o Jedzeniu
Przychodzi blondynka do lekarza i pyta:
– Pamięta mnie pan?
– Jak mógłbym panią zapomnieć? Była pani u mnie wczoraj. Chyba przepisałem pani krople do oczu…
– Właśnie zapomniałam zapytać: Brać je przed jedzeniem, czy po jedzeniu?
Gość do kelnera w restauracji:
-Chciałbym porozmawiać z szefem kuchni.
Interesuję mnie przepis na ten sos, którym były polane ziemniaki.
-Tak panu smakował?
-Nie, ale szukam dobrego kleju do tapet.
Zapłaciłem za pięć cytryn a pani mi zapakowała tylko trzy! – burzy się klient.
– Dwie były zepsute to po co miałam je pakować.
Nie mówi się podczas jedzenia – poucza matka Jasia, gdy zauważyła (przy zupie) że Jasio chce coś powiedzieć – powiesz jak zjesz.
– no i co chciałeś powiedzieć? – pyta matka gdy zjedli zupę, drugie danie i deser.
– chciałem powiedzieć, że na tatusia koszuli zostawiłaś włączone żelazko.
Kochanie, jak ci smakował obiad, który dziś ugotowałam?
Dlaczego Ty stale dążysz do kłótni?!
– Mamo, mamo, udawałam ptaszka!
–O, to cudownie! A co robiłaś, śpiewałaś?
– Nie…
-To może ćwierkałaś?
– Nie…
– To co robiłaś?
-Jadłam robaki.
Po zbadaniu i wypytaniu pacjenta lekarz oświadcza:
– Mój panie, skoro zjadł pan dwa talerze zupy pomidorowej, pół gęsi
z kartoflami i kapustą, talerz grzybów duszonych, dwa sznycle,
trzy filiżanki czarnej kawy z pięcioma kawałkami tortu, to nic
dziwnego, że pan później nie miał apetytu.
– Kiedy ja, panie doktorze i przed jedzeniem tez nie miałem apetytu.
Blondynka siedzi w samolocie pierwszej klasy.
Podchodzi do niej stewardessa i pyta, czy chce coś do pica.
– Poproszę orange juice, może być jabłkowy.
W synagodze kontrola z urzędu skarbowego.
Kontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta:
– A co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
– Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świece za darmo.
– Aha..
Po chwili namysłu:
– A co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
– Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo.
– Aaa..
Myśli, myśli i w końcu:
– A co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
– Wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam h**a na kontrolę.
Blondynka gotuje obiad.
Nagle mąż zamyka książkę kucharską.
– Prosiłam Cię tyle razy żebyś mi nie przeszkadzał w kuchni! Zamknąłeś książkę kucharską i nie wiem co ugotowałam!
Lecą dwie muchy przez las.
Nagle widzą psią kupę i biorą się do jedzenia.
Jedna mucha puściła bąka.
Druga na to:
– Ej, Zocha! Nie przy jedzeniu!
Idą dwie mrówki przez pole i znalazły krowią kupę.
Od razu wzięły się do jedzenia.
W pewnej chwili jedna pościła bąka.
A druga na to:
– No wiesz co! Przy jedzeniu!