Kawały o Murzynach
Wpada rasowy Rusek z budowy i zamawia szklankę spirytusu. Barman otwiera lodówke, wyjmuje zamrożoną butelkę i nalewa do szklanki. Rusek wypija robi ?huuu? i nic.
Murzyn krzyczy:
– Dla mnie to samo!
Barman nalewa, murzyn wypija, zaczyna się skręcać, wymiotować kaszleć, łzy mu ciekną, a Rusek klepie go po plecach i pyta:
– Szto małpa, za zimne??
Pali się wieżowiec. Ludzie zebrali się na dachu. Na dole znalazł się Bohater i krzyczy, żeby skakali. Pierwsza odważna osoba skoczyła. Bohater złapał ją i postawił na ziemi. Druga osoba skoczyła. Bohater złapał ją i postawił na ziemi. Jako trzeci skacze murzyn. Bohater zwinnie się usunął, murzyn grzmotnął o ziemię. Bohater wrzeszczy:
– Ej! – ale spalonych nie rzucajcie!
Student z biednego afrykańskiego państwa przychodzi do hydraulika:
– Proszę pan. Sedes mi źle pracować. Woda szybko lecieć i nie zdążyć się umyć.
Polak, Niemiec, Czech i murzyn płyną łódką.
Nagle Niemiec mówi:
– jest nas za dużo łódka opada – ja zadam pytania dla każdego kto nie odpowie ten za burtę
– Polak, którego była 1 wojna światowa?
– 1939r. – mówi polak
– dobrze. Czech, ile ludzi zginęło?
– ponad 11 milionów
– dobrze, murzynie, podaj nazwiska.
Jasiu nie wiedział gdzie leży Afryka.
Przychodzi do domu i pyta się mamy.
Na to mama:
– Powinna leżeć gdzieś niedaleko bo u nas murzyn do pracy dojeżdża rowerem.
Czarnoskóry chłopiec pyta matkę:
– Mamo, czemu Ty jesteś biała, tata jest biały i wszyscy w rodzinie są biali, a ja jestem czarny?
– Ciesz się, że nie szczekasz, taka była impreza.
Czym się różni murzyn od serca?
– Serce to nie sługa.
Idzie dwóch murzynów przez pustynie i znajdują butelkę pocierają o nią i wychodzi dżini i mówi:
-Spełnię wasze jedno życzenie.
Jeden myśli i mówi:
-chce być biały.
Drugi myśli i mówi:
-to ja tez chce być biały.
trzeci mówi:
-a ja chce żeby oni byli czarni.
Urodził się mały murzynek.
Ma czarną skórę, czarne rączki i czarne nóżki.
Jakie ma zęby?
– Nie ma wcale.
Dlaczego murzyni mają biały spód dłoni?
Żeby nie pobrudzić witanego.
Staje murzyn na torach.
Nagle zobaczył świecące się światło i zaczął wymachiwać ręką.
Pociąg puścił parę to murzyn jeszcze raz wymachiwał ręką.
Nagle pociąg walnął w niego.
Murzyn wraca do domu cały obolały.
Jego żona wstawiła herbatę.
Nagle czajnik zaczął gwizdać.
Murzyn pobiegł do kuchni, zdjął czajnik z kuchenki i zaczął go kopać, a żona się pyta:
– Co robisz ?
– Zabić dziada póki mały!
Murzyn pracował na budowie.
Podczas pracy odcięło mu dwa palce- wskazujący i środkowy.
Murzyn postanowił pojechać do szpitala aby przyszyli mu palce:
– Niech pan przyszyje mi 2 czarne palce – mówi murzyn lekarzowi
– A skąd ja panu wezmę 2 czarne palce?
– Niech pan przyszyje mi palce!
– Ale nie mamy czarnych palców są tylko białe
– Dobra niech będą te białe
Wracając autobusem ze szpitala z przyszytymi palcami do murzyna podchodzi starszy pan i mówi:
– Pan kominiarz to chyba od dziewczyny wraca