W autobusie straszny tłok. No nie pchaj się na hama! O przepraszam niewiedziałem z kim mam doczynienia

– Wczoraj przespałam się ze sztangistą..
– No i jak było?
– Cały czas miałam wrażenie, że przywala mnie ogromna czterodrzwiowa szafa z maleńkim kluczykiem!

Fąfara przez godzinę obserwuje wędkarza, który bezskutecznie stoi z wędką nad brzegiem rzeki i czeka na branie.
– Przepraszam – pyta wreszcie Fąfara – jakie pan łowi ryby?
– Łowi… to za mocno powiedziane. Na razie je karmię.

Patrol policyjny zatrzymał kierowcę, który prowadził wóz w sposób dość
ekscentryczny.
– Czy pan przypadkiem nie wypił paru kieliszków?
– Skądże znowu!
– Więc proszę przejść parę kroków po linii wyznaczającej oś jezdni.
– Po lewej czy po prawej?

Mąż po coś wrócił do domu, słyszy, że żona z jakimś mężczyzną wchodzi do domu, choć powinna być w pracy, schował się więc do szafy. Żona wchodzi z kochankiem do sypialni, uwodzi go po czym znika na chwilę w łazience. Mąż wychyla się z szafy i mówi do kochanka:
– Nic ci nie zrobię, ale masz spełnić wszystkie jej zachcianki
Żona wraca z łazienki naga i mówi do kochanka:
– Zerż…j mnie tak żebym się zesikała
Na to kochanek:
– Otwórz szafę to się zesrasz!!

Mama i córka zmywają talerze, zaś tata i synek sprzątają mieszkanie. Nagle z kuchni dobiega odgłos tłuczonego szkła.
– Oho, mama coś rozbiła – mówi tata.
– Skąd wiesz?
– Bo nikt na nikogo nie krzyczy.

Zomowcy pobili studenta, który na ulicy rozrzucał ulotki.
Po jakimś czasie zauważyli, że kartki były puste.
– Dlaczego pan rozrzucał puste kartki? – pytają.
– Ludzie i tak wiedzą, co ma być na nich napisane.

Ostatnia wieczerza, obficie zastawiony stół. Jezus się pyta:
– Skąd mieliście na to wszystko pieniądze?
– Judasz coś sprzedał.

Na bezludnej wyspie ląduje 50 panów i 1 pani. Po miesiącu pani mówi:
– Panowie dość tych świństw! – I wiesza się na drzewie.
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
– Panowie dość tych świństw, zakopujemy kobietę!
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
– Panowie dość świństw, odkopujemy kobietę!

Kowalski wraca z wycieczki i opowiada Fąfarze:
– Ale było super! Te emocje, te wrażenia! Jadę na słoniu, obok mnie lew, a za mną 2 tygrysy…
– No i co wtedy zrobiłeś?
– Nic, karuzela się zatrzymała.

– Panie doktorze jak wyleczyć owsiki?
– A co, kaszlą?

Przychodzi gruba baba do lekarza.
– Ale ma pani wielką duuupę – mówi nie mogąc się powstrzymać lekarz.
Baba w odwecie wali go w twarz i wychodzi.
Lekarz wybiega za nią na korytarz.
Baba wchodzi do drugiego lekarza.
– Ale ma pani wielką duuupę…
Drugi lekarz też oberwał, wybiegł z gabinetu i razem z tym pierwszym pobiegli do trzeciego, który przyjmował na piętrze.
Zanim baba wgramoliła się na piętro zdążyli ostrzec kolegę.
Baba wchodzi.
– Ale ma pani… małe piersi.
– No właśnie panie doktorze, ja z tym do pana.
– Hmmm, niech pani spróbuje trzeć między piersiami papierem toaletowym.
– A czy to aby pomoże?
– Jak na duuupę pomogło to i tu pomoże.