Jeden facet mówi do drugiego:
– W zeszłym tygodniu obciąłem ogon mojemu psu, bo moja teściowa przyjeżdża.
– Tak? Ale nie widzę związku.
– Zrozum, nie chcę, żeby sobie pomyślała że ktoś się cieszy z jej wizyty.

Facet dzwoni do telepizzy :
– Dzień dobry, o co chodzi?
– Moja żona się zatruła i umarła po pizzy z grzybami.
– Przepraszamy.
– Nie trzeba. Poproszę trzy dla teściowej.

Ulicami miasta ucieka w popłochu starsza kobieta, a za nią biegnie mężczyzna i bije ją deską po plecach.
Zatrzymuje go siłą przechodzień i krzyczy:
– Co pan robi tej biednej kobiecie?!
– To nie jest kobieta, to moja teściowa.
– To kantem ją pan walnij, kantem!

Co to znaczy, jeśli mężczyzna łysieje na czubku głowy?
To znaczy, że myśli.
A jeśli łysieje od czoła?
Że jest inteligentny.
A co, jeśli w obu tych miejscach?
Myśli, że jest inteligentny.

Do sklepu z odzieżą przychodzi niewidomy z psem przewodnikiem.
Staje na środku sklepu, łapie psa za ogon i zaczyna nim wymachiwać dookoła głowy.
Zdziwiony sprzedawca podchodzi do niewidomego i pyta:
– Może panu w czymś pomóc?
– Nie dziękuję, tylko się rozglądam.

Przychodzi facet do lekarza:
– panie doktorze strasznie mnie boli łokieć.
Doktor kazał dać do analizy mocz..
Więc facet dał trochę moczu żony, trochę córki, trochę oleju samochodowego i trochę swojego moczu…
Na następny dzień przychodzi do lekarza a lekarz nie wiele myśląc powiedział:
– córka w ciąży, żona ma kochanka, olej samochodowy do wymiany, a jak pan będzie konia w wannie trzepał to wiadomo że pana łokieć boli..

Za oknem wisi kobieta, trzyma się kurczowo parapetu i wrzeszczy! Mężczyzna stoi w mieszkaniu i wali ją młotkiem po palcach.
Przechodzień:
– Panie, czemu pan tak katuje tę kobietę?
– Jaką kobietę? To moja teściowa.
– Ale się cholera trzyma!

Nagi mężczyzna stoi przed lustrem i podziwia swoją męskość:
– Dwa centymetry więcej i byłbym królem…
Na to jego żona zwraca mu uwagę:
– Dwa centymetry mniej i byłbyś królową…

Płynie facet na bezludną wyspę i widzi innego:
– są tu ludożercy?
Facet mu odpowiada:
– nie, właśnie zjadłem ostatniego!

Pijany mężczyzna wraca w nocy do domu i mówi:
– K**wa jestem!
Cisza, więc facet wchodzi do salonu, wali ręką w stół i mówi:
– K**wa jestem!
Dalej cisza, więc wchodzi do kuchni, tłucze talerze i krzyczy:
– K**wa jestem!
Cisza. W końcu facet wchodzi do sypialni, kładzie się na łóżku i mówi:
– K**wa, jak dobrze być kawalerem!

Na przystanku siedzą dwaj mężczyźni. Nagle podjeżdża samochodem obcokrajowiec. I pyta się o coś po angielsku, po niemiecku, francusku i hiszpańsku. Jeden mężczyzna do drugiego:
– Marek, trzeba było się uczyć języków obcych to byś się dogadał.
– No i po co. On zna 4 języki i co? Dogadał się?

Facet narąbany w knajpie postanowił kupić sobie jeszcze ćwiarteczkę do chatki.
Było późno, więc chciał cichaczem wejść do domu, żeby nie zbudzić żony.
Przed domem wsadził sobie ćwiarteczkę do tylnej kieszeni w spodniach, a że był tak nawalony, to przed samym mieszkaniem potknął się i wypieprzył.
Rozbił flaszkę i pokaleczył sobie tyłek, więc szybko cichutko do domu i prosto na palcach do łazienki zrobić opatrunek, żeby nie zakrwawić pościeli.
Ściągnął spodnie wypiął zakrwawiony tyłek w stronę lustra i robi opatrunek.
Zakłada plastry – jeden drugi itd…. i położył się cichutko do łóżka.
Rano żona z mordą budzi go:
– Ty chu** , pijaku pieprzony, nie dosyć, że przychodzisz nad ranem do domu pijany, to jeszcze cala kołdra we krwi! A już nie wiem do cholery, na co te plastry na tym lustrze poprzyklejałeś!