Do supermarketu wchodzi dwóch kumpli.
Jeden z nich bez przerwy bawi się monetą – podrzuca ją do góry i łapie zębami.
Nagle pierwszy z kumpli odwraca się i niechcący potrąca kolegę. Moneta wpada mężczyźnie do gardła.
Gość robi się czerwony i zaczyna się dusić.
Przerażony przyjaciel wpada w panikę i wzywa pomocy.
Pojawia się dystyngowana, elegancko ubrana kobieta po 30-tce.
Bez słowa podchodzi do duszącego się mężczyzny i łapie go za przyrodzenie.
Ściska go bardzo mocno, po chwili jeszcze mocniej – nagle mężczyzna wypluwa monetę, z ulgą łapiąc powietrze.
Przyjaciel uratowanego z szacunkiem podchodzi do damy.
– To było fantastyczne. Czy pani jest lekarzem?
– Nie, jestem prawnikiem, moją specjalnością są rozwody.

Przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza:
Lekarz mówi:
– Zaraz, zaraz! Nie wszystkie na raz.
– Ja nie do pana. Ja do tego pod oknem.

Do siedzącego w barze faceta przychodzi brzydka blondynka.
-Hej kolego nudzisz się?
-Nie aż tak!

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Zrobiłam kupę.
– Ale dlaczego kupę?
– Bo kazał mi pan zrobić coś na własną rękę!

– Czy twoi rodzice nie irytują się, że ze mną chodzisz? – pyta chłopiec swojej sympatii.
– Nie! Oni myślą, że ty jesteś dziewczyną!

Kobiety są jak sejfy.
Trudno je rozszyfrować, a gdy już to zrobisz wszystko jest twoje.

Przychodzi baba do lekarza ze śledziem na plecach.
Lekarz pyta:
– Co się pani stało?
– Cicho, ktoś mnie śledzi.

Lech, Czech i Chińczyk założyli się, że jak każdy wejdzie do jaskini to się nie posika.
Lech wchodzi posikał się.
Czech wchodzi posikał się.
Chińczyk wchodzi nie posikał się.
Pytają go: jak Ty to zrobiłeś, że się nie posikałeś?
– chińczyk mieć pieluszkę.

Wyszła baba z grobu i poszła do lekarza.
Weszła do gabinetu bez kolejki i położyła się na ziemi.
– Co mi się tu pani rozkłada i wchodzi bez kolejki!
– A co mam gnić w poczekalni?

Blondynka przyjechała na stację zatankować paliwo.
Niestety wychodząc z samochodu, niechcący zatrzasnęła kluczyki wewnątrz auta.
Zdesperowana kobieta idzie do pracownika stacji i prosi go o pomoc:
– Błagam, niech pan mi pożyczy kawałek drutu! Nie mogę otworzyć samochodu.
Kasjer daje jej drut i idzie za nią ciekawy, jak poradzi sobie z otwarciem zamka.
Kobieta wkłada drucik w zamek i usilnie nim manipuluje, a wewnątrz auta siedzi druga blondynka i mówi:
– Bardziej w prawo, dobrze a teraz trochę w lewo…

Notatki młodej damy z podróży statkiem przez ocean:
Poniedziałek: Przedstawiono mi kapitana statku.
Wtorek: Kapitan jest dla mnie bardzo miły.
Środa: Kapitan zaprosił mnie na spacer po pokładzie.
Czwartek: Kapitan zaprosił mnie na kolację do swojej kajuty.
Piątek: Kapitan zagroził, że zatopi statek, jeśli mu się nie oddam.
Sobota: Ufff! Uratowałam sześciuset pasażerów!

Przychodzi baba do lekarza z budką telefoniczna na plecach.
A on na to:
– Kto pani taki numer wykręcił?