O Hotelach

Do dwóch policjantów podchodzi Amerykanin,
który wysiadł przed chwilą ze swojego eleganckiego auta i łamaną polszczyzną pyta:
– Jak dojechać do hotelu „Forum” ?
– Na skrzyżowaniu skręć pan w lewo, panie generale.
Amerykanin dziękuje, wsiada do swojego auta i odjeżdża
– Skąd wiedziałeś że to był generał?
– Ale ty jesteś mało spostrzegawczy ! Przecież na jego samochodzie było napisane:
„General Motors”

Małżeństwo po nocy w hotelu idzie zapłacić. Na rachunku widnieje kwota 3000 zł. Oburzona para chce pogadać z kierownikiem.
-To luksusowy hotel. Posiada saunę, baseny, jacuzzi, kino i sale konferencyjną
-Ale my z tego nie korzystaliśmy!
-Ale to wszystko było do waszej dyspozycji!
Facet daje mu 300 zł.
-Ale tu jest 300 zł! Gdzie reszta?
-2700 zł jest za przespanie się z moją żoną.
-Co?? Ja z nią nie spałem!
-Cóż… była do pana dyspozycji…

Polak, Rusek i Niemiec szukają wolnego miejsca w hotelach.
W jednym hotelu owszem, jest wolny pokój, ale w nim straszy.
Idzie Rusek, otwiera drzwi, a tam wyskakuje duch i się drze
– Jestem duch Zielone Oko!
Rusek ucieka.
Idzie Niemiec, otwiera, a tam wyskakuje duch:
– Jestem duch Zielone Oko!
Niemiec ucieka.
Poszedł Polak, otwiera, a tam duch:
– Jestem duch Zielone Oko!
Polak na to:
– Jak Ci przep**rdolę to będziesz fioletowe!

Biznesmen wyjechał w interesach do Japonii. Chcąc umilić czas zamówił sobie na wieczór gejszę. Podczas stosunku dziewczyna krzyczy:
-Nashiga yama! Nashiga yama!
Facet nie znał japońskiego, ale pomyslał, że gejsza pewnie z rozkoszy krzyczy „Brawo”. Następnego dnia grał w golfa z japończykami z hotelu. W pewnym momencie jeden z nich wyjątkowym zgrabnym uderzeniem umieścił piłkę w dołku.
-Nashiga yama! – wykrzyknął biznesmen. Wszyscy spojrzeli na niego zdziwieni.
-Jak to nie ta dziura??

W środku nocy właściciel hotelu puka do drzwi jednego z pokoi i woła:
– Pożar!! Proszę wstawać i czym prędzej opuścić hotel!
Na to facet z pokoju:
– No już dobrze! Ale niech pan nie ma złudzeń, zapłacę tylko połowę rachunku!

Gość w hotelu zamówił budzenie telefoniczne.
Rano budzi go miły głos:
– Czy to pan zamawiał budzenie na siódmą?
– Tak.
– No to szybciutko, bo jest już dziewiąta.

Pewien facet chciał przenocować w hotelu, ale wszystkie pokoje były zajęte.
– Może ma pan jednak jakiś wolny pokój, albo chociaż jakieś łóżko? Mogę spać gdziekolwiek – poprosił recepcjonistę.
– No cóż, mam dwuosobowy pokój w którym mieszka tylko jeden facet i prawdopodobnie byłby zadowolony ze współlokatora, bo to obniżyłoby mu koszty. Ale prawdę mówiąc on chrapie tak głośno, że skarżą się na niego lokatorzy sąsiednich pokoi, tak więc nie wiem, czy będzie pan zainteresowany.
– Nie ma sprawy, wezmę ten pokój.
Następnego ranka recepcjonista pyta faceta:
– Jak się panu spało?
– Lepiej niż kiedykolwiek.
– A co z chrapaniem – nie przeszkadzało panu?
– Nie, natychmiast go uciszyłem.
– W jaki sposób?
– Już był w łóżku chrapiąc, kiedy wszedłem do pokoju. Przechodząc pocałowałem go w policzek i powiedziałem „Dobranoc, przystojniaku!”, a on nie zmrużył oka całą noc obserwując mnie!

W hotelowym basenie pływa blondynka, ale nagle straciła majtki.
No cóż tu zrobić.
Wychodzi z basenu i chwyta pierwszą lepszą tabliczkę i wybiega do hotelu.
Po drodze zbiera się tłum i blondynka wykrzykuje:
– Nie ma z czego się śmiać.
Spojrzawszy w lustro widzi na tabliczce:
Tylko dla dorosłych. Głębokość od 2 do 10 metrów.

80-latek ożenił się z 20-latką i noc poślubną spędzają w hotelu. Wśród personelu tegoż hotelu trwają zakłady, czy pan młody przeżyje tę noc.
Nad ranem na schodach prowadzących do recepcji pojawia się panna młoda. Na drżących nogach słania się trzymając się poręczy.
– Co się stało? – pyta zaniepokojona recepcjonistka.
Na to panna młoda płaczliwym głosem:
– Jak mówił, że oszczędzał 60 lat, to myślałam, że ma na myśli pieniądze.

Zaspany facet w hotelu rano odbiera telefon z recepcji:
– Czy zamawiał Pan budzenie na godzinę 6?
– Tak.
– To szybciutko szybciutko, bo już 7.

Podczas rozprawy sądowej sędzia pyta blondynkę:
– Więc oskarżona nie przyznaje się, że spowodowała pożar w hotelu, zasypiając z papierosem ustach?
– Jestem niewinna, Wysoki Sądzie! Kiedy kładłam się do łóżka pościel już się paliła!

Młode małżeństwo w hotelu:
– Pokój na dobę – mówi młody mąż.
– Ma pani szczęście – mruga portier do żony, zwykle bierze pokój na godzinę.