Dwie modelki do siebie:
– Ale schudłaś! Jak to się stało?
– Mąż mnie zdradza i ze zgryzoty nie mogę jeść.
– Rzuć drania!
– Co to to nie, jeszcze 4 kilo!

Trzej koledzy spotykają się i zwierzają się sobie o swoich niewiernych żonach.
Pierwszy mówi:
– Moja, to mnie chyba ze stolarzem zdradza, bo pod łóżkiem znalazłem wióry.
Drugi mówi:
– A moja, to chyba z mechanikiem, bo pod łóżkiem znalazłem śrubki.
Trzeci mówi:
– No, Wasze, to są przynajmniej normalne! Moja, to mnie chyba z koniem zdradza, bo pod łóżkiem znalazłem dżokeja!

Ktoś dzwoni domofonem:
– Przepraszam czy nie zostawiłem u pani płaszcza?
– A kto mówi?
– Batman

Policjant wrócił późno do domu i zastał żonę samą w łóżku, pościel rozmemłana, a żona jakoś dziwnie rozochocona.
– Twój kochanek tu był? Gdzie się schował? Pod łóżkiem? – pyta i zagląda pod łóżko.
– Pod łóżkiem go nie ma.
– W kuchni? – i zagląda do kuchni
– W kuchni go nie ma.
– W szafie?
Z szafy wychyla się ręka z banknotem 200 zł.
Policjant dyskretnym ruchem ogląda się i bierze banknot.
– W szafie też go nie ma. To gdzie się schował?

Co można zdjąć z pielęgniarki-blondynki podczas nocnego dyżuru?
Lekarza dyżurnego.

Ona i on siedzą blisko siebie na kanapie.
– Chcę panu zwrócić uwagę, że za godzinę wróci mój mąż.
– Przecież nie robię nic niestosownego.
– No właśnie, a czas leci…

Mama miała spódniczkę, nie miała majtek.
Synek tak patrzy i patrzy w końcu mówi:
– Mamusiu , co to jest takie czarne?
– Oh kochanie .. a co Ci to przypomina?
– Nie wiem, nie wiem. A wiesz co mamusiu? Tatuś ma podobne.
– OCH! Skąd do wiesz?
– To proste. Wczoraj ciocia Asia sobie takim czymś zęby czyściła!

Kierownik działu kadr wchodzi do sekretariatu i zastaje w nim szlochającą sekretarkę.
– Cóż się stało?
– Dyrektor zwalnia mnie z pracy!
– Pani Marysiu, myli się pani! Ja pierwszy wiedziałbym o tym. A może doszło między wami do jakiegoś nieporozumienia?
– Nie, ale przed chwilą z jego gabinetu wynieśli kanapę.

Z pamiętnika informatyka.
Przychodzę do domu, patrzę, a tam moja żona leży z jakimś gościem w łóżku, a oczy u nich jakieś takie chytre. Patrzę do komputera, faktycznie, zmienili hasło.

Blondynka zabawia się z kochankiem.
Wtem do mieszkania puka mąż.
Zakłopotana blondynka mówi do kochanka:
– Skacz przez balkon!
– Oszalałaś przecież to 13 piętro!
– Oj, kochanie nie bądź taki przesądny!

– Wczoraj przespałam się ze sztangistą..
– No i jak było?
– Cały czas miałam wrażenie, że przywala mnie ogromna czterodrzwiowa szafa z maleńkim kluczykiem!

Maż pyta się żony:
– Kochanie powiedz czy ty mnie kiedykolwiek zdradziłaś?
– Nie, nigdy w życiu..,.
– Ale tak na prawdę?
– No tak, zdradziłam cię 3 razy…
– Kiedy był ten pierwszy raz kiedy mnie zdradziłaś?
– Pamiętasz jak chciałeś wziąć pożyczkę, żeby otworzyć własną firmę i żaden bank nie chciał ci jej udzielić. I któregoś dnia przyszedł do nas dyrektor jednego z banków i dał ci te pieniądze bez żadnych pytań…
– Och, kochanie zrobiłaś to dla mnie? A kiedy był ten drugi raz kiedy mnie zdradziłaś?
– Pamiętasz jak byłeś ciężko chory i umierałeś a żaden lekarz nie chciał podjąć się twojej operacji? I wtedy przyszedł ten jeden lekarz który zoperował cię bez żadnych pytań i to dzięki niemu jesteś w tak dobrej formie…
– Och kochanie zrobiłaś to dla mnie? Na prawdę ci dziękuję, kocham cię jeszcze bardziej. A kiedy był ten trzeci raz kiedy mnie zdradziłaś?
– Pamiętasz jak kiedyś chciałeś zostać prezesem klubu golfowego i brakowało ci tych 54 głosów…