Przychodzi baba do lekarza.
– Panie doktorze, chciałam…
– Proszę się rozebrać.
Gdy kobieta się rozebrała, lekarz pyta:
– No i co pani dolega?
– Nic, ja chciałam tylko zapytać, czy pan doktor nie potrzebuje ziemniaczków na zimę…

Przychodzi baba do lekarza i już od progu skacze na WYPROSTOWANYCH nogach.
Lekarz się pyta:
– Co się pani stało?
– No przecież mówiłam, że spirala będzie za długa.

Wchodzi baba do ginekologa i widzi dwóch facetów ubranych w białe fartuchy:
– Panie doktorze chyba jestem chora, proszę mnie zbadać.
Rozbiera się i kładzie na fotelu.
Kiedy jest już po wszystkim kobieta z nadzieją pyta:
– No i jak? Wszystko w porządku?
Na to odpowiada jeden z facetów:
– Proszę poczekać na lekarza. My tu tylko okna malujemy.

Przychodzi baba do lekarza… zielona i z antenkami na głowie.
Lekarz pyta:
– Co Pani jest?
– Q*.*a nie z tej ziemi!

Przychodzi baba do lekarza i lekarz mówi:
– Mam dla pani 2 złe wiadomości.
– Jakie?
– Już niedługo pani odejdzie z tego świata.
– O Boże!!! A ja mam tyle rzeczy do zrobienia przed śmiercią! A ile mam jeszcze czasu?
– Miesiąc i jeden dzień.
– Uff! Zdążę wszystko zrobić i zostanie mi 1 dzień dla siebie. A ta druga zła wiadomość?
– Powinienem to pani powiedzieć miesiąc temu.

Ostatni kawał o babie:
Przychodzi grabarz do lekarza i mówi:
– Baba już tutaj nie przyjdzie!

Przychodzi baba do ginekologa, rozbiera się i siada na fotel.
– Bardzo mnie boli tam w środku. Wyżej, jeszcze wyżej…
– Podejrzewam, że jest to zapalenie migdałów.

Przed zbadaniem baby lekarz pyta:
– Ile ma pani lat?
– Zbliżam się do czterdziestki.
– A z którego kierunku?

Przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza:
Lekarz do niej:
– Nie przyjmujemy parami.
– To dobrze bo ja przyszłam do tego obok.

Przychodzi baba do lekarza z kierownicą w plecach:
– Kto panią tu skierował?

Przychodzi żaba do lekarza.
– Panie doktorze, coś mnie w stawie j…bie!
– To pewnie rak.

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, wszyscy mnie ignorują!
– Następny proszę..