– Dlaczego jeszcze nie wyszłaś za mąż, nikt cię nie prosił?
– Prosili i to nie raz!
– A kto?
– Mama z tatą.

Świeżo poślubiona dziewczyna dzwoni do matki:
– Pokłóciliśmy się!
– Spokojnie… U każdego się zdarza.
– Wiem! Ale co mam zrobić z ciałem?

Mąż przyniósł wypłatę i położył ją przed lustrem.
Mówi do żony:
– To co przed lustrem moje, a co w lustrze twoje.
Żona rozebrała się do naga, stanęła przed lustrem i oznajmia mężowi:
– Ta co w lustrze twoja, a co przed lustrem sąsiada z dołu.

Małżeństwo ogląda dramat:
– Kochanie, czy oni się pobiorą?
– Oczywiście. Takie filmy zawsze kończą się dramatem.

– Przed dwoma tygodniami ukradziono mojej żonie kartę kredytową.
– O! Taki pech!
– Nie jest tak źle. Ten złodziej wydaje mniej pieniędzy od mojej żony.

– Franek, dzisiaj mija 30 lat od naszego ślubu. Może zarżnąć kurę?
– A co ona winna?

Facet był u kochanki, ale zrobiło się późno i trzeba wracać do domu.
Mówi więc do niej:
– Daj trochę wódki, ochlapię się, to żona nie będzie czuła Twoich perfum.
Facet wraca do domu, a żona wali go po mordzie.
– Za co?
– Myślałeś, że jak się poperfumujesz to nie poczuję, że wódkę piłeś?

Mąż do żony:
– Kochanie, nie mogę znaleźć herbaty!
– Ty beze mnie to z niczym byś sobie nie poradził! Herbata jest w apteczce, w puszce po kakao, z nalepką sól.

Noc poślubna.
Pan młody stanął w oknie i wzdycha.
W końcu panna młoda pyta, co się dzieje.
A on:
– Mówią, że noc poślubna jest taka piękna, a tu leje i leje.

Uwaga! Zginęła mi żona. Kto ją znajdzie ma po ryju.

Zakochana para wyleciała na Marsa.
Podszedł do nich Marsjanin, dotknął brzuch dziewczyny i powiedział:
– Tip tip tip.
Chłopak na to:
– Odczep się od mojej dziewczyny bo kopnę cię w tyłek!
– My nie mamy tyłków.
– To kopnę cię w jaja.
– My nie mamy jaj.
– To jak wy się rozmnażacie?
– Właśnie tak: Tip tip tip.

Pali się dom, wybiega z niego młoda para. Nagle żona mówi do męża:
– No Roman, nareszcie gdzieś razem wyszliśmy…