O komputerach

W Stanach najlepszemu superkomputerowi zadali pytanie:
– Ile będzie kosztować butelka coli po trzeciej wojnie światowej.
Po sześciu miesiącach nieprzerwanych obliczeń dostali odpowiedź:
– Dwa złote i pięćdziesiąt groszy.

Jaka jest ulubiona piosenka adminów?
– Chcę oglądać twoje logi-logi, logi, logi.

Kilku informatyków ustawiło się na imprezę, ale umowa była taka, że rozmawiają tylko o d*pach, a nie o komputerach.
Po trzech godzinach milczenia odzywa się jeden:
– Wiecie co…moja nowa karta graficzna jest do d*py.

– Czym różni się doświadczony informatyk od początkującego?
– Początkujący uważa, że 1 KB to 1000 B, a doświadczony jest pewien, że 1 km to 1024 m.

Wchodzi mężczyzna do kawiarenki internetowej i pyta:
– Czy są jeszcze wolne komputery?
– Nie, mamy tylko szybkie.

A na Amidze nie ma gdzie piwa postawić, za to jest szybsza od PC-ta jak spada na podłogę.

Siedzi w więzieniu haker komputerowy.
Podchodzi do niego inny więzień i mówi:
– Ty stary, grypsujesz?
– Ja, w życiu żadnej gry nie zepsułem!

Dwaj informatycy przechwalają się co potrafi ich komputer.
Pierwszy mówi:
– Gdy przychodzę do domu, mój pecet automatycznie załącza linuxa i czeka aż przy nim usiądę.
– Eee, to nic – mówi drugi – jak ja wracam z pracy, to mój komputer na dzień dobry merda joystickiem!

Złapał głodny programista złotą rybę (jakiegoś zmutowanego śledzia), no i jak zawsze trzy życzenia:
„Po pierwsze, chcę pokoju na całym świecie”
Biedna ryba na to:
– Sorrki, za trudne, inne poproszę.
– No to niech Windows 95 się nie zawiesza.
– Dobra już, może być pokój na całym świecie.

Jak się żegna informatyk?
W imię Ojca
i Syna
i Ducha Świętego
ENTER

Żona do męża informatyka:
– Poznajesz człowieka na fotografii?
– Tak
– Ok, dzisiaj o 15 odbierzesz go z przedszkola.

Żona programisty mówi:
– Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. Żebym choć miała dziecko.
– Kładź się, będziemy instalować!