Starsze małżeństwo układa się do snu.
Babcia mówi do dziadka:
– Otwórz okno, bo jest bardzo duszno!
– To ty otwórz, ja nie mam sił.
– Proszę cię otwórz!!!
Dziadek zdenerwował się i rzucił drewniakiem wybijając szybę. Babcia zaciągnęła się świeżym powietrzem i zasnęła.
Zasnął również dziadek.
Rano wstają a tam szyba w regale wybita!

W zatłoczonym autobusie stoi blondynka.
Obok niej stoi starsza kobieta trzymająca się poręczy u góry.
Pod pachami ma włosy niegolone od dziecka.
Nagle blondynka do niej mówi:
– O, co za baletnica! Nie może pani tej nogi wyżej założyć?

W parku siedzi młoda para.
– Czy była by pani bardzo oburzona gdybym panią pocałował?
– Oczywiście! Broniłabym się z całych sił! Tylko, że jestem bardzo słaba.

Stoi stara babcia w aptece w ogromnej kolejce.
Podskakując, kręcąc się pogania wszystkich:
– Szybciej!
– Co się szlajasz?
– Szybciej!
Kiedy w końcu doszła do kasy krzyczy:
Szybko lek na sraczkę! Szybko!

Przychodzi babcia do urzędu skarbowego, złożyć PIT.
Urzędniczka sprawdza i mówi:
– Właściwie wszystko jest dobrze tylko brakuje Pani podpisu
– Ale jak ja mam się podpisać?
– No tak jak się Pani zawsze podpisuje.
Babcia bierze długopis i pisze:
– Całuję was gorąco babcia Aniela.

Przychodzi babcia do do doktora. Coś ze mną nie tak, bo jak kupę robię to mi się ząb rusza. Doktor zbadał i mówi: Jesteś babciu zdrowa, tylko jak jesz zrazy zawijane po szamotulsku, to nitkę odwiń.

Czerwony kapturek jedzie przez las na swoim rowerku. Nagle zza krzaków wyskakuje wilk i psuje rowerek dziewczynce. Zdenerwowany niedźwiedź widząc cala te sytuacje, mocno się wkurzył i kazał wilkowi zespawać rowerek. Wilk zrobił to i czerwony kapturek pojechał do babci.
U BABCI:
– Babciu a dlaczego masz takie duże uszy??
– Żeby cię lepiej słyszeć kochaniutka…
– Babciu a dlaczego masz takie duże zęby??
– Żeby się ładniej do ciebie uśmiechać…
– Babciu a dlaczego masz takie czerwone oczy??
– Od spawania tego cholernego rowerka!!!

Babcia z dziadkiem siedzą, ona obiera ziemniaki, a on patrzy przez okno i nagle widzi jak byk skacze na krowę. Dziadek westchnął i mówi:
– Ja też bym tak chciał…
Na co babcia podnosi głowę znad ziemniaków i mówi:
– A rób co chcesz, to twoja krowa!

Siedzą dwie babcie na ławce i rozmawiają.
– Czy mogłabym zapytać, z jakiego powodu pani mąż umarł?
– Alkohol go zabił…
– Ojej, to straszne… był nałogowcem?
– Nie, wpadł pod cysternę z piwem.

Dwie babcie – straszne sklerotyczki poszły do kina.
Po seansie na ulicy spotykają trzecią.
Ta pyta: „Na czym byłyście?”.
Jedna:
– No…to..takie…z ziemi sterczy do góry…
– Słup?
– Nie, nie…żywe…
– Drzewo?
– Nie, mniejsze…
– Kwiat jakiś?
– Tak, tak…czerwony taki…
– Tulipan?
– Nie, nie…kolce, kolce ma…
– Róża?
– Ooooo, właśnie! [do drugiej] Róża, na czym byłyśmy?

Siedzi dziadek na ławce
Babcia też ma różowe skarpetki..

FBI zrobiło casting na nowego super agenta. Do finałowego konkursu dostało się trzech mężczyzn: Polak, Rusek i Niemiec. Ich ostatnim zadaniem było wejście do pokoju i bez zawahania zastrzelenie osoby która siedzi na krześle.
Pierwszy wchodzi Niemiec, patrzy a tam siedzi jego teściowa, myśli sobie:
– Nie no, nie zabije teściowej, to matka mojej żony.
Odpadł z konkursu.
Drugi wchodzi Rusek, patrzy a tam jego teściowa, myśli:
– Nie no, to babcia moich dzieci, nie wypada jej zabić.
Przegrał.
Na końcu wchodzi Polak, słychać tylko krzyki, trzask i bicie. Wybiega zdyszany i mówi:
– Jakiś debil nabił broń ślepakami, musiałem ją krzesłem zaje*ać.