Rozmawiają dwie blondynki. Jedna pyta drugą:
– Ej, gdzie tu jest druga strona ulicy?
– No tam…
– To niemożliwe. Jak tam byłam, to mi powiedzieli że właśnie tu!

Czym się różni blondynka od syrenki.
– Obydwie wstyd pokazać kolegom.

Blondynka idzie ulicą, odwraca się, patrzy, a za nią biegnie jakiś facet. Ona zaczyna także biec. Przerażona biegnie już długi czas. W końcu już strasznie zmęczona, upada na ziemię. Facet do niej podbiega.
– Dobra, gwałć mnie pan, tylko szybko – mówi blondynka.
– Sama się pani gwałć. Ja się na autobus śpieszę.

Jak blondynka sprawdza czy woda do kąpieli niemowlaka ma odpowiednią temperaturę?
– Wsadza dziecko do wody głową w dół. Jeśli białko w oczach dziecka się nie zetnie to znaczy, że jest odpowiedniej temperatury.

– Ile blondynek potrzeba do wymiany żarówki?
– Dwie. Jedna do przytrzymania puszki Pepsi, a druga krzyczy „Taaaaato!”

– Co może uratować umierającą blondynkę?
– Transplantacja włosów.

Co wybiera blondynka w papier, kamień i nożyce, gdy ktoś wybiera kamień?
– Domestos – zero kamienia!

BIEG NA 1KM
Stoi na starcie brunetka szatynka blondynka.
Biegną.
Przebiegły 100m szatynka zemdlała.
500m.
999m blondynka sie zmęczyła i zawróciła.

Dlaczego blondynka często przebywa w Media Markt?
Bo w reklamie słyszała „nie dla idiotów”

Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból.
– Gdzie panią boli? – pyta się lekarz.
– Wszędzie
– Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
– Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
– O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
– O tu też mnie boli – mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
– Czy Pani jest naturalną blondynką?
– Tak.
– Tak myślałem – kontynuuje lekarz – ma pani złamany palec.

Rozmawiają dwie blondynki:
– Wiesz, zastanawiałam się, jaki jest szczyt wrażliwości?
– Przeziębić się na skutek zimnego przyjęcia?

Blondynka zatrzasnęła drzwi od samochodu.
Poszła do sąsiada po drucik.
Wróciła, a akurat miała uchyloną szybę.
Włożyła, a druga, ta siedząca w samochodzie mówi:
– Jeszcze w lewo, jeszcze w prawo!