z przekleństwami

Jasiu jedzie na rowerku i mówi:
-Lowelku jedź-rowerek jedzie
-Lowelku stój -rowerek zatrzymuje się
Dojeżdża do skrzyżowanie jest czerwone światło i jaś mówi
-Lowelku stój
Przechodzi starsza pani i mówi
-Taki duży chłopiec a nie umie powiedzieć „R”
A jasiu na to:
-spie**alaj stara k**wo a ty lowelku jedź

Idzie Jasiu na spowiedź i mówi, że:
– przeklinał, kradł i kłamał.
Ksiądz odpuścił mu grzechy. Na koniec zapukał:
– puk, puk
a Jasio krzyczy:
– k**wa, nie strasz mnie pan!

Bandyta wpada do tramwaju i krzyczy:
– Nie ruszać się, to jest napad!
Jakiś pasażer z ulgą:
– Ku**a, aleś mnie pan wystraszył już myślałem, że to kanary.

– Wczoraj dostałem od żony sms-a ?Gdzie ty k**wa jesteś??
– Pamiętasz kochanie tego jubilera, u którego widziałaś taki piękny naszyjnik ostatnio?
– Tak!
– Piję w barze obok

Idzie Adam przez raj, upada i wypada mu z boku żebro i mówi:
– o k**wa!
A słowo ciałem się stało.

Śmieje się bułka z pączka:
– Pączek, pączek bez rączek – pączek pączek bez rączek.
Na to pączek się wkurzył myśli i myśli .. po chwili
– Bułka, bułka… ch*j ci w d*pę!

Koniec roku szkolnego.
Jasiu przychodzi do domu po rozdaniu świadectw i mówi :
– Tato dobra wiadomość, szkoła przedłużyła ze mną kontrakt na 6 klasę.

Rozmawia chłopak z dziewczyną.
– kiedy dostałem wpier*ol, byłaś przy mnie?
– byłam
– kiedy byłem na zszywaniu łuku brwiowego, byłaś przy mnie?
– byłam
– kiedy dowiedziałem się, że jestem chory, byłaś przy mnie?
– byłam
– kiedy leżałem w szpitalu, byłaś przy mnie?
– byłam
– Ty mi k**wa pecha przynosisz!

Śnieżka, Herkules i Cvasimodo idą do zwierciadełka.
Pierwsza od zwierciadła wychodzi Śnieżka i krzyczy:
– hura jestem najpiękniejsza na świecie!!
Drugi wychodzi Herkules i krzyczy:
– hura jestem najsilniejszy!!
Trzeci wychodzi Cvasimodo jest cały naburmuszony i mówi:
– k**wa KTO TO JEST KRZYSZTOF CUGOWSKI?

Patrzy Jasio z tatą na pustą ścianę i mówi:
– Tato, a może jeb***my tu półeczkę?
Tato klepnął Jasia po karku i pyta się:
– Pojąłeś?
– Pojąłem
– Co pojąłeś?
– Że półeczka tu ni h*ja nie pasuje.

Małżeństwo, nowy dom, piękna łazienka z wieloma lustrami.
On poszedł zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć w łazience patrząc na swoje piękne ciało.
Zrobiła szpagat i się przyssała!
Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść… nic!
Dzwoni po majstra.
Ten pałrzy i mówi:
– Panie, trzeba kuć!
– Co Pan? Gres z Włoch za 4 tys. euro!
– Jest inna metoda, ale może się nie spodobać.
– Panie, wszystko ale nie gres.
Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić.
– Co Pan odpierdala?
– Panie, podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z linoleum.

Jasiu przyszedł do klasy i mówi:
– siema
A pani nauczycielka na to:
– Jasiu wyjdź za drzwi powiedz jak twój tata mówi gdy przyjdzie z pracy do mamy.
– k**wa obiad zrobiony?