Jasiu do taty
Jasiu do taty:
– Tato pójdziesz jutro ze mną do cyrku?
– Nie Jasiu. Tata nie ma czasu.
– Tato a tam będzie goła dziewczyna jeździć na słoniu.
– No dobra Jasiu idę z tobą do cyrku, bo już dawno słonia nie widziałem.
Jasiu do taty:
– Tato pójdziesz jutro ze mną do cyrku?
– Nie Jasiu. Tata nie ma czasu.
– Tato a tam będzie goła dziewczyna jeździć na słoniu.
– No dobra Jasiu idę z tobą do cyrku, bo już dawno słonia nie widziałem.
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Nauczyciel, na lekcji polskiego mówi do Jasia:
– Jasiu, odmień w czasie teraźniejszym czasownik gonić.
– Ja gonię, ty gonisz…, my gonimy, wy gonicie…
– A oni? – pyta nauczyciel.
– Oni uciekają, panie profesorze.
Przychodzi Jasio do apteki i pyta:
– Czy jest kwas acetylosalicylowy?
– Znaczy się aspiryna, tak?
– No właśnie! Wciąż nie mogę zapamiętać tej trudnej nazwy!
Trzy zespoły naukowców dostały za zadanie określenie powodu, dla którego na żołędzi członka jest zgrubienie.
Amerykanie wydali 2 miliony dolarów, zaangażowali najlepszych naukowców z uniwersytetów Ivy League i po roku nadesłali odpowiedź:
– Zgrubienie ma za zadanie sprawiać mężczyźnie większą przyjemność podczas seksu.
Francuzi wydali 5 milionów euro. Zatrudnili światowej klasy specjalistów z Sorbony. Po dwóch latach doszli do wniosku:
– Zgrubienie członka powoduje u kobiety większą intensywność orgazmów.
Trzech rosyjskich doktorantów przysiadło wieczorem przy wódce i fajkach, na które wydali 2500 rubli. Posiedzieli do świtu i stwierdzili:
– To po to, żeby ręka się nie zsuwała.
Jak wygląda gęś?
– Gęś wygląda oczami.
Kawały o mężach Kawały o Żonach
Mąż do żony: Wiesz, coś niedobrze dziś spałem.
Na co żona: A bo ty cokolwiek robisz dobrze ?
Kawały o mężach Kawały o Żonach
Mąż pojechał na delegację do Paryża i żona poprosiła go o kupienie ekskluzywnej bielizny. Podała rozmiar i kolor.
Mąż poszedł do eleganckiego butiku z bielizną, podał rozmiar, wybrał fason i ekspedientka pyta:
– Jaki model miseczek Pan sobie życzy? Jabłko, gruszka, kropla wody?
Mąż długo myśli, wreszcie mówi:
– A macie Państwo model „uszy jamnika”?
Dzwoni żona do męża:
– Kochanie, kupiłam nowy telewizor. Panowie przywieźli, wnieśli, zamontowali
– A ile ma cali?
– Tak z dwie godzinki
– Kupiłem sobie wczoraj antyradar.
– I jak?
– Zorientowałem się, że ma homologację drogówki…
– Jak to?!
– …gdy trzysta metrów przed ich zasadzką zaczął gadać: Szykuj pieniądze! Szykuj pieniądze!
Jak nazywa się blondynka z dwiema komórkami mózgowymi?
W ciąży.
– Ile dni urlopu ma górnik po śmierci?
– Trzy. A potem znów pod ziemię.
Czym Balcerowicz dobija wigilijnego karpia?
Popiwkiem!