Mówi facet do blondynki:
– Masz piersi jak rodzynki!
– Takie słodkie?
– Nie. Takie pomarszczone.

Dlaczego Blondynka wchodzi do ogrodu goła?
– Bo chce żeby buraki się zaczerwieniły!

Idzie Ślepy koło beczki ze śledziami i mówi:
– Siema dziewczyny!

Rozmowa dwóch kumpli.
– Słuchaj stary, jaką wczoraj fajną dupeczkę spotkałem na imprezie,
Śliczna, zgrabna i te piersi, mmm… Po prostu bogini.
– To nieźle brachu. Wziąłeś chociaż od niej telefon?
– Oczywiście. Chcesz kupić?

Do gabinetu ginekologicznego wchodzi młoda kobieta.
W środku zastała dwóch mężczyzn w białych fartuchach.
– Ja na badania!
– Niech się pani rozbierze.
Najpierw jeden z mężczyzn ja przebadał, a potem drugi.
– I co? W porządku? – pyta pacjentka.
– Nic złego nie zauważyliśmy, ale niech pani lepiej poczeka na lekarza, bo my tu tylko okna malujemy!

Dwóch ledwie odrosłych od ziemi chłopców ogląda się za atrakcyjną dwudziestolatką.
– Popatrz – mówi jeden z nich – musiała być całkiem całkiem jak była młoda.

Dwie dziewczyny wychodzą ze sklepu z napojem energetyzującym i jedna mówi oburzona:
– Tu nawet nie ma litra!
– A ile jest?
– 1000 mililitrów.

Proboszcz egzaminuje z katechizmu parę, która wkrótce ma stanąć na ślubnym kobiercu.
Narzeczonej idzie świetnie, narzeczony mętnie duka odpowiedzi.
– Pani zdała, a pan musi jeszcze raz przyjść za miesiąc.
Para przychodzi po tygodniu.
– Przecież mówiłem: za miesiąc!
– Księże proboszczu, to nie tamten! Znalazłam takiego narzeczonego, co zna ten katechizm na pamięć!

Przychodzi blondynka do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, ja tu przyszłam, bo baba nie chciała, żeby ją wyśmiali.

Przychodzi baba do lekarza:
– Jestem w ciąży i bolą mnie zęby.
– Niech się pani zdecyduje, bo nie wiem jak fotel ustawić.

Na plaży leży rozebrana, ładna dziewczyna.
Obok niej położył się facet z radiem.
Nastawiając radio, niby przypadkiem, pogładził ją po piersiach.
– Panie, co pan robi?!
– Szukam Wolnej Europy…
Dziewczyna spojrzała krytycznie na jego kąpielówki.
– Z taką anteną to Pan nawet Warszawy nie złapie.

Przychodzi baba do lekarza.
Lekarz pyta:
– Co Pani dolega?
– Mój mąż.