Przychodzi baba do lekarza nago, z karabinem.
– Co pani jest – pyta lekarz?
– Naga broń!
– Doktorze, mam poważny problem. Nie pamiętam tego, co przed chwilą powiedziałam.
– Kiedy pani po raz pierwszy zauważyła ten problem?
– Jaki problem?
Pacjent w szpitalu do pielęgniarki:
– Ale to lekarstwo niedobre. Obrzydliwość!
– To nie lekarstwo. To obiad.
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze, nie mogę rano zjeść śniadania.
– To niech pani zje rano obiad.
Przychodzi baba do lekarza, rozbiera się i siada okrakiem na radiu.
Lekarz się pyta:
– Co pani robi?
– Za chwilę Skiba będzie pier**lił!
Przychodzi baba do lekarza cała powykręcana. Ma powykręcane palce, ręce, nogi, nawet twarz. Lekarz patrzy, ogląda i mówi z niedowierzaniem:
– Ja cię kręcę!
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, wątroba mnie boli.
– A czy pije pan wódkę? – pyta lekarz.
– Piję, piję panie doktorze, ale mi nie pomaga…
Pielęgniarka do pacjenta, który był już 3 dzień na diecie.
– Podać panu kaczkę?
– Oj tak kochaniutka i od ch… frytek.
Pacjent pyta lekarza:
– Kiedy mam brać to lekarstwo?
– Zawsze dwie godziny przed bólem.
Spotyka się 2 psychoanalityków:
– Z tobą wszystko w porządku, a co ze mną?
Babka idzie do lekarza odebrać wyniki USG.
Lekarz patrzy i mówi:
– Nie podoba mi się, nie podoba mi się pani …
A na to babka mówi:
– Pan też nie jest za przystojny.
Psychiatra bada pacjenta za pomocą testu czytając:
– Ostatniej niedzieli był straszliwy wypadek drogowy. Motocyklista został rozjechany przez samochód tak nieszczęśliwie że stracił głowę. W chwilę potem motocyklista wstał podniósł głowę i poszedł do najbliższej apteki żeby przykleić ją do tułowia.
W tym miejscu badany uśmiecha się z niedowierzaniem.
– Pańska historia nie trzyma się kupy. Przecież apteki w niedzielę są zamknięte!