o Chłopcach
Jasiu jedzie na rowerku i mówi:
-Lowelku jedź-rowerek jedzie
-Lowelku stój -rowerek zatrzymuje się
Dojeżdża do skrzyżowanie jest czerwone światło i jaś mówi
-Lowelku stój
Przechodzi starsza pani i mówi
-Taki duży chłopiec a nie umie powiedzieć „R”
A jasiu na to:
-spie**alaj stara k**wo a ty lowelku jedź
Urodziło się dziecko geniusz.
Ledwo wyszło na świat i już podaje definicje matematyczne.
Pytają go o pierwiastek z 4.
– 2.
– Ile jest 45 * 23?
– 1035.
Lekarze stwierdzają, że trzeba wyciąć lewą półkulę mózgu.
Wycieli. Budzi się niemowlę i znowu pytają:
– Jaki jest pierwiastek z 81?
– 9.
– Ile jest 5 do kwadratu?
– 25.
Lekarze wycinają mu prawą półkulę mózgu.
Niemowlak budzi się po operacji.
Sypie tępymi oczkami na wszystkich i mówi po pewnym czasie:
– Dokumenciki do kontroli!
Mama czytała dzieciom bajkę na dobranoc. A chłopcy zamiast słuchać, wciąż rozrabiali. W końcu zdenerwowana mama powiedziała:
– Koniec tego, od tej chwili macie być cicho i patrzeć na mnie! Tylko na mnie!
Po 20 minutach czytania jeden z chłopców pyta:
– Mamusiu, możemy już zamknąć oczy, bo nas bolą i chcielibyśmy już zasnąć.
Dwóch chłopców bawiących się na ulicy widzi idącego ruskiego żołnierza.
Jeden z nich zwraca mu uwagę, i mówi:
– Ty, sołdat, but zgubiłeś.
– Ja nie zgubił, ja znalazł.
– I jak było na tej wycieczce w Afryce?
– Dobrze. Dałem 5$ jednemu wygłodniałemu dziecku.
– I co??
– Poszedł do sklepu i kupił sobie wuwuzele.
Na przystanku autobusowym mały chłopiec trąca w nogę starszego pana.
– Czy pan lubi lizaki?
– Nie.
– To proszę go na chwilę potrzymać, bo muszę zawiązać sznurowadło.
Przyjeżdża Stasiek z Anglii, a Ojciec do niego mówi:
– Stasiek! Wywieź gnój
– What
– What krowy, what konia
Dwaj chłopcy dzień przed Wigilią śpią u babci i idą się modlić:
– modlę się o: nowy statek piracki, samolot i klocki lego.
– dlaczego tak głośno mówisz, Bóg nie jest głuchy.
– Bóg nie ale babcia tak
Jasiu, który się jąkał poszedł z kolegami do sadu na jabłka. Chłopcy kazali mu stać na czatach.
Jeden mówi do Jasia:
– Jak będziesz kogoś widział to krzycz „chłop”.
Koledzy zbierają jabłka.
Nagle Jasio krzyczy:
– Chłop…chłop…
Chłopcy błyskawicznie zeszli z drzewa i uciekają a Jasio:
– Chłop..chłop..chłopaki zostawcie mi kilka jabłek.
Jedna z młodszych klas szkoły podstawowej.
Pani nauczycielka stojąc na ławce zmienia jakiś obrazek, a dzieci trzymają ławkę, aby pani nie spadła.
Jasio korzystając z okazji zagląda pani pod spódniczkę.
Wchodzi inny nauczyciel, zauważył co wyczynia chłopiec i mówi:
– Jasiu uważaj bo oślepniesz!
Jasio zakrywa jedno oko ręką i mówi:
– A co mi, zaryzykuję, najwyżej stracę jedno oko.
Rozmawia dwóch kumpli:
– Widzę, że masz dziewczynę!
– Nie, to kot mnie podrapał.
Na komisariat policji przybiegają dwaj zdyszani chłopcy i krzyczą:
– Nasz nauczyciel… Nasz nauczyciel…
W końcu jeden z policjantów pyta:
– Co mu jest? Miał wypadek?
– Nie. Źle zaparkował!