Diabeł kazał przynieść Polakowi, Ruskowi i Niemcowi po jednym zwierzęciu.
Polak przyniósł psa i Diabeł kazał mu go zgwałcić.
Rusek przyniósł niedźwiedzia: gwałci go płacze i się śmieje.
Diabeł się go pyta:
– Dlaczego płaczesz?
– Bo mnie boli.
– A dlaczego się śmiejesz?
– Bo Niemiec idzie z jeżem.

Pewnego dnia przed obrazem przedstawiającym Adama i Ewę spotkali się Niemiec, Francuz, Anglik i Meksykanin.
Po kilku chwilach podziwiania obrazu, Niemiec mówi:
– Spójrzcie na ich doskonałą budowę, atletyczne ciało Adama i blond włosy Ewy. Oni musieli być Niemcami.
Francuz protestuje:
– Ależ skąd! Zwróćcie uwagę na erotyzm tej sytuacji, na ich nagie ciała. On taki męski, ona taka kobieca, z pewnością za chwilę obudzi się w nich pożądanie. To Francuzi.
Nie zgadza się z nim Anglik:
– Panowie, czy widzicie szlachetność ich gestów, ich arystokratyczną, dostojną postawę? To niewątpliwie Anglicy.
Po kilku chwilach milczenia odzywa się Meksykanin:
– Nie mają ubrań, nie mają butów, nie mają dachu nad głową. Do jedzenia mają ledwie jedno jabłuszko, ale nie protestują i wydaje im się, że są w raju. To Meksykanie.

Jest Polak, Nieniec i Rusek.
Założyli się kto przejdzie przez zwodzony most i powie ile on waży.
Rusek mówi: 100 kg – źle.
Nieniec mówi: 500 kg – źle.
Polak wpadł do wody i mówi: tonę tonę – skąd wiedziałeś?

Jest Rusek, Polak, Niemiec i diabeł.
Założyli się z diabłem kto wejdzie do jaskini gdzie straszy mućka…
Wchodzi Rusek – mućka bierz go – uciekł….
Wchodzi Niemiec – mućka bierz go – tez uciekł….
Wchodzi Polak – mućka bierz go – Polak rozpina rozporek – REXIO nie daj się…

Dwóch Kaszubów pojechało do Niemiec.
Widząc polską rejestrację policjant niemiecki postanowił ich wylegitymować.
Zatrzymuje ich i mówi:
– Pasporte
Na to jeden z Kaszubów:
– Kuśnij nas w żec (pocałuj nas w dupę)
Na to zdziwiony policjant pyta:
– Was?(co?)
Kaszub:
– Jo jo mnie i Bronka

Diabeł kazał Niemcowi, Ruskowi i Polakowi wejść do jaskini pełnej mrówek i wyjść bez żadnego ukąszenia.
Mieli do dyspozycji nóż, latarkę lub karabin.
Pierwszy Niemiec, wziął nóż: wyszedł cały pogryziony.
Potem Rusek, wziął latarkę: wyszedł cały pogryziony.
Ostatni Polak, wziął karabin: wyszedł bez żadnego ukąszenia mrówek.
Inni się go pytają: jak to zrobiłeś?
A on im odpowiedział: zastrzeliłem mrówkę.
Ale oni się go nadal pytają: A reszta?
Reszta poszła na pogrzeb!

Podczas luksusowego rejsu Polak, Rusek i Niemiec rozbili się na bezludnej wyspie.
Po kilku dniach skończyły się im zapasy żywnościowe.
Rusek wpadł na pomysł i powiedział:
-utnę sobie nogę i ją zjemy…
No to uciął i zjedli…
Na następny dzień Niemiec odciął sobie rękę i ją zjedli…
Za następnym dniem Polak wyjmuje pen*sa, a Niemiec i Rusek mówią:
-o kiełbaska!
a Polak:
-nie, nie… kefirek i idziemy spać…!

Polak, Rusek i Niemiec przyjechali do Czeczeni i widzą żebraka pod kościołem, który smaruje se kanapkę gównem.
Podchodzi do niego Rusek i pyta:
– Co bieda?
– No.
Rusek dał mu tam parę kopiejek.
Podchodzi Niemiec.
– Co bieda?
– No.
Dał mu tam parę euro.
Żebrak ucieszony z tego, że teraz polak mu coś da.
Polak pyta:
– Co bieda?
– No.
– To na ch*j tak grubo smarujesz.

Polaka, Niemca i Ruska złapał diabeł i kazał im przynieść jakiegoś super bohatera.
Polak przyprowadził batmana, a Niemiec Super-mana.
Rusek się nie pojawił.
Diabeł mówi do Niemca:
– Jak mu zrobisz loda dam Ci d*py.
Niemiec mu zrobił loda a Niemiec mówi do Diabła:
– Teraz twoja kolej daj mi d*py.
– P***dol się.
-Teraz na ciebie kolej Polaku
– Co ja mam mu zrobić??
– Zabierz mu cały arsenał.
Polakowi nie udało się zadanie i zaczął płakać i śmiać się.
Więc zapytał się diabeł go czemu płacze.
– Bo batman jest za szybki i nie mogę mu odebrać arsenału.
– A czemu śmiejesz się?
– Bo Niemiec idzie z ludzką pochodnią!

Polak , Niemiec i Rus mieli po środku przeczyszczającym wejść na 100 piętro.
Pierwszy idzie Niemiec i zesrał się na 40.
Później idzie Rus – 60 piętro i zesrał się.
Teraz idzie Polak, 30 piętro chce mu się srać widzi pijaka, ściągnął mu gacie i zesrał się do nich. 60 piętro, chce mu się srać widzi wózek z dzieckiem, zesrał się do niego, 85 piętro chce mu się srać widzi torebkę – sra do niej i wyrzuca przez okno.
Polak wygrał i następnego dnia w wiadomościach
„Pijany facet nasrał do gaci nie brudząc kaleson, dziecko nasrało więcej niż waży, przelatująca kupa zabiła przechodnia.

Idą Polak, Rusek i Niemiec przez las i nagle zatrzymał ich diabeł:
– Jeśli powiecie coś i przez 20 minut będzie słychać echo to was puszczę.
Pierwszy był Niemiec:
– Heil Hitler! – Głos rozchodził się przez 5 minut.
Następny był Rusek:
– Zdrastwujtie! – Głos rozchodził się 10 minut.
Ostatni był Polak:
– Wódkę dają!
– Gdzie!? – rozchodziło się 2 godziny.

Na bezludnej wyspie wylądowali Anglik, Niemiec i Rusek.
Jedzenie się skończyło, więc umówili się, że codziennie każdy będzie dawał coś z siebie pozostałym do jedzenia.
Pierwszego wieczoru Anglik odcina sobie rękę.
Drugiego Niemiec odcina sobie nogę.
Trzeciego Rusek przygotowuje się – ściąga spodnie a koledzy pytają:
– Co dzisiaj? Kiełbaska po rusku?
– Nie, po jogurcie i spać.