Baśniowa kraina…..
Wchodzi grupa dzieci:
– Oooo popatrzcie rzeka czekolady!!!!!!
Mniam, mniam, pycha!!!
Jedzą, jedzą ……. i jedzą…
Nagle odzywa się faun (Pół człowiek pół owca):
– eeeeeejjjjjj!!!! TO KANALIZACJA!!!!!!!!!

Idzie dwóch pijaków torami kolejowymi. Jeden z nich narzeka:
– Patrz jakie te schody długie i jakie poręcze niskie.
– Nic się nie martw! – odpowiada drugi – Winda już jedzie.

Fąfarowa usiłuje wyprosić za drzwi natrętnego akwizytora.
– Niech się pan stąd wynosi, bo zawołam męża!
– Przecież pani męża nie ma w domu!
– Skąd pan wie?
– Jak ktoś ma taką żonę, to w domu bywa tylko w porze posiłków!

Co powstaje gdy striptizerka spadnie ze sceny na widownię?
Sztuka w przestrzeni publicznej

Zomowcy dostali rozkaz, by stawić się na zbiórkę tylko z rzeczami osobistymi.
Jeden z nich przyniósł futrynę.
– Nie było rozkazu, żeby przynosić trofea – krzyczy dowódca.
– A piwo czym będę otwierał?

Przychodzi baba do lekarza nago, z karabinem.
– Co pani jest – pyta lekarz?
– Naga broń!

Na naszą rocznicę zorganizowałem wspaniałą kolację. Szampan, homar, krewetki. Gdy kończyliśmy ona zaproponowała zalotnie:
– Jak wrócimy do domu wynagrodzę ci to. Zrobię coś czego nie robiłam od lat
– Daj spokój. Nie wcisnę gołąbków po tym wszystkim.

Uczelnia, wykład bardzo poważnego profesora. Profesor wykłada przechadzając się po sali. Nagle w przejściu między ławkami zauważa peta.
– czyj to pet? – pyta z groźną miną spoglądając na studentów. Odpowiada mu tylko cisza.
– czyj to pet? – ponawia pytania srożąc się.
– czyj to pet, pytam po raz ostatni! – krzyczy.
Nagle z sali dolatuje odpowiedź: Niczyj! Można wziąć!

Przychodzi celnik do drugiego i pyta:
– Lubisz śliwki?
– Tak, a co?
– To chodź, trzeba zrobić rewizję dwóm Węgierkom.

Gorbaczow przyjechał do Polski. Po bibliotece oprowadza go Gierek.
– Drogi kolego, pokaż mi waszą Polską najsłynniejszą książkę! – mówi Gorbaczow.
Gierek prowadzi ruskiego do półki z „Panem Tadeuszem”. Gorbaczow sięga po książkę, otwiera i czyta pierwszą stronę:
– Litwo, ojczyzno moja… Kto to, do cholery, napisał?
– Adam Mickiewicz… ale on już nie żyje! – szybko dodał Gierek.
Gorbaczow jeszcze przerz chwile popatrzył na książke, odłożył ją i z uśmiechem do Gierka:
– I za to Cię lubię Edziu…

Spotykają się trzej 20-letni koledzy i postanawiają oblać urodziny:
– No, to gdzie idziemy?
– Może do baru „Pod Podkową”?
– Dlaczego tam?
– Bo tam są niezłe kelnerki.
W wieku 40 lat koledzy znów się spotykają:
– To gdzie idziemy?
– Może do baru „Pod Podkową”?
– Dlaczego tam?
– Bo tam jest dość tanie piwo.
Spotykają się znów w wieku 70 lat:
– To gdzie idziemy?
– Może do baru „Pod Podkową”?
– Dlaczego akurat tam?
– Bo jest tam nie ma schodów.
W wieku 90 lat znów się spotykają:
– No, to gdzie idziemy?
– Może do baru „Pod Podkową”?
– Czemu tam?
– Bo tam jeszcze nie byliśmy.

Fąfara spotyka na ulicy kolegę z pracy idącego pod rękę z jakąś kobietą.
– Czy możesz mi przedstawić tę damę?
– To Kinga, moja druga żona!
– A co się stało z pierwszą?
– Została w domu!