Blondynka w aptece
Blondynka w aptece:
– Poproszę acidum acetylsalicilicum!
– Pani chodzi o aspirynę? – pyta aptekarka.
– No właśnie. Nie mogę zapamiętać tej polskiej nazwy.
Blondynka w aptece:
– Poproszę acidum acetylsalicilicum!
– Pani chodzi o aspirynę? – pyta aptekarka.
– No właśnie. Nie mogę zapamiętać tej polskiej nazwy.
Blondynka skarży się koleżance:
– Wyobraź sobie, moja siostra urodziła dziecko i nie napisała mi czy dziewczynkę, czy chłopca. Teraz nie wiem, czy jestem ciocią czy wujkiem….
Kawały o blondynce Kawały o komputerach
Kłócą się dwie blondynki:
-Idziemy na „Matriksa”!
-Ja chcę iść na „Star Wars”!
-Nie, idziemy na „Matriksa”!
-A właśnie, że na „Star Wars”!
Podchodzi do nich brunetka i proponuje:
-To może pójdziecie na kompromis?
-Fajnie, a gdzie to grają?
Kawały o blondynce Kawały o studentach Kawały o lekarzach
Na egzaminie z ornitologii wchodzi do pokoju profesora student, a na biurku stoi klatka na ptaki zasłonięta futerałem.
Student siada, a profesor zadaje pytanie, podnosząc lekko futerał tak, że ptakowi widać tylko nogi:
– Co to za ptak, Panie Studencie?
Student myśli, myśli i po krótkim czasie odpowiada:
– Nie wiem, Panie Profesorze.
– Niestety, nie zdał Pan. Jak się Pan nazywa?
Na to student podnosi nogę do góry, zadziera spodnie i mówi:
– Niech Pan zgadnie, Panie Profesorze.
Kawały o blondynce Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Sędzia pyta blondynki podczas rozprawy:
– Nadal twierdzi pani, że nie zabiła męża tylko, że popełnił samobójstwo?
– Tak – odpowiada blondynka.
– A może pani mi wyjaśnić, jak mąż mógł sam strzelić do siebie z łuku?
Kawały o blondynce Kawały o Alkoholu
Wchodzi facet do biblioteki i pyta bibliotekarki:
– Jest książka o koalicji PO i PIS
– Fantastyka piętro wyżej.
Kawały o blondynce Kawały o lekarzach
Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból.
– Gdzie panią boli? – pyta się lekarz.
– Wszędzie
– Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
– Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
– O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
– O tu też mnie boli – mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
– Czy Pani jest naturalną blondynką?
– Tak.
– Tak myślałem – kontynuuje lekarz – ma pani złamany palec.
Kawały o blondynce Kawały o sąsiadach
Blondynka zatrzasnęła drzwi od samochodu.
Poszła do sąsiada po drucik.
Wróciła, a akurat miała uchyloną szybę.
Włożyła, a druga, ta siedząca w samochodzie mówi:
– Jeszcze w lewo, jeszcze w prawo!
Dlaczego blondynka nie używa podpasek Always ze skrzydełkami?
Bo nie chce odlecieć.
Kawały o blondynce Kawały o lekarzach
Gdzie idzie blondynka jak zachoruje?
– Do doktora Oetkera.
Dlaczego blondynka ma trójkątną trumnę?
Bo w ciemnym pomieszczeniu rozszerza nogi.
Blondynka pokazuje brunetce swoje nowe mieszkanie.
– Urządziłam je według własnej głowy – mówi z dumą.
– Aha, to dlatego jest takie puste.