O komputerach

Wchodzi mężczyzna do kawiarenki internetowej i pyta:
– Czy są jeszcze wolne komputery?
– Nie, mamy tylko szybkie.

Żona do męża informatyka:
– Poznajesz człowieka na fotografii?
– Tak
– Ok, dzisiaj o 15 odbierzesz go z przedszkola.

Dwaj informatycy przechwalają się co potrafi ich komputer.
Pierwszy mówi:
– Gdy przychodzę do domu, mój pecet automatycznie załącza linuxa i czeka aż przy nim usiądę.
– Eee, to nic – mówi drugi – jak ja wracam z pracy, to mój komputer na dzień dobry merda joystickiem!

Czym różni się blondynka od komputera?
– Komputer myśli a blondynka nie!

Samochodem jedzie mechanik, elektryk i programista. W pewnym momencie silnik gaśnie, samochód się zatrzymuje. Mechanik mówi:
– Cholera, pewnie gaźnik się zatkał.
– E, nie. To na pewno cewka zapłonowa. – stwierdza elektryk.
Programista na to:
– Chłopaki, a gdybyśmy tak spróbowali wysiąść i wsiąść jeszcze raz!

Definicja posiadacza osobistego i pól profesjonalnego komputera.
Stworzenie męskie, któremu nie robi różnicy to, że poświęca nie kończące się godziny zajęciu z którego nie ma żadnej praktycznej korzyści, a przy którym traci wszelki kontakt z rzeczywistością i nie ma już w ogóle czasu dla otoczenia, rodziny i przyjaciół.

Przychodzi baba do weterynarza z Amigą na sznurku i mówi:
– Ja do uśpienia….

Rozmowa dwóch informatyków:
– Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną laskę!
– Orzesz ty!
– Poszliśmy do mnie i widzę, że jest chętna. Więc zacząłem się przystawiać na całego.
– I co? I co?
– Ona mówi „To może rozbierz mnie!”
– Nie gadaj! Ale czad!
– Normalnie ściągnąłem z niej spódniczkę i inne fatałaszki. Położyłem na stole, tuż obok nowego laptopa.
– Nie p******! Kupiłeś nowego laptopa? A procesor jaki?

– Jak poznać, że blondynka używała komputera?
– Ekran jest biały i komputer nie reaguje na klawisze.
– Po czym poznać, że druga blondynka używała komputera?
– Komputer dalej nie reaguje, ale są jakieś napisy na białym ekranie.

Z pamiętnika informatyka.
Przychodzę do domu, patrzę, a tam moja żona leży z jakimś gościem w łóżku, a oczy u nich jakieś takie chytre. Patrzę do komputera, faktycznie, zmienili hasło.

Kilku informatyków ustawiło się na imprezę, ale umowa była taka, że rozmawiają tylko o d*pach, a nie o komputerach.
Po trzech godzinach milczenia odzywa się jeden:
– Wiecie co…moja nowa karta graficzna jest do d*py.

Komputer mówi do informatyka:
– co mi dolega?
A informatyk na to:
– przestałeś migać.