Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze

2018-06-05 | WebFun

Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze. To jeden zamiesza chochlą, to drugi… Nagle jeden pyta:
– Ty, a co by było, jakbym ja sobie ten cały gar naraz zapodał?
– Weź przestań. Poszłaby ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy pojawiłyby ci się krwawe ślady.
– Taki mocny towar?
– Nie, tak bym ci tą chochlą wpierdolił…

kawały o zwierzętach

W pewnej wiosce na zachodzie młody chłopak – Dave – spotykał

2018-06-05 | WebFun

W pewnej wiosce na zachodzie młody chłopak – Dave – spotykał się z Sue, która mieszkała na sąsiedniej farmie. Pewnego wieczoru siedzieli razem na werandzie i oglądali zachód słońca. Nagle Dave zobaczył, że jego najlepszy byk zaczął kryć jedną z krów. Westchnął cicho i spoglądając na to jak natura rządzi zachowaniami zwierząt, poczuł przypływ odwagi i powiedział do Sue:
– Sue, bardzo chciałbym w tej chwili robić to co robi ten byk…
– Ależ proszę bardzo – odrzekła Sue – w końcu to twoja krowa…

kawały o zwierzętach

W lesie nadszedł czas wezwań na wojskowa komisję lekarską

2018-06-05 | WebFun

W lesie nadszedł czas wezwań na wojskowa komisję lekarską. Trzech przyjaciół – Lisek, Zajączek i Misio również dostali. Spotykają się wieczorkiem przy piwku i zgodnie stwierdzają, że nie bardzo uśmiecha im się służba ojczyźnie.
Zajączek miał się stawić następnego dnia, Lisek pojutrze, a Misio dzień po Lisku. Zajączek zaczął panikować:
– Muszę mieć kategorię E! Ale jak to zrobić, jestem przecież zdrów jak ryba?
Lisek przygląda się Zajączkowi i mówi:
– Te, Zajączek, ale ty masz wieeelkie uszy! Może dadzą ci E, jeśli je obetniemy?
– Ale… Moje ukochane uszy??? Nigdy!
– Zajączek, ty się zdecyduj – albo odcinamy, albo rok w syfie.
Zajączek po kilku minutach zdecydował się. Walnął setkę na odwagę i mówi:
– Tnij!
Następnego dnia koledzy spotykają się w barze, a zając drze japę już z daleka:
– DOSTALEM „E” ZA BRAK USZU CHLOPAKI!!!
Lisek:
– No tak, ale ja mam komisję jutro. Co robimy?
Zając przygląda się lisowi…
– Uszy to ty masz małe… Ale za to, jaka KITA! Obetniemy ci ogon i „E” murowane!
Tak też zrobili. Następnego dnia w tym samym barze Lisek pokazuje książeczkę z wpisem: „Kategoria „E”, powód: brak kity.”.
Misio mów i- A co ze mną?
– Hmmmm…. Misio… uszy to ty masz malutkie… ogon tez nieduży… ciężka sprawa… hmmm…. ale zaraz, zaraz… Misiu! Jakie ty masz WIELKIE JAJA!!!
– Cooo??? Jaja mi chcecie obciąć??? Nie ma mowy!
– Albo tniemy, albo rok w syfie!
Miś całą godzinę się zastanawiał, w końcu się zdecydował. Lisek z Zajączkiem amputowali mu jądra, a Misio ze spuszczoną głową poszedł smutny do domu…
Następnego dnia lis i zając siedzą w barze i czekają na misia. Ten jednak coś się nie chce pojawić, choć już 3 godziny minęły od zakończenia komisji. Minęły kolejne 3 godziny – misia nie ma, bar zamykają. Zając i lis wyruszyli więc na poszukiwanie kolegi. Idą, wołają – Misio, Misio!… nikt nie odpowiada…. nagle patrzą, a tu na przydrożnym drzewie martwy miś wisi na pasku! Popełnił samobójstwo… Koledzy w szoku! – Pewnie tych jaj było mu tak bardzo szkoda – mówi Zajączek. Podchodzą bliżej, a tu obok drzewa leży książeczka wojskowa misia. Lisek ja podniósł i czyta: „Kategoria „E”. Powód: Płaskostopie.”

Wraca wieczorem dwóch gości z imprezy

2018-06-02 | WebFun

Wraca wieczorem dwóch gości z imprezy. Stanęli pod płotem na małe sikanie. Jeden już leje, drugi cały czas grzebie w rozporku.
– Ty, dlaczego nie lejesz tylko sobie tam grzebiesz?
– A cholera, dać coś babie do ręki, to nigdy na swoje miejsce nie odłoży.

Zapadła wioska na granicy polsko-ukraińskiej

2018-06-02 | WebFun

Zapadła wioska na granicy polsko-ukraińskiej…..idylla…..
– Sąsiedzie, a co u was dynie tak wcześnie dojrzały?
– To nie dynie, to ziemniaki….
– A jabłka takie wielkie macie….
– To czereśnie…
– I słowik śpiewa w ogrodzie…
– To nie słowik, to licznik Geigera…

Kawały o lekarzach

Na pewnym przyjęciu spotykają się lekarz i prawnik

2018-06-02 | WebFun

Na pewnym przyjęciu spotykają się lekarz i prawnik. Lekarz, wymęczony ciągłymi pytaniami gości o kwestie zdrowotne, podchodzi do prawnika, który bawi się w najlepsze bez natarczywych gości.
-Jak ty to robisz, że nikt nie chce wykorzystać okazji i dostać od ciebie darmowej porady?
-A, wiesz, wszyscy przestali mnie nagabywać, kiedy po rozmowach na imprezie zacząłem im wysyłać rachunki za poradę prawną. Też spróbuj tak zrobić.
Następnego dnia lekarz wybiera się na pocztę, żeby wysłać rachunki gościom, z którymi wczoraj rozmawiał. „Nareszcie przestaną mnie męczyć”, cieszy się. Lecz przedtem zagląda do skrzynki na listy, a tam… rachunek od prawnika.

Wraca nawalony gość do domu

2018-06-01 | WebFun

Wraca nawalony gość do domu. Wchodzi. W domu ciemno.
– Zośkaaa! Weźź jushhhh zacznijjj drzeeeć mooordeee na mnieee, bo dooo łóżkaaa nieeee trafieee!