Zomowcy dostali rozkaz, by stawić się na zbiórkę tylko z rzeczami osobistymi.
Jeden z nich przyniósł futrynę.
– Nie było rozkazu, żeby przynosić trofea – krzyczy dowódca.
– A piwo czym będę otwierał?

Jasio pyta swojego tatę:
– Tato, a co to jest właściwie polityka?
– No cóż, ja przynoszę do domu pieniądze, więc jestem kapitalistą. Twoja mama nimi zarządza, więc jest rządem. Dziadek dba o swoje prawa, więc jest związkiem zawodowym. Nasza pokojówka reprezentuje klasę roboczą. Oboje z mamą o ciebie dbamy, bo jesteś ludnością. A twój młodszy brat, który leży jeszcze w kołysce, jest naszą przyszłością. Rozumiesz?
Jasiu po chwili zastanowienia:
– Chyba muszę się z tym przespać.
W nocy budzi go krzyk młodszego braciszka, który narobił w pieluchę.
Idzie więc do mamy, ale nie może jej dobudzić.
Postanawia pójść do pokojówki, ale przez uchylone drzwi widzi, jak jego ojciec kocha się z pokojówką, a dziadek ich podgląda.
Stwierdza, że nikt go nie wysłucha i wraca do łóżka.
Rano tata pyta Jasia:
– I co, wiesz już co to jest polityka?
– Tak, tato. Kapitalista wykorzystuje klasę roboczą, przy czym związki zawodowe się temu przyglądają a rząd śpi. Ludność jest ignorowana a nasza przyszłość leży w gównie!

Pewien człowiek został skazany na 7 lat, 7 miesięcy i 7 dni więzienia.
-7 dni za to, że patrzył na Kaczyńskiego.
-7 miesięcy za to, że patrzył przez lunetę.
-7 lat za to, że luneta była przymocowana do karabinu…

Gierkowi rozwiązało się sznurowadło, pochyla się żeby zawiązać, ale i wysoki i w krzyżu strzyka, więc nie sięga. Jabłoński radzi: – Postaw nogę na krześle.
Gierek stawia druga stopę na krześle i tym bardziej nie może sięgnąć, powiada więc do Jaroszewicza:
– Widzisz, to jest zawsze tak jak spytasz o radę inteligenta!

Zmiana kawałów w ciągu 2 Rp:
III RP – szczyt chamstwa: nasrać komuś na wycieraczkę, zapukać i poprosić o papier toaletowy…
IV RP – szczyt chamstwa: zagłosować na PiS i wyjechać z kraju.

Wiele lat temu Jaruzelski udał się z wizyta do Reagana.
Rozmawiają sobie, i Jaruzelski pyta:
– Słuchaj Ronny, jak Ty to robisz, że u Ciebie wszystko chodzi jak w zegarku?
– Sekret leży w dobrze zorganizowanej administracji i zdolnych ludziach.
Postanawia zaprezentować Jaruzelowi jakich to ma zdolnych
ludzi.
Łączy się ze swą sekretarką i mówi:
– Bush do mnie!
Po chwili zjawia się Bush.
Reagan mówi:
– Bush, mam dla Ciebie zadanie. Odpowiedz mi, kto to jest: urodziła go Twoja matka, ale to nie jest Twój brat, ani Twoja siostra.
Bush chwilę się zastanawia i mówi:
– Jeśli to nie mój brat… ani moja siostra… to w takim razie to jestem ja!
– Bardzo dobrze! – mówi Reagan, a Jaruzelski kiwa z uznaniem głową.
Po powrocie do kraju Jaruzelski dzwoni do sekretarki i mówi:
– Kiszczak do mnie!
Po chwili zjawia się Kiszczak.
– Kiszczak, mam dla was zadanie. Kto to jest: urodziła go Twoja matka, ale nie jest to ani Twój brat, ani Twoja siostra.
Kiszczak długo się zastanawia po czym mówi:
– Towarzyszu Generale, melduję, że nie wiem, ale obiecuję, że najdalej jutro złapiemy sq*.*syna!
Na to Jaruzelski:
– Nie złapiecie, nie złapiecie…
– Dlaczego, Towarzyszu Generale?
– Bo to jest Bush.

Do radzieckich kosmonautów przychodzi generał:
– No, towarzysze, jutro lecicie na słońce.
– Na słońce? Ale tam gorąco, spali nas.
– Partia o tym pomyślała, polecicie nocą.