Lech Kaczyński odwiedza gospodarstwo rolne.
Gdy znalazł się w chlewni, pośród stada dorodnych świń, towarzyszący grupie oficjeli fotoreporterzy natychmiast strzelają fotki.
Na to Kaczyński:
– Tylko, żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęciem, typu Kaczka i świnie, albo coś takiego!
– Ależ skąd panie prezydencie. Wszystko będzie cacy.
Nazajutrz ukazuje się gazeta ze zdjęciem Kaczyńskiego wśród świń i podpis Lech Kaczyński (trzeci od lewej).

– Panie doktorze, niedowidzę, niedosłyszę, boli mnie serce, puchną mi nogi, słaby jestem. Chyba mi czegoś brakuje.
– Nic podobnego. Ma pan już wszystko. Następny!

Dawno temu był sobie miś i zając.
Pewnego dnia miś pijaczek siedział przy drodze i pił piwo.
Wtem przejeżdżał zając nowiutkim samochodem.
Miś pyta:
– skąd masz takie auto?
– sie pracuje to się ma!
Następnego dnia miś znowu delektuje się piwkiem i akurat przejeżdża zając nowiuteńkim motorem.
Miś się pyta:
– skąd masz taki motor?
– sie pracuje to się ma.
Gdy trzeciego dnia Zając jedzie swoim motorem słyszy straszny hałas…
…patrzy w górę i widzi misia w rakiecie odrzutowej i pyta:
– skąd masz taka rakietę?
– sprzedałem wszystkie butelki!

Normalny człowiek ma 46 chromosomów. Chuck Norris ma 92. Zawsze jest dwa razy lepszy od przeciętnego człowieka.

– Jak wygląda francuska flaga bojowa?
– Biały krzyż na białym tle.

Dwóch polaków jedzie do Niemiec po odbiór auta.
Nagle po jakimś czasie złapał ich gliniarz i mówi:
– Papiren
– No tak się składa, że nas okradli
– Was?
– No mnie i Mietka

– Uwaga, uwaga! Podajemy komunikat: „Jest godzina 17:48. A teraz komunikat dla policjantów – pałeczka, daszek, krzesełko, bałwanek”.

Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze. Podchodzi do niego przechodzień i zapytuje:
– Dlaczego Pan płacze?
– Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ozenilem sie najseksowniejsza laska w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy sie kiedy chce, wieczorem mi czyta…
– To świetnie, więc o co chodzi?
– Nie pamiętam gdzie mieszkam!

Szczyt głupoty.
Wyskoczyć przez okno i czekać aż Spider-man nas uratuje.

Jedzie miś z królikiem, jadą na 100.
– sikasz
– nie
Jadą na 200
– sikasz
– nie
Jadą na 300
– sikasz
– nie
A jak ci powiem że nie ma hamulców to się zesrasz.

Przychodzi gospodarz do domu i mówi:
– Słuchaj matka!!! Dokupiłem dzisiaj 10 hektarów ziemi.
– Wiem.
– A skąd wiesz???
– Nasz koń się za stodołą powiesił.

Młodszy spadochroniarz pyta się starszego:
– A co zrobić jak już się będzie spadało?
– Trzeba pociągnąć czerwoną rączkę.
– A jak nie zadziała?
– Pociągnij zapasową niebieską.
– A jeśli też nie zadziała
– Zajrzyj do instrukcji.
Młodszy spadochroniarz w końcu skacze.
Próbuje czerwonej rączki i nie działa.
Próbuje niebieskiej i też nie działa.
Zagląda do instrukcji:
1.Pociągnij za czerwoną sprzączkę
2.Jeśli nie zadziała pociągnij za niebieską
3.Jeśli nie zadziała niebieska: Ojcze nasz…