Rozmawiają dwaj studenci:
– Jak mam napisać rodzicom, że znów oblałem egzaminy?
– Napisz – „Już po egzaminach, u mnie nic nowego!”.

Na egzaminie na uczelni o profilu informatycznym pytają się nowego
kandydata jakie zna komendy jakiegoś języka programowania:
– Góra, dół, lewo, prawo i fajer.

– Co powinien wiedzieć student?
– Wszystko!
– Co powinien wiedzieć asystent?
– Prawie to wszystko, co student.
– A adiunkt?
– W jakiej książce jest to, co powinien wiedzieć student.
– Docent?
– Gdzie jest ta książka.
– A co powinien wiedzieć profesor?
– Gdzie jest docent.

Uniwersytet Warszawski Wydział Matematyki Informatyki i Mechaniki.
Ustny z rachunku prawdopodobieństwa.
Biedna studentka zagłębia się coraz bardziej.
W końcu profesor, próbując ja ratować pyta:
– Proszę mi powiedzieć jak jest prawdopodobieństwo wypadnięcia jedynki na kostce sześciennej?
Studentka prawie bez namysłu odpowiada:
– Jeden!
– Eeeechem… jest pani zupełnie pewna?
– Tak jeden!
– Dobrze, proszę wziąć kostkę i spróbować.
Daje jej kostkę, ona rzuca, wypada jeden.
Dziewczyna rzuca jeszcze raz i znowu jeden.
Profesor robi wielkie oczy sam bierze kostkę i rzuca: wypada jedynka.
– Poproszę indeks – mówi – ma pani tróję, do widzenia.

Co to jest studentka?
To taka dentka co ją stu dmucha.

Środek nocy.
W domu profesora dzwoni telefon:
– Śpisz? – krzyczą studenci.
– Śpię. – odpowiada zaspanym głosem profesor.
– A my się jeszcze uczymy!

Siedzi student w kawiarni i ogląda nowiutki dyplom ukończenia studiów.
Podchodzi do niego kelner i pyta się:
– Kupiłeś?
– Dlaczego od razu kupiłeś? – woła oburzony student – Dostałem w prezencie od przyjaciół.

W trakcie egzaminu jeden ze studentów poprosił o otwarcie okna (upał).
Profesor stwierdził:
– „Okno można otworzyć, orłów tu nie ma, nie wyfruną” (właśnie złapał kilku na ściąganiu).
Po egzaminie, gdy już wszyscy wychodzili, ten sam student spytał:
– „Ooo!?, pan Profesor tez drzwiami?”

Policjant zatrzymuje studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta:
– Widzę, że nie pracujemy.
– Nie pracujemy – potwierdza student.
– Opieprzamy się… – mówi dalej policjant.
– Ano, opieprzamy się – potwierdza student.
– O! Studiujemy… – rzecze policjant.
– Nie, tylko ja studiuję – odpowiada student.

Egzamin z logiki.
Profesor pyta studenta:
– Jeśli w czasie egzaminu okazuje się, że jeden z rozmówców nic nie wie, to co powinien zrobić ten drugi?
– Wziąć swój indeks i wyjść – odpowiada student.

Dzień kolokwium godzina 9:00.
Grupa zniecierpliwionych studentów oczekuje na egzamin ustny z filologi.
Ponieważ czas oczekiwania wydłużał się w nieskończoność postanowili pograć w zabawę kto dorzuci indeks bliżej ściany.
Rzucają po kolei i nagle jeden ze studentów przez pomyłkę wrzuca index pod drzwiami do sali egzaminacyjnej.
Po chwili indeks wylatuje pod drzwiami.
Student dziwiąc się stwierdza, że profesor wstawił mu 4.
PO tym zajściu kolejny ze studentów wrzuca swój indeks, który po chwili wraca.
W indeksie widniała ocena 4 –
Sytuacja się powtarza student otrzymuje 3+
Następny 3 a po nim 3 –
Następni boją się, ponieważ następna ocena to zgodnie z koleją 2 + co oznacza niezaliczenie.
Po chwili zdesperowany student decyduje się wrzucić indeks.
Nagle drzwi sali otwierają się a w progu staje Profesor z indeksem w ręku:
„Za odwagę 5”

Do profesora przychodzi student i mówi:
– Jak zgadnie pan moją zagadkę to wstawia mi pan piątkę a jak nie to wywala mnie pan na zbity pysk.
– Dobrze.
– Co jest nielogiczne ale legalne, co jest logiczne ale nielegalne i co jest nielogiczne i nielegalne?
Profesor myśli, myśli i nic nie wymyślił, więc wstawił studentowi piątkę a ten zadowolony wyszedł.
Później profesor woła swojego najlepszego ucznia i mówi:
– Posłuchaj, tamten zadał mi zagadkę której nie rozwiązałem a więc ty mi ją rozwiążesz.
– Dobrze.
– Powiedz mi co jest nielogiczne ale legalne, co jest logiczne ale nielegalne i co jest nielogiczne i nielegalne?
– Nielogiczne: ma pan żonę 20-latkę a pan ma 40 lat, jesteście małżeństwem a to jest legalne. Logiczne jest to, że on ma 21 lat i pana żona pana zdradza a zdrada jest nielegalna i wreszcie nielogiczne jest to, że wstawił mu pan piątkę a nie wywalił go na zbity pysk co jest już nielegalne.