Mówi sąsiad do sąsiada – Co Ci się stało w oko? – Dostałem śr
Mówi sąsiad do sąsiada
– Co Ci się stało w oko?
– Dostałem śrubokrętem od Kowalskiej
– Przez przypadek?
-Nie, przez dziórke od klucza.
😀
Mówi sąsiad do sąsiada
– Co Ci się stało w oko?
– Dostałem śrubokrętem od Kowalskiej
– Przez przypadek?
-Nie, przez dziórke od klucza.
😀
Rozmowa dwóch Polaków przed sklepem monopolowym:
– Wezmę dwie.
– Weź jedną, tyle nie wypijemy?
– Wezmę dwie, damy radę.
– Nie damy, zobaczysz.
– Damy radę. Biorę dwie?
Wchodzi do sklepu:
– Poproszę skrzynkę wódki i dwie lemoniady.
Pije mąż z kotem:
– Ech – mówi mąż – moja stara wczoraj trojaczki urodziła.
– Nie przeżywaj tak – mówi kot – jakoś je rozdasz.
kawały o zwierzętach Kawały o lekarzach
Po skończonym badaniu pacjent pyta lekarza:
– Panie doktorze, co mam dalej robić?
– Powinien pan rozpocząć budowę domu.
– Jak to?
– Ma pan wodę w obu kolanach, kamienie w pęcherzyku żółciowym, piasek w nerkach i zwapnione żyły.
Przychodzi tata do domu z pracy i szczęśliwy mówi „dostałem bon na wakacje, Jedziemy nad morze”
To Fantastycznie mama na to. Jasio masz tu dychę na lody a my tu się spakujemy. Jasio poleciał, a
tatko do mamusi choć kochanie strzelimy sobie gola przed wyjazdem. Tata z mamą rozgrzebani na tapczanie, Jasio wpada tato dychy zapomniałem, a co wy robicie ? No wiesz synu duży jesteś, ale ci powiem, Jedziemy nad morze, mama nie umie pływać trzeba biedaczkę troszkę napompować żeby nam nie utonęła, łe tato nie pękaj pan Zenek z pod czwórki mame pompował wczoraj z tyłu, z przodu i po tem językiem kontrolował czy powietrze nie schodzi
Pewnego dnia jeden mężczyzna wracając z pracy znalazł starą lampę. Zabrał ją do domu i postanowił ją wyczyścić. Potarł ją trzy razy, a tu nagle z lampy wyskakuje dżinn i z uśmiechem oznajmia:
-Od lat bylem uwięziony w tej lampie, w zamian za to, że mnie uwolniłeś spełnię twoje życzenie.
Mężczyzna chwilę pomyślał i mówi:
-Chciałbym w końcu dowiedzieć się jak to jest być bardzo, ale to baaardzo bogatym.
-Załatwione!
Dżinn znika, pukanie do drzwi. Mężczyzna otwiera, patrzy, a tam szejk w białej szacie, na szyi 0,5 kg złota, na palcach sygnety, w ręce szklanka z drinkiem, obok niego lokaj, wokół 10 skąpo ubranych, tańczących kobiet, patrzy na mężczyznę i mówi:
-Człowieku… zajebiście
Poczatek roku szkolnego , a tu remont szkoly jak zwykle opozniony , robotnicy tynkuja sciany
Przez otwarte okno slychac Wacek pierdolnij tu wapnem
Zdenerwowana nauczycielka wychyla sie przez okno
Panowie prosze wyrazac sie delikatnie – dzieci
Za chwile slychac Wacek pierdolnij tu wapienkiem
Przychodzi facet do marszanda. Wyjmuje bardzo stary obraz i z nadzieją, prosi o wycenę. Marszand długo ogląda obraz:
– A mówi panu coś nazwisko van Gogh?
Gościu z nadzieją w głosie:
– No pewnie!
Marszand:
– Panie, to on by sobie tym obrazem nawet dupy nie podtarł…
W pierwszej klasie podstawówki pani od religii mówi:
– Na początku Bóg stworzył mężczyznę.
– Tak bo Bóg zaczął od zera – powiedziała jedna z dziewcząt.
Wszystkie dziewczynki się śmieją a Jasiu wstaje i mówi:
– Tak? A jak Bóg chciał stworzyć kobietę to się potknął i powiedział k***a, a słowo ciałem się stało.
Lekarz dał mu słoiczek i powiedział:
– Proszę wziąć ten słoiczek do domu i przynieść na jutro dawkę spermy.
Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty tak,
jak poprzedniego dnia.
– Najpierw próbowałem prawą ręką, i nic.
No to spróbowałem lewą ręką, i też nic.
Więc poprosiłem o pomoc żonę. I ona próbowała prawą ręką, Potem lewą ręką, i ciągle nic.
Próbowała nawet ustami najpierw Ze sztuczną szczęką, potem bez sztucznej szczęki, ale wciąż nic.
Zawołaliśmy nawet panią Helenę, naszą sąsiadkę. I ona też próbowała – najpierw obiema rękami, potem pod pachą, nawet próbowała go ściskać kolanami.
No i nic!
– Zawołaliście państwo sąsiadkę?! – pyta zszokowany lekarz.
– Tak. Ale niezależnie, jak bardzo się staraliśmy, nie udało nam się
otworzyć tego cholernego słoika.
Przychodzi facet do kina, a przed nim siedzi kobieta z wielkim kapeluszem. Facet wychyla się na prawo, na lewo, robi wszystko, aby móc zobaczyć ekran. Wreszcie nie wytrzymuje i mówi do niej:
– Proszę pani, mam prośbę, czy mogłaby zdjąć ten kapelusz, bo mi przeszkadza? Nie mogę obejrzeć filmu.
– Tak? A ja nie zdejmę!
– Jak to?! Proszę pani, ja na ten seans wydałem 30 zł, i ja chcę ten film widzieć!
– Taaak? A ja proszę pana wydałam na ten kapelusz 300 zł i chcę, żeby wszyscy go widzieli!
– Panie, a ten płyn na porost włosów to działa? – Pyta się klient.
– Panie, jeszcze jak! Widzi pan tego wąsacza z długimi włosami? – Pyta sprzedawca.
– No widzę..
– To moja żona, próbowała buteleczkę zębami odkręcić!