Stoi sobie pijaczyna pod ścianą kasy biletowej PKP.
Podchodzi do kasy student i mówi:
– Połówkę do Radomia.
A pijaczek na to:
– A ja ćwiartkę na miejscu.

– Wiesz, mój mąż jest jak słońce! – mówi sąsiadka do sąsiadki.
– Jak to?
– A tak! Jak wieczorem zajdzie do knajpy, to dopiero rano z niej wychodzi.

Idzie pijak i zauważył kobietę całą w złocie.
Torebka, bransoletka a nawet spinki do włosów były ze złota. Podchodzi i pyta się:
– Czy da mi Pani coś na jedzenie?
Ona wyciąga z tej złotej torebki złotówkę i mówi:
– Tylko niech pan nie przepije!
Na co odpowiada pijak:
– No co pani OD RAZU SOBIE DOM KUPIĘ!

Żona pijaka nigdy nie robiła tego o co on ją poprosił.
Pewnego dnia pijak zaplanował, że gdy dziś wróci z pracy, a żona nie zrobi tego co on będzie chciał to da jej z liścia.
Wraca do domu, a tam na stole stoi jego ulubiona zupa.
Woła żonę.
Żona przychodzi , a pijak z uśmiechem mówi do niej:
– Wejdź pod stół!
Żona wskakuje pod stół.
– Daj głos!
– Hau hau
– Zamknij się, co na swojego szczekasz!

Przychodzi pijany mąż do domu, ale żona nie chce go wpuścić, więc on mówi:
– Mam kwiaty dla pięknej kobiety.
Żona go wpuszcza i mówi:
– A gdzie te kwiaty?
– No a gdzie ta piękna kobieta?

Pewien człowiek porządnie się nachlał.
Kiedy wrócił do domu żona już spała.
Nie czekając ani chwili dłużej poszedł spać.
Śnił o tym że był w raju.
Rozglądając się dookoła zrobił się głodny i poszedł do pierwszej lepszej restauracji.
Kiedy podszedł do niego kelner uświadomił sobie, że nie ma pieniędzy.
Jednak ten oznajmił mi, że wszystko jest tu darmowe ,bo to raj.
Tak więc najadł się za czterech.
Kiedy skonsumował posiłek zachciało mu się kupę.
Ale jedyną wadą w tym raju było brak toalet.
Nagle zauważył miejsce z krzewami, które mogło go zasłonić podczas srania.
Oczywiście zrobił to co musiał i podtarł się liśćmi krzewu.
Nagle sen przerwał wrzask żony:
– Ty pierd…ny dupo lizie! Nie dosyć ze mi obsrałeś cały materac to jeszcze mi włosy wyrywasz!

W parku spotyka się dwóch pijaków i jeden mówi do drugiego:
– Chciałem mojej starej zrobić przyjemność i rozebrałem się, wyrzuciłem wszystkie rzeczy przez okno i zamknąłem drzwi a ona mnie zgwałciła.
Na drugi dzień się spotykają i drugi mówi:
– Wiesz co zrobiłem to samo co radziłeś rozebrałem się, wyrzuciłem rzeczy za okno, drzwi się zamknęły i tramwaj odjechał.

Jadą ludzie autobusem i pewien gosciu otwiera okno a na to facet:
– Prosze zamknąć te okno ja jestem wcześniakiem z siódmego miesiąca i to mi moze ja zdrowie zaszkodzić.
– Przepraszam juz zamykam to okno!
– Autobus jedzie dalej, gościu popchnął przez przypadek faceta a ten na to:
– Prosze mnie nie popychac bo jestem wcześniakiem z siodmego miesiąca i mogłoby mi to zaszkodzić.
– Dobrze przepraszam.
Autobus jedzie dalej.
Inny Gościu otworzył okno a facet prosze zamknąć to okno bo jestem wcześniakiem z siódmego miesiąca i mogłoby mi to zaszkodzic.
– Dobrze przepraszam.
Po pewnym czasie pijak sie zdenerwował WYPIĄŁ SIĘ i mówi:
– CHOPIE TO WŁAŹ MI DO d*py, JO CIĘ TE DWA MJESIĄCE DONOSZĘ!

Stoją dwaj pijacy pod sklepem i jeden mówi do drugiego:
– Stefan czemu jak ty lejesz to ty lejesz tak cicho, a jak ja leje to ja leje tak głośno?
– Bo ja Heniu leje na Twój płaszcz, a Ty lejesz na blachę.

W jadącym autobusie stoi kobieta z nieogolonymi włosami pod pachami i trzyma się za górną rączkę tak, że ma rękę w górze.
Podchodzi do niej wstawiony facet i pijackim bełkotem mówi do niej:
– Proszę pani, a ta nóżka to nie za wysoko?

Idzie policjant z psem, a z naprzeciwka jakiś pijaczek:
– Co to za świnie prowadzisz na smyczy?
– To nie świnia, to pies – poprawia policjant.
– Nie do ciebie mówię.

Morze, wieje lodowaty wiatr.
Na pokładzie statku rozmawiają marynarze:
– Taki ziąb, a Ty nie wkładasz nauszników?
– Nie noszę ich od czasu nieszczęśliwego wypadku.
– Jakiego wypadku?
– Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem!