o Chłopcach
Najmłodsza Mądralówna i najmłodszy Iksiński spostrzegają na spacerze w parku całującą się parę.
– Dlaczego oni to robią? – pyta mała.
– Nie rozumiesz? On jej chce ukraść gumę do żucia!
Siedzą trzy dzieciaki i odpowiadają po kolei:
– Czy wszyscy dorośli pracują?
– Tak.
– Tak.
– Tak.
– A czy są tacy, co nie pracują?
– Tak.
– Tak.
– Tak.
Bogaty właściciel firmy z branży wędliniarskiej, przed zbliżającą się emeryturą szkoli swojego następcę – niezbyt rozgarniętego syna:
– Synu, to maszyna do robienia parówek. Z jednej strony wkładasz barana a z drugiej wychodzi parówka, rozumiesz?
– Nie – odpowiada syn.
To posłuchaj jeszcze raz. Z jednej strony wkładasz barana a z drugiej wychodzi parówka. Kumasz?
– Nie – odpowiada syn.
Ojciec po raz trzeci powtarza formułę, jednak chłopak tego nie ogarnia.
Po chwili syn w przypływie wiedzy pyta:
– Tato, a jest taka maszyna, że wkładamy parówkę a wychodzi baran?
– Tak – odpowiada ojciec – twoja matka.
Jasiu zagubił się w mieście i pyta o drogę pewnego Chińczyka:
– Przepraszam, gdzie znajdę kino?
Żadnej reakcji ze strony Chińczyka.
Jaś pyta więc ponownie:
– Czy może mi pan powiedzieć, gdzie znajdę kino?
Znowu nie poskutkowało.
Zdenerwowany chłopiec mówi:
– Czy ja do pana po chińsku mówię czy co?
Sika dwóch chłopów na płot jeden mówi do drugiego
– dlaczego tak cicho sikasz?
– bo sikam na nogawkę.
– a nie szkoda ci nogawki?
– nie bo to twoja!
Spotykają się dwaj koledzy.
– Słyszałem, że wczoraj był u ciebie w domu pożar.
– Eee, nie ma o czym mówić. Przyjechali strażacy, przestraszyli się ognia i uciekli…
– Chciałbym kupić synowi długopis na urodziny – mówi klient do sprzedawcy.
– To ma być niespodzianka? – pyta zdziwiony ekspedient.
– Tak, bo syn spodziewa się motocykla.
Siedzą na ławce obok starszego pana dziewczyna i chłopak.
Dziewczyna mówi do chłopaka:
– boli mnie policzek.
Chłopak całuje ją w policzek i pyta się:
– już lepiej?
– tak lepiej.
Starszy pan przygląda się temu.
Po jakimś czasie dziewczyna znowu odnosi się do chłopaka:
– bolą mnie usta.
Chłopak całuje ją w usta.
– już lepiej?
– tak lepiej.
Wtem przerywa im starszy pan i pyta się chłopaka:
– a leczy pan może hemoroidy?
Rozmawia dwóch kumpli:
– Widzę, że masz dziewczynę!
– Nie, to kot mnie podrapał.
– Bardzo przepraszam, czy pani synek to ten, który nosi piasek w moim słomkowym kapeluszu?
– Nie, mój właśnie sprawdza, czy pana radio działa pod wodą.
Rozmowa w przedszkolu:
– Skąd się wziąłeś na świecie?
– Mama mówi, ze bocian mnie rzucił w kapustę.
– Aaa, to pewnie dlatego jesteś głąbem…
Dwóch chłopców bawiących się na ulicy widzi idącego ruskiego żołnierza.
Jeden z nich zwraca mu uwagę, i mówi:
– Ty, sołdat, but zgubiłeś.
– Ja nie zgubił, ja znalazł.