odpowiada: „Zakład stoi, ale ponieważ stawką są duże pieniądze, czy mogę przyjść jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, żeby sprawdzić naocznie i przy świadku?”

– „Jasne”, prezes wykazał zrozumienie.

Całą noc prezes był niesamowicie nerwowy i spędził wiele godzin na sprawdzeniu, czy jego jaja znajdują się w swojej dotychczasowej formie. Z jednej i drugiej strony. W końcu przy pomocy głupiego testu osiągnął 100- procentową pewność. Wygra ten zakład !

Następnego ranka o 10.00 przyszła starsza dama ze swoim prawnikiem do banku.
Przedstawiła sobie obu panów i powtórzyła, iż chodzi o zakład, którego stawka jest
25 000 EUR.
Prezes zaakceptował zakład, iż jego jaja nie są kwadratowe.
W celu przekonania się o tym fakcie, poprosiła go dama o opuszczenie spodni.
Prezes opuścił spodnie. Starsza pani nachyliła się, spojrzała uważnie i spytała ostrożnie, czy może dotknąć jaj.

– „No dobrze – odpowiedział prezes. – 25 000 EUR są tego warte i mogę zrozumieć, że chce się pani do końca przekonać.”
Starsza pani ponownie się nachyliła i wzięła „piłeczki” w swoje dłonie.
Wtedy prezes zauważył, ze prawnik zaczyna uderzać głową w ścianę.
Prezes pyta wiec kobietę:
– „Co się stało z tym pani prawnikiem?”
Na to ona:
– „Nic, założyłam się z nim tylko o 100.000 EURO, że dzisiaj o godz. 10.00 będę trzymała w dłoniach jaja prezesa Deutsche Bank”.

W sądzie adwokat pyta świadka:…

2025-02-26 |

W sądzie adwokat pyta świadka:
– Pani Kowalska, zna mnie pani?
– A oczywiście, że znam pana odkąd był pan chłopcem – panie Nowak. Taki grzeczny, zawsze mówił „dzień dobry”. Doprawdy, jestem zawiedziona, miałam nadzieję, że wyrośnie pan na kogoś porządnego. A pan manipuluje ludźmi, pije, pali, kłamie, obgaduje ludzi za ich plecami, zdradza pan żonę. Uważa się pan za nie wiadomo jaką grubą rybę, a w rzeczywistości to pan jesteś nędzną szprotką.
Adwokat zmieszany próbuje zmienić temat i wskazuje na drugiego prawnika.
– A jego pani zna?
– Pan Malinowski? oczywiście, że go znam! On jest tym leniwym gburem, co spał już z co drugą panną w tym mieście i łudzi się, że jego żona nic o tym nie wie. Cały czas ma pan problemy z alkoholem, panie Stasiu?
Oboje mecenasi omal nie zapadli się pod ziemię ze wstydu.
Nagle sędzia ich przywołuje i szepcze stanowczo:
– Jeśli zapytacie ją: Czy mnie zna? – przysięgam, że długo nie wyjdziecie z pierdla!

Milioner na łożu śmierci dyktu…

2025-02-25 |

Milioner na łożu śmierci dyktuje testament:
– Mojemu kuzynowi Marianowi zapisuję wszystkie akcje i posiadłość nad morzem, mojej wiernej kucharce Helenie – rezydencję na Jamajce, a mojemu siostrzeńcowi Heniowi, który zawsze twierdził, że najważniejsze jest zdrowie – moje buty sportowe, rakietę tenisową i kostium.

– Kochanie, a może wypróbujemy…

2025-02-24 |

– Kochanie, a może wypróbujemy dzisiaj wieczorem inną pozycję?
– Z przyjemnością, najdroższy… Ty stań przy zlewie, a ja usiądę z pilotem przed telewizorem.