Wpada koń do baru, siada na jednym z wysokich stołków i mówi:
– Barman! Małe jasne proszę!
Barman podał mu piwo, koń wypił, zapłacił i poszedł.
Podchmielony facet ze stołka obok zbliża głowę do barmana i mówi
półszeptem:
– Dziwne, nie…?
– Dziwne… zawsze pił duże jasne.

Wsiada pijak do taksówki i mówi:
– Proszę do domu.
– Mógłby pan to sprecyzować?
– Do dużego pokoju.

Pod ścianą budynku przechodząca kobieta, zauważa mężczyznę załatwiającego swoją potrzebę.
– Nie wstyd panu? Przecież sto metrów dalej jest szalet!
– A pani myśli, że ja mam węża strażackiego?!

Przychodzi dwóch pijaków do sklepu i jeden mówi:
– to weź dwie
– nie, po co dwie jedna wystarczy
– mowię Ci weź dwie
– nie, bo się zmarnuje i co będzie?
– nie zmarnuje się, bierz dwie
– no dobra ale biorę je na Twoja odpowiedzialność
– dobra
I mówi do sprzedawcy:
– to skrzynkę wódki i dwie oranżady.

Siedzi dwóch pijaczków w knajpie.
Pija ostro.
Około północy:
– Wiesz stary, muszę już iść.
– A daleko masz?
– Nie, na Matejki, tu zaraz obok.
– Tak? Ja tez mieszkam na Matejki. Dwanaście.
– Co ty! To jesteśmy sąsiadami. Ja pod dwójką na parterze.
– Zaraz… To Ja mieszkam pod dwójką!
– Chwila……. JACUS!?
– TATA?

Idzie pijany przez miasto.
Uderza w jeden słup, w drugi słup, w trzeci….
Myśli: Jeszcze dwa i będę w domu.

Mąż rano patrzy w lustro i mówi do żony:
– Co sobie pomyślałaś wczoraj jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem?
– Jak przyszedłeś to go wcale nie miałeś!

– Panie doktorze. Alkohol źle wpływa na mój wzrok!
– A czym to się objawia?
– Na drugi dzień po popijawie nie mogę znaleźć pieniędzy!

Spotyka się dwóch pijaczków i jeden pyta drugiego:
– Gdzie idziesz?
– Na wódkę.
– Ty to potrafisz namówić.

Dwóch pijaków siedzi pod sklepem.
Nagle zza zakrętu wychodzi ładna laska.
Pierwszy mówi:
– Te Heniu założę się, że jej nie poderwiesz.
Drugi na to:
– A skąd wiesz? Przecież tak dobrze mnie nie znasz. To o ile się zakładasz?
– O całą flachę.
Drugi przyczesał się grzebykiem i podchodzi do dziewczyny.I mówi:
– Cześć laska.
– Cześć Przystojniaku, może napijesz się ze mną?
– Oczywiście!
Po pół godzinie wraca z wielkim całusem na twarzy, a drugi pyta:
– E Heniu jak to zrobiłeś?
– Mówiłem, że mnie nie znasz Wiesiek?
– A kto to był?
– Moja żona!

Było dwóch pijaków pod mostem i jeden powiedział:
– sikać mi się chce
– mi tez
– idę pod most się wysikaź
– to ja tez
I sikają.
– Czemu sikasz tak cicho?
– Bo sikam na nogawce
– Nie szkoda Ci?
– Nie, bo sikam ta Twoją

Lądują Amerykanie na księżycu.
Są pewni, że są pierwszymi żywymi istotami na księżycu. Przechadzają się po nim aż tu nagle widzą a za górką kryje się jakiś człowiek.
Pytają go:
– Kim ty jesteś i skąd się tu znalazłeś?
– Jestem Rosjaninem, i dostałem się tutaj bo mamy o wiele lepszą technikę od Was.
Idą Amerykanie dalej.
Widzą kolejnego człowieka i zadają mu to samo pytanie.
– Jestem Chińczykiem. Ponieważ jest nas najwięcej na świecie, to weszliśmy jeden na drugiego, a ja byłem na samej górze i tak oto się tutaj dostałem.
Idą dalej i spotykają Polaka i zadają mu te same pytania.
On trzymając się za głowę:
– Kurna gdzie ja jestem, byłem wczoraj na imprezie u Heńka i nic nie pamiętam..