Przyjeżdża do szpitala psychiatrycznego gościu i dyrektor mów
Przyjeżdża do szpitala psychiatrycznego gościu i dyrektor mówi:
– mamy za mało miejsca
Wysypał żwir na środku drogi i powiedział:
– to jest basen, ten kto nie był chory to się tam nie kąpał.
Wszyscy skaczą na główkę a jeden stoi.
Dyrektor już mówi:
– wypuścimy go
– ja tu jestem ratownikiem