O Wariatach
Dwóch podróżników brnie przez piaski Sahary. Dawno temu skończyła się im woda, są wycięczeni. W pewnej chwili jeden z nich powala drugiego na ziemię i krzycz:
– Powiedziałeś kiedyś, że masz wodę w kolanie. Gadaj,w którym?!
W jednym z zakładów psychiatrycznych będąca na kontroli komisja widzi jak jeden z pensjonariuszy trzyma przy uchu cegłę.
Pytają się go:
– Co pan robi?
– Słucham radia.
Idą dalej i widzą następnego chorego trzymającego również cegłę przy uchu.
On na to samo pytanie odpowiada, że również słucha radia.
Niedaleko od tych dwóch stoi trzeci pensjonariusz, który trzyma dwie cegły przed sobą i nimi mocno pociera.
Na pytanie komisji, co robi odpowiada, że robi zakłócenia tym dwóm wariatom, co słuchają radia.
Idzie trzech wariatów po torach kolejowych.
– O, jakie te schody płaskie.
– O, jaka ta poręcz niska.
– Nie przejmujcie się, winda już jedzie!
Przychodzi facet do psychiatry i upiera się, że umie latać.
Psychiatra mu oczywiście nie wierzy ale klient się upiera.
N to psychiatra już zdenerwowany otwiera okno i karze facetowi lecieć. Facet bierze rozbieg, wylatuje.
Robi parę kółek i wraca do gabinetu.
Lekarz zachwycony pyta się czy on tez mógłby tak polatać.
Na co facet, ze i owszem tylko trzeba szybko machać rękami.
Lekarz wyskakuje i się oczywiście zabija na co facet:
– Jak na anioła stróża to ze mnie niezły kawał sku*.*
– Dlaczego wypisujesz do domu tego pacjenta spod ósemki – pyta psychiatra psychiatry.
– Bo on już jest wyleczony! Wczoraj wyciągnął z basenu innego pacjenta, który się topił!
– Tak, ale potem go powiesił żeby wysechł!
– Panie doktorze, swędzi mnie całe ciało.
– A próbował się pan kąpać, jak mówiłem?
– Tak, wykąpałem się – dwa tygodnie było w porządku ale teraz znowu swędzi.
Czym różni się wariat od psychopaty?
Wariat myśli, że 2+2=5, a psychopata wie, że 2+2=4 ale strasznie go to wkurza.
Dzwoni wariat do wariata:
– Czy to numer 555 555?
– Nie, to numer 55 55 55.
– A to przepraszam, że pana obudziłem.
– Nic nie szkodzi i tak wstawałem, bo dzwonił telefon.
Facet jedzie samochodem i słyszy w radiu dla kierowców:
– … Uwaga! Jakiś wariat na autostradzie A4 jedzie pod prąd…
Słysząc to, odzywa się:
– Jeden wariat? Są tu ich tysiące…
Siedzą wariaci na drzewie i udają jabłka. Jeden pyta drugiego:
-Dojrzałeś?
-Tak
-No to spadamy!
Lekarz wchodzi na oddział gdzie leżą sami anemicy:
– Czołem orły!
– Paaanieeee doooooktooorzeeee, jaakieee tam z naaaaas orłyyyyy ekhe, ekhe…
– Nie bądźcie tacy skromni. A co było wczoraj, jak włączyłem wentylator.
Dwóch wariatów postanowiło uciec z wariatkowa.
Niestety drzwi były automatycznie zamykane, a na portierni siedział strażnik.
Wariaci postanowili więc udawać koty.
Pierwszy wariat przechodzi na czworakach pod okienkiem portiera i zaczyna drapać w drzwi.
Na to strażnik:
– Kto tam?
– Miaaałłł.
No to strażnik wypuścił go na dwór.
Za minutę znów słyszy drapanie w drzwi.
– Kto tam?
A wariat na to:
– Drugi miaałłł.