Przychodzi baba do lekarza z korkiem w d…e a lekarz do baby:
– Proszę siadać.

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– panie doktorze, mam tyfilisa!
– proszę pani, mówi się syfilisa!
– panie doktorze ja mam go 20 lat i mówię mu na ty!

Przychodzi baba do lekarza.
– Panie doktorze, mojego męża ugryzła pszczoła.
– Gdzie?
– W tego… no wie pan…
– Rozumiem. A czego pani ode mnie oczekuje?
– Niech pan da mężowi coś, żeby ból minął, a opuchlizna została.

Przychodzi baba do lekarza nago, z karabinem.
– Co pani jest – pyta lekarz?
– Naga broń!

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, za ile wyzdrowieję?
A lekarz na to:
– Za kilkanaście milionów…

Przychodzi baba do lekarza z kulą w głowie, a lekarz pyta:
– Co też pani do głowy strzeliło?

Przychodzi baba do lekarza.
– Panie doktorze niech mi pan przepisze coś na swędzenie. Tylko coś taniego, bo lekarstwa tyle teraz kosztują…
– Niech się pani drapie!

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze bardzo źle się czuję, a żadna tabletka mi nie pomaga.
Na to lekarz:
– Niech pani kupi Marsa, Mars jest dobry na wszystko!

Przychodzi baba do lekarza:
– Powinna pani jeść dużo owoców i to najlepiej bez obierania.
Baba dziękuje za diagnozę i zbiera się do wyjścia.
– A tak a propos, jakie owoce pani jada najczęściej?
– Orzechy.

Przychodzi baba do ginekologa na rutynowe badania:
– Oj, widzę nadżerkę.
– Kurde mówiłam, że ma ino polizać, a on zaraz nadżarł.

Przychodzi baba do lekarza… i od progu skacze sztywno na dwóch nogach:
– A mówiłem, że spirala będzie za długa!

Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze, wyrostek mi dokucza.
– Kopnij pani gówniarza, to się odczepi!