Kawały o blondynce
Najlepsze kawały o blondynce czekają na Ciebie w naszej kolekcji! Odkryj zabawne historie i anegdoty, które sprawią, że będziesz się śmiał do łez. Nasza kolekcja zawiera najśmieszniejsze kawały o blondynkach, które z pewnością rozśmieszą każdego. Nie przegap okazji, aby pośmiać się z klasycznego tematu kawałów. Zapraszamy do przeglądania naszej kolekcji i cieszenia się zabawą w towarzystwie najlepszych kawałów o blondynce!
Przychodzi szef do sekretarki – oczywiście blondynki – i mówi:
– Proszę wysłać faks do pana Kowalskiego.
Blondynka odpowiada oczywiście, że wyśle. Po kilku godzinach szef przychodzi ponownie i mówi:
– Proszę wysłać faks, ale tym razem do pana Nowaka.
– Dobrze prezesie… ale my nie mamy więcej faksów…
Dlaczego blondynka nie ogląda prognozy pogody?
Bo boi się, że napada jej do domu.
– Jak zająć blondynkę na długi czas?
– Zaprowadzić ją do okrągłego pokoju i powiedzieć, żeby usiadła w kącie.
Parka wprowadza się do małego motelu.
On około 50-tki, pan z brzuszkiem.
Widać że nadziany, złoty Rolex, Mercedes SLK.
Ona – na oko 20-letnia blondynka.
Recepcjonista pyta:
– Zanieść Państwu bagaże?
– Nie, poradzimy sobie.
– A żona na pewno nic nie potrzebuje?
– A dobrze, że mi Pan przypomniał! Macie pocztówki?
Blondynka chce dostać duplikat karty kredytowej, zawiesiła się przy polu powód.
Więc doradca jej mówi:
– Niech pani napisze: Trzy razy nieprawidłowo wprowadziłam kod pin .
Blondynka pisze:
– Nieprawidłowo wprowadziłam kod pin, Nieprawidłowo wprowadziłam kod pin, Nieprawidłowo wprowadziłam kod pin.
Dwie blondynki wygrały nagrodę.
Nie wiedzą co z nią zrobić, aż w końcu Zuza mówi:
– wiem, polecimy na słońce
– co Ty spalimy się
– przecierz polecimy w nocy.
Gdzie blondynka szuka świeżych wiadomości?
W lodówce.
– Jak nazywa się choroba, która paraliżuje blondynki od pasa w dół?
– Małżeństwo.
Blondynka opowiada swojej koleżance, jak spotkała dżina i mówi:
– Dżin się mnie pytał, co chcę: idealną pamięć i inteligencję, czy duży biust?
– I co wybrałaś?
– Yyy, nie pamiętam…
Blondynka w aptece:
– Poproszę acidum acetylsalicilicum!
– Pani chodzi o aspirynę? – pyta aptekarka.
– No właśnie. Nie mogę zapamiętać tej polskiej nazwy.
w lesie zostało popełnione przestępstwo.
Podejrzani to: krasnoludek, mądra blondynka i yeti.
Kto jest przestępcą?
Krasnoludki i mądre blondynki nie istnieją a yeti podobno ktoś kiedyś widział.
Rozmawiają dwie blondynki, jedna mówi do drugiej:
– Wiem już tyle o zwierzętach, że mogłabym zostać weteranem!
Na to druga:
– Chyba wegetarianinem.
– Ale Ty jesteś mądra!