Jedzie facet lasem, a tu z krzaków wyskakuje wiewiórka cała w gównie.
Facet kochał zwierzęta, więc wytarł wiewiórkę chusteczką.
Po chwili wyskoczyła kolejna brudna wiewiórka.
Facet zaczął ją wycierać, a tu trzecia.
Po chwili z krzaków dobiega głos:
– Panie, masz pan jeszcze chusteczkę bo mi się wiewiórki skończyły?

Żółw zderza się ze ślimakiem.
Przyjeżdża policja i pyta ślimaka jak doszło do wypadku:
– To był moment.

Siedzą dwa głuche gołębie na dachu.
Jeden mówi:
– Pocałuj mnie w tyłek.
– A ty mnie w tyłek.

Siedzą trzy żółwie na plaży i mają pół litra tylko bez popitki.
Trzeba by było wysłać jednego do sklepu.
W końcu jeden się zgłosił i poszedł.
Minął jeden dzień, jego nie widać.
Minął tydzień, jego nie widać.
Minął miesiąc, jeszcze go nie ma.
W końcu jeden się wkurzył i mówi:
– Wiesz co obrócimy tą flaszkę bez popitki.
Nagle wychodzi tamten żółw zza krzaka i woła:
– BO NIE PÓJDĘ!

Dwóch milicjantów obserwuje psa liżącego sobie jaja:
– Chciałbym umieć to robić – wzdycha jeden.
– Czyś Ty zwariował, pies cię pogryzie!

Siedzi sobie słoń przed telewizorkiem, wcina chipsy i ogląda mecz. Aż tu słyszy dzwonek do drzwi. Wstaje. Idzie. Otwiera. Nikogo nie ma. Zamyka drzwi. Wraca przed telewizor. Dzwonek do drzwi. Znowu wstaje zleksza zniecierpliwiony. Otwiera drzwi. Nikogo nie ma. Zamyka. Dzwonek. Otwiera wkurzony. A tu widzi:
Mrówek o imieniu Marian, opierając się barkiem o framugę, paląc papierosa, cedzi przez zęby:
-Jest słonica.
Słoń: – Nie ma.
Marian gasząc papierosa o framugę, mówi:
-Powiedz jej że Marian był!!!

Siedzą dwie świnie w kinie, a przed nimi koń.
Świnie jedzą paluszki.
Nagle koń się odwraca i mówi do świń:
– Hej, skończcie jeść te paluszki.
Jedna świnia na to:
– Ty patrz, koń w kinie.
A druga:
– I jeszcze gada.

Na gałęzi wiszą sobie 3 nietoperze i rozmawiają ze sobą.
W pewnej chwili jeden z nich zaniemówił i jak sprężyna stanął głową
do góry.
Ci dwaj pozostali popatrzyli na siebie i jeden z nich:
– Kurcze, znowu zemdlał.

Mówi lew do żaby:
– Ale ty jesteś brzydka. Jesteś zielona, oślizgła i masz strasznie wyłupiaste oczy. W ogóle nie można na ciebie patrzeć!
Na to żaba (cichutko):
– Ja… Ja po prostu ostatnio dużo chorowałam.

Płynie facet żabką.
Przepływa obok żaba i mówi:
– Ale papuga!

Tablica przed zagrodą z końmi:
„Proszę nie karmić koni! Właściciel”
Napis poniżej:
„Proszę nie brać tego u góry pod uwagę. Koń”

Kura do kury:
– Gdzie twój mąż?
– Jak zwykle grzebie przy aucie!