O Małyszu
Dwie blondynki oglądają skoki narciarskie.
Skacze Małysz, ale niestety kiepsko.
Dają powtórkę. Nagle jedna mówi:
– Ty, jeszcze raz skacze! Może teraz skoczy dalej.
– Głupia jesteś! Przecież widzisz, że wolniej leci.
Dlaczego Adam Małysz jest przebojem?
Bo wszystkich przeleciał.
– Dlaczego Małysz skacze tak daleko?
– Bo trener przed skokiem zdejmuje mu okulary.
W pubie siedzą: Schmitt, Ahonen i Małysz.
Martin mówi:
– Wiecie co, miałem kiedyś taki przypadek. Poszedłem do kina na 101 dalmatyńczyków, a na drugi dzień skoczyłem na średniej skoczni 101 metrów i wygrałem.
Na to Ahonen:
– A ja kiedyś czytałem książkę 150 sposobów na stres. Na drugi dzień skoczyłem 150 metrów na dużej skoczni i też wygrałem!
W tym momencie Małysz zrywa się jak oparzony, biegnie do wyjścia i krzyczy:
– Trzeba odwołać zawody! Jutro skaczemy na mamucie, a ja wczoraj przeczytałem 20 000 mil podmorskiej żeglugi!
Ronaldinio, Smolarek i Lewandowski ćwiczą na boisku przed meczem.
W pewnej chwili coś przelatuje nad ziemią.
Odzywa się Smolarek:
– To F16
– Nie – wtrąca się Ronaldinio – to ptak.
– Co ty mówisz? – Lewandowski – to Małysz.
Jakie są różnice między Małyszem a Gołotą?
To, że Małysz dłużej leci, niż Gołota stoi.
Idzie kura, patrzy, Adam Małysz.
Zaczyna go dziobać on do niej:
– Te, kura uciekaj, bo jak Cię kopnę, to polecisz na drzewo.
– Nareszcie będę brała lekcje u samego mistrza!
Dwa bociany lecą obok skoczni.
Nagle obok nich pojawia się Adam Małysz.
Wreszcie jeden z bocianów nie wytrzymuje i mówi do drugiego:
– Ty, patrz na niego. Lecimy już tak dziesięć minut, a on nawet się nie przywitał.
Pewna dziewczyna postanowiła się wykąpać.
Poszła nad wodę, lecz w kabinie do przebierania zorientowała się, że zapomniała góry od bikini.
Wyjrzała, czy jest ktoś w pobliżu, kto mógłby ją zobaczyć, ale nikogo nie było, oprócz małego chłopca, który nad wodą łowił ryby.
Więc pomyślała, że taki mały to pewnie nieuświadomiony.
Wyszła, zasłaniając piersi rękami, kiedy była w wodzie po kolana, mały chłopczyk się odezwał:
– Jeżeli ma pani zamiar utopić te pieski, to ja poproszę tego z brązowym noskiem.
Idzie Małysz do kiosku i prosi o gazetę:
Sprzedawczyni mówi:
– 2 złote
– Nie dwa złote – srebro i brąz.
Dlaczego Małysz lata z rozpiętym rozporkiem?
Żeby poczuć wiatr we włosach.
Żona mówi do Małysza:
– Chyba będzie padać…
– A co, znów nisko latam? – odpowiada Adam.