Złote myśli

Jeżeli spotkałeś kobietę swoich marzeń, to o pozostałych marzeniach możesz śmiało zapomnieć.

Jak powstaje pomnik?
1. Mały model
2. Odlew
3. Obróbka dłutem
4. Gładzenie
5. Odsłonięcie
6. Przemówienie
7. Kolacja
Jak powstaje człowiek?
– Tak samo, tylko w odwrotnej kolejności.

Gdyby wśród polityków było (więcej) ludzi, którzy kiedykolwiek zaznali biedy to (mniej) byśmy z nich szydzili.

Przychodzi kolega do Kartezjusza, drzwi otwiera jego matka.
– Czy jest Kartezjusz? -pyta.
– Chwileczkę – matka oddaliła się w głąb mieszkania, po chwili wraca i mówi: Jest, bo myśli.

Baby to mężczyźni bez penisów i tylko tego potrzeba im do szczęścia.

Leżał mały ptaszek ze złamanym skrzydełkiem na chodniku.
Ktoś szedł i pochylił się nad nim.
No i myślał co zrobić z tym biedactwem.
Do domu go zabrać przecież nie może.
Patrzy a tu obok końskie gówno.
No to wsadził ptaszka.
Tam mu dobrze będzie.
No i siedzi ptaszek i ćwierka.
Ciepło mu i wygodnie.
Aż tu nagle przyszedł lis i zjadł ptaszka. Jaki z tego morał?
1. Nie każdy kto wsadzi Cię w gówno jest twoim wrogiem.
2. Nie każdy kto Cię z niego wyciągnie jest twoim przyjacielem.
3. Jak już siedzisz w gównie to nie ćwierkaj.

Jedni odpoczywają latem – inni tam, gdzie jest lato.

Mężczyzna mając 20 lat kocha wszystkie kobiety.
Mając 30 lat kocha już tylko jedną.
Mając 40 lat kocha znowu wszystkie oprócz tej jednej.

Rano moja sąsiadka tak strasznie krzyczała na swoje dzieci ,
że nawet ja grzecznie pościeliłem swoje łóżko zanim poszedłem do pracy.

Każdy etatowy pracownik dydaktyczny na uczelni:
– przez pierwsze 5 lat uczy się,
– przez następne 5 lat uczy innych,
– przez kolejne 5 lat zaczyna się nudzić,
– a potem już tylko nudzi innych.

Miłość nie ma nic wspólnego z seksem.
To, że skarbówka mnie wyruchała nie oznacza jeszcze, że ją kocham

Idzie sobie zając po torach, aż tu nagle przejechał pociąg i obciął mu d*pę.
d*pa potoczyła się kilkanaście metrów dalej, na inne tory.
Zajączek za nią pobiegł, schyla się i już ma ja podnieść gdy… przejechał drugi pociąg i obciął mu głowę.
Jaki z tego morał?
Nigdy nie trać głowy dla głupiej d*py.