Kawały o Jasiu

Kawały o Jasiu na każdą okazję – Niezależnie od tego, czy szukasz kawałów o szkole, rodzinie czy zwierzętach – Jasiu ma coś dla Ciebie. Przeżyj chwile śmiechu z naszą kolekcją kawałów o Jasiu.

Jasiu do sąsiadki:
– Potrzebna pani lodówka?
– Nie
– To zaraz przyjdziemy zabrać.

Jasiu się pyta ratownika o zgodę:
– Czy mogę popływać w tym basenie?
– Najpierw musisz pokazać mi jak pływasz.
Jasiu nurkuje, robi fikołki.
– Gdzie nauczyłeś się tak pięknie pływać?
– Tata wyrzucał nas na środek jeziora.
– To chyba było trudno dopłynąć do brzegu.
– Nie, najtrudniej było wydostać się z wody.

Nauczycielka do Jasia:
– Jasiu, powtórz po mnie: I łka puste serce bólem.
Jaś posłusznie powtarza:
– Ił, kapustę, ser, cebulę.

Mały Jaś wita ciocię, która przyjechała w odwiedziny:
– Dzień dobry, ciociu!! Ale się tata ucieszy!!
– a to dlaczego, kochanie?
– bo przed chwilą powiedział, że tylko Ciebie brakuje nam do szczęścia…

Ojciec przepytuje swojego syna przy pomocy wykrywacza kłamstw.
– Synu. Co dostałeś z ostatniej klasówki?
– Czwórkę.
Wykrywacz piszczy.
– No dobrze trójkę.
Wykrywacz znów piszczy.
– Synu ja w twoim wieku dostawałem same piątki.
Wykrywacz wybucha.

Jasiu pierdnął na lekcji i pani kazała mu wyjść.
Jasiu wychodzi i się śmieje, a dyrektor się pyta Jasia:
– Czemu się śmiejesz?
– Bo pierdnąłem na lekcji i pani kazała mi wyjść i dobrze bo oni siedzą w tym smrodzie.

– Jasiu, kto jest najbardziej leniwy w twojej klasie? – pyta ojciec.
– A co to jest leniwy?
– To znaczy, że ktoś nic nie robi, tylko się przygląda, jak inni pracują.
– A, to nasz pan od matematyki – odpowiada spokojnie Jaś.

Przychodzi Jasio do mamy i mówi:
– Mamo, dlaczego tak ostatnio utyłaś?
– Bo widzisz synku, spodziewam się wkrótce twojego braciszka.
– A, to ja już wiem, dlaczego przytył nasz ksiądz proboszcz.
– Dlaczego?
– Bo mówił, że spodziewa się wikarego.

Jest lekcja przyrody, pani pyta:
– Jak robi kotek?
– Miał – odpowiada Gosia
– Bardzo ładnie Gosiu. A jak robi krowa?
– Muu – odpowiada Grześ
– Bardzo ładnie Grzesiu, bardzo ładnie. A jak robi pies?
Jasiu podnosi rękę:
– Na ziemie skur**synu ręce na głowę i szeroko nogi.

Przedszkole, po obiedzie pani mówi:
– Dzieci, teraz robimy kupkę. Po zrobieniu idziemy do ogrodu bawić się, ale pójdą tylko te dzieci, które zrobią kupkę!
Dzieci siedzą w rządku na nocnikach i robią swoje. Po chwili Jasio zaczyna płakać! Pani podchodzi i pyta:
– Jasiu, czemu płaczesz?
– Bo nie pójdę się bawić 🙁
– A co Jasiu, nie możesz kupki zrobić?
– Mogę!
– No to czemu płaczesz?
– Bo Karol mi zabrał!

Jasio mówi do mamy:
– Lampki się palą.
Mama:
– Lampki się świecą a nie palą.
Po kilku minutach przychodzi znowu i mówi:
– Firanka też się świeci.

Nauczycielka pyta dzieci:
– Jakie znacie kolory jaj?
Zosia:
– Ja widziałam białe.
Zgłasza się Jasiu:
– A ja widziałem brązowe.
– Gdzie takie jaja widziałeś?
– Na plaży u murzyna.
– Jasiu! Dwója!
– Wiem były dwa.
– Jasiu!! Pała!!
– Pała też była.