kawały o zwierzętach

Wczesna wiosna

2017-03-13 | WebFun

Wczesna wiosna. Niedźwiedzie budzą się z zimowego snu. Niestety tak się stało, że pierwsze zbudziły się samce i były bardzo napalone.
– Budzimy samice chce mi się ruchać! – powiedział najbardziej jurny samiec.
– No co Ty wkurzą się tylko, z seksu nici a będą nam jeździć po głowie do czerwca.
– Ale mi się ta bardzo chce – narzeka jurny.
– Słuchaj zrobimy tak. Najpierw ja wydupczę Ciebie potem Ty mnie i tak sobie ulżymy aż obudzą się samice.
Jak powiedzieli tak też zrobili. Przypadkiem jednak przechodził zajączek i zobaczył dwa samce niedźwiedzia ruchające się w krzakach. Stanął jak wryty po czym wziął nogi za pas.
– Ty goń go, to największy plotkarz w całym lesie wszystkim rozgada!!
Zająć przemknął przez leszczynę niedźwiedzie za nim. Zając jak pocisk przebiegł polanę, niedźwiedzie za nim. Zając w pełnym pędzie obejrzał się za siebie, żeby sprawdzić czy pościg jest daleko i przez przypadek wpadł do jeziora. Niedźwiedź sięga łapą w wodę i szuka, grzebie maca, w końcu natrafił na jakieś futro wyciąga a to bóbr.
– Bór widziałeś gdzieś zająca?
– Utonął, Ty pedale.

Kolega dzwoni do kolegi

2017-03-13 | WebFun

Kolega dzwoni do kolegi:
– Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy sie!!
– ladne???
– Wypijemy, będzie ok…

Staszek pojechał na urlop

2017-03-10 | WebFun

Staszek pojechał na urlop. Gdy wraca, przewodnik w autobusie mówi:
– Na koniec naszej wycieczki mam dla was dowcip, dzięki któremu możecie kogoś zwyzywać, a ta osoba się nie obrazi. Uwaga. Panie Staszku, jak się nazywa zupa z wielu kur?
– Nie wiem – mówi Staszek.
– Rosół z-kur-wielu.
Cały autobus pęka ze śmiechu.
Następnego dnia Staszek idzie do pracy. Postanowił wykorzystać nowy kawał. W biurze zebranie. Szef mówi: – Zanim zaczniemy, niech pan powie, panie Staszku, jak udał się urlop.
– Świetnie – mówi Staszek. – I mam fajny dowcip.
– Niech pan opowie.
– Panie kierowniku, jak nazywa się zupa z wielu kur?
– Jak?
– Rosół, ty ch…!

Śmieszne zagadki

Poranna odprawa w Ministerstwie Obrony Narodowej

2017-03-08 | WebFun

Poranna odprawa w Ministerstwie Obrony Narodowej.
– Melduję, panie ministrze, że w czasie ćwiczeń Wojsk Obrony Terytorialnej zginęły ortaliony żołnierzy – zameldował głównodowodzący.
– O Boże! – wykrzyknął minister i skrył twarz w dłoniach.
Milczał dłuższą chwilę, wreszcie ukazał oblicze o czole pooranym troską, spojrzał na dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej i zapytał:
– Ile to jest ortalion?

Śmieszne zagadki

Amerykańska szkolna drużyna futbolowa

2017-03-07 | WebFun

Amerykańska szkolna drużyna futbolowa. Mecz finałowy. W szatni trener mówi do najlepszego zawodnika:
– Nie zostałeś dopuszczony do gry, ponieważ nie zaliczyłeś matematyki. Jednak jesteś nam dzisiaj bardzo potrzebny, więc zadam ci pytanie z matematyki i jeśli odpowiesz prawidłowo, możesz grać.
– Ok. – Zgadza się zawodnik.
– Ile jest 2+2?
– 4!
– 4?! Powiedziałeś 4?! – upewnia się już zadowolony trener.
Na to reszta drużyny:
– Trenerze! Proszę mu dać jeszcze jedną szansę!

Kawały o lekarzach

Kolega opowiada koledze

2017-03-07 | WebFun

Kolega opowiada koledze:
– Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiem czemu środek przeczyszczający
– Zażyłeś ten środek?
– Zażyłem.
– I co, kaszlesz?
– Nie mam odwagi

Tymczasem gdzieś w Izraelu

2017-03-07 | WebFun

Tymczasem gdzieś w Izraelu…
– Mame kup psa!
– Icek nie!
– Ale mame, kup psa! No proszę!
– Icek nie!
– Mame!
– Idź na podwórko, może tam ktoś kupi…

Kawały o Jasiu

Pewnego dnia do Jasia przychodzi jego tato

2017-03-05 | WebFun

Pewnego dnia do Jasia przychodzi jego tato.
-Jasiu – mówi – myślę, że najwyższy czas abym powiedział ci skąd się biorą dzieci.
– Nie chcę! – woła Jasiu – Bo znowu wszystko zepsujesz!
– Jak to?
– Ano tak: jak miałem 4 lata to mi powiedziałeś, że nie ma Świętego Mikołaja, jak miałem 6 to pozbawiłeś mnie złudzeń co do Zająca Wielkanocnego, potem okazało się, że Batman nie istnieje, a całkiem niedawno powiedziałeś, że nie ma na świecie żadnego czarodzieja. A teraz co? Powiesz mi, że tak naprawdę ludzie się wcale nie pierdolą?!