Na lekcji matematyki Jasio słucha na mp3 piosenek a pani się go pyta:
– Jasiu ile jest 2+2?
Jasio na to
– Mniej niż zeroooo!!!!!!!!!

Jaś i robaczek grają w chowanego i robaczek się chowa.
Jaś szuka go cały dzień i noc, ale jutro musi iść do szkoły.
W szkole Jaś strasznie się kręci na krześle, i pani się go pyta:
– Jasiu czemu się tak wiercisz, masz robaki w pupie?
A robaczek wystaje i mówi:
– Ja tak się nie bawię. Pani podpowiada!!!

Pani w szkole pyta Jasia kim chce zostać w przyszłości.
Jasiu mówi:
– Proszę pani ja chce zostać menelem. Niech pani pomyśli zero ZUSU, podatków, NFZ się tobą nie interesuje.
Dwadzieścia lat później Jasiu spogląda z 8 piętra swojego hotelu w Dubaju na szereg nieruchomości i mówi.
– K***a! Gdzie popełniłem błąd!?

Mały Jasiu budzi się w środku nocy i jest przestraszony.
Idzie do pokoju mamy i widzi, że ona stoi nago przed lustrem.
Pociera swoje piersi i mruczy:
– Chcę mężczyzny, chcę mężczyzny.
Skonsternowany Jasiu wraca do swojego pokoju.
Następnej nocy dzieje się to samo.
Trzeciej nocy Jasiu budzi się, idzie do pokoju mamy, patrzy, a tam z jego mamą leży facet.
Prędko biegnie do swojego pokoju, zdejmuje piżamkę, pociera swoją klatkę piersiową i mruczy:
– Chcę lowelek, chcę lowelek.

Pani pyta Jasia:
– Jakie zęby wyrastają u człowieka najpóźniej
– Sztuczne, proszę pani

– Mamo, choinka się pali! – wola Jasio z pokoju do matki zajętej w kuchni.
– Choinka się świeci, a nie pali – poprawia matka.
Za chwile chłopiec krzyczy:
– Mamo, mamo, firanki się świecą!

Idzie Jasiu z mamą przez miasto i widzi starego dziadka
-Cześć – mówi Jasiu
-Jasiu nie mówi się cześć tylko dzień dobry – zwraca mu uwagę mama
Idzie dalej i widzi zakochaną parę całującą się na ławce i mówi:
-Dzień dobry
-Jasiu nie mówi się dzień dobry tylko "O jaka piękna zakochana para"
Idzie dalej i widzi faceta, któremu wkręcił się rower w drzwi
-O jaka piękna zakochana para – mówi Jasiu
-Jasiu nie mówi się o jaka piękna zakochana para tyko "Dzień dobry czy pomóc panu"
Idzie dalej i widzi faceta sikającego pod drzewo i mówi:
-Dzień dobry czy pomóc panu
-Nie! Sam sobie poradzę – mówi speszony facet

– Jasiu, masz na jutro napisać sto razy
„NIE BĘDĘ PRZEZYWAŁ DYREKTORA”
Następnego dnia:
– Jasiu, dlaczego napisałeś 200 razy?
– Bo cię lubię Stachu!

Przychodzi Jasiu do sklepu i pyta sprzedawczyni:
– Czy jest denaturat?
A sprzedawczyni odpowiada, że nie ma.
Wtedy Jasiu pyta:
– A jest jakieś inne wino, bo tata nie może wytrzymać?

Pewnego dnia w mieście Jasiu mówi do mamy:
– Mamo dasz 2 zł. dla biednego pana?
– A gdzie on jest?
– Za rogiem sprzedaje lody.

Przerażony Jasiu przybiega do mamy i głośno krzyczy:
– Mamo, mamo, mysz wpadła do mleka!
Zdziwiona mama pyta Jasia:
– I co wyciągnąłeś ją?
– Nie, wrzuciłem kota! – odpowiada dumnie Jasiu.

– Co się stanie, jeśli naruszysz jedno z dziesięciu przykazań? – pyta katechetka ucznia.
– Pozostanie dziewięć!