Idie Jasio przes park i piję cole.
Mama mówi:
– Jasiu nie siorb jak świnia.
Potem mówi do mamy:
– Mamo a dziadek puścił bąka!
Potem idzie do kościoła i mówi na cały głos:
– Mamo a dziadek znowu puścił bąka!
Na to dziadek:
– Poco bąk ma siedzieć w d*pie jak może latać po chałupie!.

Pani powiedziała dzieciom, żeby przyniosły coś lekarskiego.
– Co Gosiu przyniosłaś?
– Nożyczki
– A Kacper co przyniósł?
– Skalpel
– A Jasiu co ty przyniosłeś?
– Respirator
– Skąd go masz?
– Od dziadka
– A co dziadek na to?
– Tylko yyyy hhyyyy

Jasia ma odwiedzić dziadek.
Mama mówi do niego:
– Jasiu! Jak dziadek przyjedzie to go mocno ucałuj.
– Łae mamo, przecież bylem grzeczny.

Jasiu miał lecieć samolotem.
Tak wypadło, że obok niego usiadł sympatyczny staruszek.
Samolot tylko co wystartował, kiedy dziadek zwrócił się do Jasia mówiąc:
– Może porozmawiajmy. Słyszałem, że lot mija szybciej, kiedy się rozmawia…
Jasiu, który właśnie otworzył książkę, zamknął ją powoli i powiedział do towarzysza podróży:
– A o czym chciałby pan porozmawiać?
– Och, nie wiem, może o energii jądrowej? – zażartował staruszek
– Ok – powiedział Jasiu – to mogłoby być nawet interesujące. Ale pozwoli mi pan zadać najpierw jedno pytanie? Koń, krowa i jeleń – wszystkie te zwierzęta jedzą trawę. Ale jeleń wydala małe kulki, krowa płaski pasztecik a koń produkuje kępy wysuszonej trawy. Jak pan przypuszcza, dlaczego tak się dzieje?
– O rany… – powiedział dziadek – nie mam zielonego pojęcia.
– Człowieku – odparł Jasiu – chcesz ze mną dyskutować o energii jądrowej, jak nawet nie masz pojęcia o g*wnie?!

Jasiu biegnie szybko do rodziców i krzyczy:
– Mamo, tato dziadek się powiesił na strychu!
Rodzice szybko biegną na strych ale nikogo nie ujrzeli.
Na to Jasiu:
-Hahaha! Ale Was nabrałem! Dziadek się powiesił w piwnicy!

– Jasiu, czy to prawda, że Twój dziadek stracił język podczas wojny?
– Prawda
– A jak to się stało?
– Nie wiem, nigdy nam o tym nie opowiadał.

Jedzie babcia i dziadek w samochodzie.
Dziadek mówi:
– Jak będzie coś ciekawego to mnie obudź!
Po kilku minutach babcia widzi znak STOP i woła:
– Dziadek, znak STOP!
– Jak będzie coś ciekawszego mówiłem!
Po kilu godzinach wjechali do miasta „Dupka” w której był pogrzeb.
– Dziadek, pogrzeb w Dupce!
– Sama se pogrzeb!

– Ale nudny program leci dziś w TV! – skarży się dziadek Maxowi.
– Dziadku, ty znów źle postawiłeś fotel i oglądasz akwarium.

Jasio pyta dziadka:
– Dziadku, masz 80 lat i słuchasz tylko muzyki techno?
– Bo tylko taką słyszę.

Są 90-te urodziny dziadka. Jasiu przychodzi do niego i mówi:
– Dziadziuś, mam dwie wiadomości – dobrą i złą, którą wolisz najpierw?
– Dobrą.
– Na twoich urodzinach będą striptizerki!
– Oooo, bardzo fajnie. A ta zła?
– Będą w twoim wieku!

Jasiu siedzi na lekcji religii i ksiądz mówi, że Bóg jest wszędzie.
Jasiu się zgłasza i mówi:
– A czy u mojego dziadka w piwnicy tez jest?
– Oczywiście Jasiu
– Ale mój dziadek nie ma piwnicy.

Jasio do taty:
– Dziadek miał rację, że nie powinienem chodzić do nocnych lokali, bo mógłbym zobaczyć tam coś niewłaściwego…
– A coś tam zobaczyłeś?
– Tak, tato – dziadka…