– Tatusiu, dlaczego ten koziołek nie ma rogów?
– Bo nie jest jeszcze żonaty.

Jasiu pyta mamę:
– Mamo, a co to jest transwestyta?
– Nie wiem Jasiu. Idź do kuchni i zapytaj ciocię Andrzeja.

Jasio w szkole coś przeskrobał, więc podeszła do niego pani i powiedziała:
-Jasiu przyjdź jutro z mamą.
Jasio: nie mam mamy walec ją przejechał.
pani: Jasiu to okropne, ale przyjdź jutro z tatą.
Jasio: nie mam taty walec go przejechał.
pani: Jasiu to okropne to co ty teraz będziesz robił?
Jasio: dalej będę jeździł walcem.

Jasiu przychodzi ze szkoły do domu i mówi:
– Cześć mamo
– Jasiu jak się czujesz w szkole?
– Jak na komisariacie! Ciągle mnie pytają a ja o niczym nie wiem.

Jaś do taty:
– Tato, tato, dlaczego Gosia tak strasznie płacze?
– Bo jej ząbki wychodzą.
– A dokąd?

Jaś rozmawia z ojcem:
– Tato, tak bardzo chciałbym być choć raz na Twoim miejscu..
– A co byś zrobił, gdyby Twoje marzenie się spełniło synku?!
– Dałbym mojemu ukochanemu synkowi 20 zł na ciastko i lody!

W przedszkolu dla VIP-ów nauczycielka pyta się dzieci, czym zajmują się ich ojcowie.
Dzieci mówią, a to że tata pracuje w MSWiA w randze Sekretarza Stanu, a to że jest posłem SLD, a to że jest dyrektorem UKIE.
Nagle Jasio wstaje i mówi:
– Mój tato jest zegarmistrzem.
– Jak to Jasiu? – pyta przedszkolanka.
– No bo ciągle tata mówi, że jedzie po wskazówki do Brukseli.

Jasio mówi do taty:
– Tato, patrz! Ten pan się ciebie kłania!
– Nie ciebie tylko tobie
– Mnie?
– Nie mnie tylko mi
– No przecież mówię, że ciebie!

Tata Jasia spotyka tatę Mietka na klatce schodowej:
– Odrobił pan zadanie z matematyki?
– A… Odrobiłem
– Da pan spisać?

Przyszedł Jasiu ze szkoły.
Pani kazała im dowiedzieć się ile ma Nil i ile mają Tatry (km).
Przychodzi Jasiu do taty i go pyta:
– Tato ile kilometrów ma Nil?
– Nie wiem synku.
– Tato?
– Tak?
– A ile mają Tatry?
– Nie wiem synku
Za chwilę przychodzi mama i mówi do Jasia:
– Synku nie dręcz tatusia, tatuś zmęczył się jak czytał słowo „tak”.

Mówi Jasio do taty:
– Tato a jak powstają dzieci?
– Synku kochany, dzieci nie powstają tylko się z jajek wykluwają

W południe z sypialni wychodzą rodzice Jasia.
Jasio mówi do nich:
– Co robiliście w sypialni w południe?
Rodzice zmieszani odpowiadają mu na to:
– Mieliśmy debatę.
– To mam nadzieję, że była ciekawa bo wrzuciłem ją do internetu.