O Małyszu
Co Iza Małysz ma w szufladzie?
– Małyszki
Tuż przed skokiem do Małysza dzwoni telefon:
– Halo, mówi Martin Schmitt.
– Nie chce mi się z tobą gadać…
Małysz spotkał kolegów:
– Czołem Adam, wybierzesz się z nami na piwo?
– Nie mogę, muszę lecieć.
Idzie kura, patrzy, Adam Małysz.
Zaczyna go dziobać on do niej:
– Te, kura uciekaj, bo jak Cię kopnę, to polecisz na drzewo.
– Nareszcie będę brała lekcje u samego mistrza!
Żona mówi do Małysza:
– Chyba będzie padać…
– A co, znów nisko latam? – odpowiada Adam.
Żona Małysza prosi go, by poleciał na pocztę, a Małysz na to:
-Poproś Schmidta.
– Dlaczego Adaś ma kolczyka w uchu?
– Bo go ornitolodzy dorwali.
Dlaczego Małysz daleko lata?
Bo ma NITRO w d*pie!
– Dlaczego Małysz tak daleko lata?
– Ponieważ je karmę dla ptaków.
Dwie blondynki oglądają skoki narciarskie.
Skacze Małysz, ale niestety kiepsko.
Dają powtórkę. Nagle jedna mówi:
– Ty, jeszcze raz skacze! Może teraz skoczy dalej.
– Głupia jesteś! Przecież widzisz, że wolniej leci.
Pewna dziewczyna postanowiła się wykąpać.
Poszła nad wodę, lecz w kabinie do przebierania zorientowała się, że zapomniała góry od bikini.
Wyjrzała, czy jest ktoś w pobliżu, kto mógłby ją zobaczyć, ale nikogo nie było, oprócz małego chłopca, który nad wodą łowił ryby.
Więc pomyślała, że taki mały to pewnie nieuświadomiony.
Wyszła, zasłaniając piersi rękami, kiedy była w wodzie po kolana, mały chłopczyk się odezwał:
– Jeżeli ma pani zamiar utopić te pieski, to ja poproszę tego z brązowym noskiem.
Halo, halo tu Adam.
Proszę o pozwolenie na lądowanie.