– Dlaczego niektóre kobiety nie noszą pierścionków, naszyjnik
– Dlaczego niektóre kobiety nie noszą pierścionków, naszyjników, kolczyków, broszek?
– Bo wyszły za mąż z miłości.
– Dlaczego niektóre kobiety nie noszą pierścionków, naszyjników, kolczyków, broszek?
– Bo wyszły za mąż z miłości.
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Na lekcji biologii Pani nauczycielce mucha siada na biuście.
A ona nie może jej zabić.
Zdenerwowana pani powiedziała klasie, że kto zabije muchę ten ma na koniec szóstkę z biologii.
Cała klasa rzuciła się na muchę tylko nie Jasiu.
Pani się pyta Jasia:
– Jasiu czemu nie gonisz muchy przecież masz dwójkę na koniec?
– Nie chce mi się.
Po pół godzinie cała klasa leży zmęczona na podłodze, a mucha cały czas lata po suficie.
A Jasio podnosi palec a mucha siada mu na niego.
Pani się pyta Jasia:
– Jasiu jak Ty to zrobiłeś?
– Przecież nie na darmo przez pół godziny trzymałem palec w d*pie.
Pyta pani Jasia:
– Jasiu, co to jest Unia Europejska?
Jasiu bez chwili zastanowienia odpowiada:
– Owad? Mucha jakaś ?
– Skąd ci to przyszło do głowy ?
A Jasiu na to:
– Bo mi tata mówi, że ta cała unia to mu koło chuja lata…
Pani nauczycielka dała dzieciom następujące zadanie do rozwiązania
W domku jest 7 krasnoludków, 7 kefirków i 6 orgórków.
Pytanie brzmi – Co nie dostanie jeden z krasnoludków
Jeden z dziciaczków po długim namyśle odpowiedział
Myślę, że jeden z krasnoludków nie dostanie SRACZKI proszę Panią
kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu
Jasiu miał lecieć samolotem.
Tak wypadło, że obok niego usiadł sympatyczny staruszek.
Samolot tylko co wystartował, kiedy dziadek zwrócił się do Jasia mówiąc:
– Może porozmawiajmy. Słyszałem, że lot mija szybciej, kiedy się rozmawia…
Jasiu, który właśnie otworzył książkę, zamknął ją powoli i powiedział do towarzysza podróży:
– A o czym chciałby pan porozmawiać?
– Och, nie wiem, może o energii jądrowej? – zażartował staruszek
– Ok – powiedział Jasiu – to mogłoby być nawet interesujące. Ale pozwoli mi pan zadać najpierw jedno pytanie? Koń, krowa i jeleń – wszystkie te zwierzęta jedzą trawę. Ale jeleń wydala małe kulki, krowa płaski pasztecik a koń produkuje kępy wysuszonej trawy. Jak pan przypuszcza, dlaczego tak się dzieje?
– O rany… – powiedział dziadek – nie mam zielonego pojęcia.
– Człowieku – odparł Jasiu – chcesz ze mną dyskutować o energii jądrowej, jak nawet nie masz pojęcia o g*wnie?!
kawały o zwierzętach Kawały o studentach
Profesor na sali wykładowej do studentów:
– Opowiem wam teraz anegdotę, którą opowiadam prawie wszystkim grupom. Otóż w czasach PRL, wiecie, ścisła cenzura, w pewnej wsi koncert chciał dać zespół o pięknej nazwie „Przejebane”. Niestety, źle by to wyglądało na plakatach, więc sprytny sołtys tejże wsi postanowił zmienić nazwę na „Nie Jest Dobrze”. Historyjka kończy się happy endem, zespół się zgodził, koncert był udany. A teraz przechodzimy do głównego powodu, dla którego to słyszycie. Moi drodzy, sprawdziłem wasze prace.
Nie jest dobrze.
Jasiu idzie do koleżanki i mówi:
– Kasiu wiesz czym się różnisz od GÓWNA??
– IMIENIEM!!!
Jakie są największe marzenia faceta ?
Córka na okładce Twojego Stylu.
Syn na okładce Piłki Nożnej.
Kochanka na okładce Playboy-a.
Żona w programie Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.
Kierowca w nowym BMW złapał gumę. Stanął wiec na poboczu i odkręca koło. Podjeżdża do niego łysy dres i pyta:
– Te stary, co robisz?
– Odkręcam koło.
Ten bierze kamień, wybija szybę i mówi:
– To ja biorę radio.
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły.
Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji „najświeższej” w szkole nauczycielki.
Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
– Ala ma kota.
Nawrót i pytanie do klasy:
– co ja napisałam? Cisza – jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. No, no, Jasiu?
Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi.
– Ale ma dupę! – mówi Jaś.
– Pała! – wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.
Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
– Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.
Porucznik sprawdza umiejętności 3 nowych szeregowych:
-Powiedzcie nam, co potraficie zrobić pożytecznego?
Pierwszy mówi:
-Ja potrafię obsługiwać komputer.
-Dobrze, może być, a Ty?
-Ja znam się na gotowaniu – mówi drugi.
-Nieźle. A co Ty potrafisz? – pyta trzeciego.
-Ja potrafię zrobić bulbulator.
-A co to jest?
-Proszę o kawałek blachy, gwoździe, młotek i szklankę wody to pokażę.
Otrzymał to, o co prosił, wbił gwoździe w blachę, robiąc w niej dziurki, zalał to wodą i mówi:
-Robi bulbul? No to bulbulator!
Zirytowany porucznik:
-Ty głupi jesteś, będziesz hańbą dla wojska!
I wyrzuca blachę przez okno. Po chwili przychodzi major:
-k***a! Co za tępy ch*j wyrzucił nowy bulbulator!?
Kawały o Jasiu Kawały o Księżach
Jasiu nie wierzył w Boga, rodzice wpadli na pomysł, żeby powiedzieć księdzu o Jasiu.
Na drugi dzień ksiądz przychodzi do Jasia i się pyta:
– Jasiu dlaczego nie wierzysz w Boga?
– Bo go nie ma.
– Jak to go nie ma? Bóg jest wszędzie.
– A u Kowalskiego w piwnicy też jest?
– Też jest
– Takiego ch*ja! Kowalski nie ma piwnicy!