– Nie rozumiem, jak jeden człowiek może robić tyle błędów – mówi nauczycielka do ucznia.
– Wcale nie jeden -odpowiada uczeń.
– Pomagali mi brat i siostra.

Pani wchodzi do klasy i mówi:
– Dziś przychodzi fotograf i zrobi zdjęcia. Gdy będziecie dorośli spojrzycie na zdjęcie i powiecie: To jest Janek. Jest lekarzem.
Jeden uczeń mówi:
– A to jest nauczyciel. Nie żyje.

Wraca Jasio zapłakany ze szkoły.
Mama się go pyta:
– Dlaczego płaczesz?
– Bo w szkole była kontrola i wszyscy mają tylko ja nie.
– Ale co mają?
– Wszy

Dyrektor szkoły przechodzi korytarzem obok klasy, z której słychać straszny wrzask. Wchodzi do klasy, łapie za rękę najgłośniej wrzeszczącego, wyprasza go na korytarz i stawia w kącie.
Po chwili z klasy wychodzi kolejnych trzech chłopców, którzy pytają:
– Czy możemy już iść do domu?
– A z jakiej racji?
– No…przecież skoro nasz nowy pan od geografii stoi w kącie, to chyba lekcji nie będzie, prawda?

Pani nauczycielka w szkole pyta Jasia:
– Dlaczego bocian ma długie nogi?
– Żeby go żaba w d*pę nie ugryzła.

Pani w szkole:
– Dzieci nie wolno całować zwierząt bo przenoszą się różne zarazki.
Kto da jakiś przykład?
Jasiu się zgłasza:
– Moja ciocia zawsze całowała mojego małego jamniczka
– I co się stało?
– Piesek zdechł.

Jasio wraca ze szkoły i mówi do mamy:
– Mamo , dzieci w szkole mówią, że mam długą szyję.
– Nie gadaj tylko wyjrzyj przez komin czy tato nie idzie.

Pani w szkole pyta Jasia.
– Co mamy z gęsi?
– Smalec.
– I co jeszcze?
– No, smalec.
– A, co masz w poduszce?
– Dziurę.
– A, co wylatuje z dziury?
– Pióra.
– No to co mamy z gęsi?
– Smalec.

Nauczyciel geografii kazał uczniom przynieść na następną lekcję atlas świata.
Nazajutrz sprawdza czy każdy z uczniów wywiązał się z tego zadania.
Przystaje przy ławce Jasia, a po chwili mówi:
– Co to ma być? Mówiłem, że ma być mapa, a nie wyprasowany globus!

Do szkoły wpada spóźniony Jaś.Na jego widok dyrektor woła:
-Dziesięć minut spóźnienia!
Jaś:
-Nie może być!Ja też!

W szkole odbywa się bal przebierańców.
Wszyscy już włożyli kostiumy i czekają na rozpoczęcie ale nie ma Jasia.
Nauczycielka woła:
– Jasiu, pokaż się!
– Nie mogę! Przebrałem się za Wielkiego Brata.
– A gdzie jesteś?
– Jestem pod wrażeniem!

Lekcja (biologii):
Nauczyciel: A czy wiecie dzieci jaki ptak nie buduje w ogóle gniazd?
Uczeń się zgłasza: Tak! To kukułka!
Nauczyciel: A czemu nie?
Uczeń: No bo mieszka w zegarach.