Kawały o lekarzach

Najlepsze kawały o lekarzach tylko u nas! Nasza kolekcja zabawnych opowieści z pewnością rozbawi każdego miłośnika dobrego humoru. Dowcipne historie o wizytach u lekarzy, zabawne diagnozy i niezwykłe przypadki medyczne – to wszystko znajdziesz w naszej kategorii kawałów o lekarzach. Przełam nudę i zrelaksuj się przy najzabawniejszych żartach na temat tego zawodu. Czekamy na Ciebie z nowymi kawałami i opowieściami, które z pewnością rozśmieszą Cię do łez!

Przychodzi kangur do lekarza z zakrwawionym brzuchem:
– Co się stało? – pyta lekarz.
– Torbę mi w autobusie wyrwali.

Przychodzi facet do lekarza z teczką wyników badań. Lekarz przegląda, przegląda, przegląda i w końcu mówi:
– Mam dla pana dwie wiadomości dobra i złą.
Na co pacjent:
– To ja tę zła najpierw poproszę.
– Ma pan raka prostaty…
– Ooch!… A ta dobra?
– Rozejdzie się po kościach….

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, mrówka mi weszła do…, … no wie pan.
– Tak, tak, niech się pani rozbierze.
– Najlepiej będzie, gdy nasmaruję swojego pen*sa klejem, włożę go, mrówka się przyklei i ją wyjmę. – Mówi lekarz.
Baba się zgodziła. Lekarz wkłada i wyciąga, wkłada i wyciąga.
– Co pan robi? – Pyta przerażona kobieta.
– Teraz to ja ją zatłukę!!!

Przychodzi baba do lekarza.
-Panie doktorze, psy mnie pogryzły!
-A były szczepione?
-Tak, d*pami.

Przychodzi pół baby do lekarza:
– Co pani jest?
– Ba.

Idzie baba do lekarza z pługiem na plecach.
Lekarz na to:
– Orzesz ty!

Przychodzi krowa do lekarza i cały czas się śmieje:
– Co Pani jest? – pyta lekarz.
– Zawsze jestem taka po trawie – odpowiada krowa.

Po zbadaniu i wypytaniu pacjenta lekarz oświadcza:
– Mój panie, skoro zjadł pan dwa talerze zupy pomidorowej, pół gęsi
z kartoflami i kapustą, talerz grzybów duszonych, dwa sznycle,
trzy filiżanki czarnej kawy z pięcioma kawałkami tortu, to nic
dziwnego, że pan później nie miał apetytu.
– Kiedy ja, panie doktorze i przed jedzeniem tez nie miałem apetytu.

Okulista zasiadający w komisji wojskowej pyta poborowego:
– Czy widzicie tam jakieś litery?
– Nie widzę.
– A widzicie w ogóle tablicę?
– Nie widzę.
– I bardzo dobrze, bo tam nic nie ma! Zdolny!

Pacjent leżący w szpitalu zwraca się do lekarza:
– Panie doktorze, dlaczego lekarstwa muszę popijać taką wstrętną herbatą?
– Siostro! Proszę zabrać kaczkę ze stolika!!!

Przychodzi facet do lekarza.
– Panie doktorze, ostatnio dzieje się ze mną coś niedobrego. Mam czerwone genitalia i bardzo mnie one swędzą.
– Czy ma pan żonę?
– Tak.
– Czy pan z nią współżyje?
– Tak.
– Jak często?
– Po każdym posiłku, w soboty i niedziele częściej.
– A kontakty z innymi kobietami?
– Też. Po kilka razy dziennie z sąsiadką i koleżanką z pracy.
– Pana kłopoty wynikają ze zbyt intensywnego życia seksualnego oraz częstych zmian partnerek…
– Dzięki Bogu, bo już myślałem, ze to od onanizowania się…

Przychodzi facet do lekarza.
Lekarz mówi:
– Przykro mi to mówić, ale pozostało panu 3 miesiące życia.
– Boże drogi! Wie pan, bez urazy ale chcę zasięgnąć jeszcze jednej
opinii.
– Chce pan jeszcze jednej opinii? Dobra, jest pan też brzydki.